Gdyby Steve Jobs żył, wyrzuciłby Vision Pro do kosza. Wskazałby ten powód
Gdyby Steve Jobs żył, prawdopodobnie wrzuciłby Vision Pro do kosza. Choć urządzenie jest sukcesem wśród wczesnych użytkowników technologii i cieszy się umiarkowanym zainteresowaniem ogólnie, to niemal jedna trzecia zwrotów jest motywowana dość niepokojącym powodem.
Od czasu premiery Apple Vision Pro jednym z głównych tematów dyskusji na temat urządzenia są zwroty i powody owych zwrotów. Bo te są spodziewane z przynajmniej dwóch przyczyn: wysokiej ceny Vision Pro i braku doświadczenia Apple'a w tworzeniu zestawów mieszanej rzeczywistości.
Choć reakcje w mediach społecznościowych mogą sugerować inaczej, sytuacja Vision Pro na rynku ma się całkiem dobrze, a zwroty są na przeciętnym (w porównaniu do pozostałych urządzeń) poziomie. Okazuje się, że ich główny powód to nie bóle głowy i nudności.
Vision Pro po miesiącu na rynku. Tak sytuację widzi znany analityk
W najnowszym wpisie na swoim blogu w serwisie medium analityk Ming-Chi Kuo opisał obecną sytuację Vision Pro na rynku. Zgodnie z oczekiwaniami, po fali zamówień ze strony fanów Apple i wczesnych użytkowników chcących przetestować technologię jak najszybciej, popyt na Vision Pro drastycznie spadł. Jednocześnie zmniejszył się czas oczekiwania na wysłanie urządzenia po zamówieniu - z ponad miesiąca do 3-5 dni. Kuo przewiduje, że jeżeli Apple nie zmniejszy ceny urządzenia lub nie znajdą się na nim bardziej atrakcyjne dla użytkowników aplikacje, popyt na urządzenie utrzyma się na niskim poziomie.
"Szacuje się, że dostawy na rynek amerykański w tym roku wyniosą około 200-250 tys. sztuk. Chociaż jest to lepszy wynik niż pierwotne szacunki Apple na poziomie 150-200 tys. sztuk, jest to nadal niszowy rynek"
- pisze Ming-Chi Kuo.
Pod znakiem zapytania pozostaje globalne wydanie Vision Pro, które według analityka jest zależne od "od modyfikacji oprogramowania Apple'a w celu zapewnienia zgodności z przepisami obowiązującymi w innych krajach". Ponadto przed globalną premierą Apple musi zadbać o redukcję czasu oczekiwania na urządzenie po premierze. To z kolei może zostać osiągnięte głównie za sprawą dostawców, którzy muszą zwiększyć produkcję. Obecne tempo produkcji szacowane jest na ok. 700-800 tys. urządzeń Vision Pro rocznie.
To nie bóle głowy i nudności. A Jobs przewraca się w grobie
Jednocześnie Ming-Chi Kuo poruszył palącą internautów kwestię zwrotów. Kuo przeprowadził "badania linii produkcyjnej napraw/odnawiania", z których wynika, że jedynie 1 proc. wszystkich zakupionych headsetów Vision Pro zostało zwróconych i że wynik ten "nie odbiega od normy".
"Warto zauważyć, że około 20-30 proc. użytkowników, którzy zwracają swoje produkty, robi to, ponieważ nie wiedzą, jak skonfigurować Vision Pro."
Jak można wywnioskować z licznych reakcji i relacji w mediach społecznościowych, dotychczas głównymi problemami z Vision Pro były szeroko pojęty dyskomfort oraz kłopoty ze sterowaniem urządzeniem. Wobec czego twierdzenie Kuo, iż nawet 30 proc. użytkowników nie wie, jak skonfigurować swoje urządzenie zaskakuje, ale i budzi pytania co do kierunku, w którym poszło Apple.
Jedną z filozofii Steve'a Jobsa - która została przeniesiona na produkty Apple - jest prostota obsługi urządzeń i możliwość płynnego korzystania z produktu już od wyjęcia z produktu, nawet będąc całkowitym laikiem.
"Najważniejszą rzeczą w naszym projektowaniu jest to, że musimy uczynić rzeczy intuicyjnie oczywistymi"
- mówi jeden z cytatów Steve'a Jobsa.
Filozofia prostoty Jobsa była obecna nie tylko w produktach koncernu, ale także w sposobie zarządzania firmą czy w kampaniach reklamowych. Prostota była także jednym z kluczowych czynników sukcesu iPhone'a, który pomimo bycia pełnym aplikacji i wcześniej nieznanych użytkownikom funkcji, był intuicyjny w użyciu już od pierwszego kontaktu.
"[Steve Jobs] codziennie zanurzał się w projektowaniu oryginalnego iPoda i jego interfejsu. Jego głównym żądaniem było "Uprość!". Przechodził przez każdy ekran i stosował sztywny test: Jeśli chciał znaleźć utwór lub funkcję, powinien być w stanie dostać się do niej za pomocą trzech kliknięć. A kliknięcie powinno być intuicyjne. Jeśli nie mógł zrozumieć, jak przejść do czegoś lub jeśli wymagało to więcej niż trzech kliknięć, był brutalny."
- "How Steve Jobs’ Love of Simplicity Fueled A Design Revolution", Smithsonian Magazine
Jeżeli słowa Ming-Chi Kuo są prawdą, oznacza to jeden z dwóch scenariuszy: Vision Pro to prototyp celowo oddany do sprzedaży lub Apple coraz bardziej oddala się od filozofii Steve'a Jobsa, która pomimo ponad dekady od jego śmierci, nadal jest znakiem rozpoznawczym produktów koncernu.
Więcej na temat Vision Pro: