REKLAMA

Nadchodzi Nothing Phone (2a). Popularny święcący smartfon będzie miał tanią wersję

Nothing potwierdził, że faktycznie pracuje nad tanią wersją świecącego smartfona. Ma być nim Phone (2a), który podbije niższy segment. Ale to nie koniec zmian, jakie dotyczą smartfonów Nothing.

Nadchodzi Nothing Phone (2a). Popularny święcący smartfon będzie miał tanią wersję
REKLAMA

Pod koniec ubiegłego roku pojawiły się doniesienia, jakoby firma Carla Peia kojarzona ze świecącymi się smartfonami planowała zakończyć dotychczasową strategię tworzenia wyłącznie średniaków premium, wypuszczając bardziej przystępny cenowo telefon. CEO firmy potwierdził, że faktycznie pracują nad takim modelem – niebawem powinien trafić do sprzedaży.

REKLAMA

Nothing Phone (2a) powstaje. Producent potwierdza

W najnowszym filmie Nothing firma ogłosiła, że pracuje nad swoim nowym modelem. Wcześniej Carl Pei sugerował, że ma mieć nazwę kodową Aerodactyl, a teraz potwierdzono, że będzie to po prostu Nothing Phone (2a), tak jak sugerowały przecieki z końca ubiegłego roku. W filmie co prawda nie otrzymujemy większych szczegółów dotyczących specyfikacji technicznej, ale współzałożyciel firmy potwierdził, że nowy model ma zawierać wiele lubianych funkcji z Phone (2).

Phone (2a) ma zaoferować duże zmiany pod względem wydajności i aparatu, ale nie w porównaniu do zeszłorocznego Phone (2), tylko pierwszego smartfona marki w postaci Nothing Phone (1) z 2022 roku. Firma wprost nie mówi, że ma być to znacznie tańszy i bardziej dostępny dla większości smartfon, ale z tego co powiedział współzałożyciel w krótkim ogłoszeniu jasno wynika, że sprzęt ma być ulepszoną wersją tańszego Phone (2), który obecnie kosztuje ok. 1500 zł.

Mimo że producent poskąpił informacji o specyfikacji, to tak naprawdę o nowym modelu wiemy… praktycznie wszystko. Smartfon ma bazować na średniopółkowym procesorze MediaTek Dimensity 7200 i będzie pierwszym telefonem tej marki z układem MediaTeka. W kwestii aparatów na tylnej obudowie mamy mieć dwa moduły: główny 50 Mpix z matrycą Samsung S5KGN9 oraz szeroki 50 Mpix Samsung S5KJN1, na przodzie ma się znaleźć pojedyncze oczko z matrycą 32 Mpix Sony IMX615.

Ekran Nothing Phone (2a) ma być duży – mowa o 6,7-calowym panelu OLED pracującym w rozdzielczości FullHD+ 1084 × 2412 pikseli z częstotliwością odświeżania 120 Hz. Dodatkowo na tyle smartfona powinniśmy spotkać paski LED, tak jak to jest w innych Nothing Phone. Wszystko to ma kosztować mniej niż 400 euro (ok. 1700 zł).

Interfejs Glyph może się wreszcie do czegoś przydać. Chodzi o te światełka z tyłu

Wszystkie Nothing Phone’y mają na pokładzie paski LED, które producent nazywa interfejsem Glyph. Dotychczas z funkcji mogły korzystać co najwyżej systemowe aplikacje typu aparat, latarka, powiadomienia. Aplikacje firm trzecich nie mają dostępu do rozwiązania, ale to się zmieni dzięki pakietowi SDK, który da dostęp zewnętrznym aplikacjom do światełek.

W jaki sposób twórcy aplikacji wykorzystają funkcję, to jak na razie nie wiadomo. Potencjał jest spory, natomiast to będzie zależeć w głównej mierze od tego, czy implementacja takiej nowości okaże się przydatna. To coś podobnego do Dynamic Island z iPhone’ów 14 Pro i 15, która daje możliwość programistom obsługi tej funkcji, ale w wielu popularnych aplikacjach pozostaje niewykorzystana.

REKLAMA

Więcej o smartfonach przeczytasz na Spider's Web:

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: tydzień temu
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA