REKLAMA

ASUS ROG Ally kontra Lenovo Legion Go - wielki pojedynek handheldów do gier z Windows 11

Walka wieczoru zapowiada się naprawdę ciekawie. W ringu lądują dwa niezwykle wydajne handheldy z układem AMD Ryzen Z1 Exreme oraz systemem Windows 11. Kto wygra? Dowiemy się po 13 rundach zaciekłej rywalizacji.

ASUS ROG Ally kontra Lenovo Legion Go
REKLAMA

W lewym narożniku rozgrzewa się dotychczasowy lider wydajności handheldów do gier: ASUS ROG Ally. W prawym narożniku trenuje pretendent o tytuł, masywny Lenovo Legion Go. Oba urządzenia napędza system Windows 11 i w obu bije AMD Ryzen Z1 Extreme - najwydajniejszy masowo produkowany niskonapięciowy układ stworzony z myślą o grach wideo.

Oba urządzenia zderzą się w długim, zaciekłym, rozpisanym na 13 rund pojedynku.

REKLAMA

RUNDA 1: Wydajność w grach wideo

Chociaż oba urządzenia posiadają ten sam układ AMD Ryzen Z1 Extreme (Legion Go ma nieco szybszy RAM), handheldy oferują różne wyniki wydajności w grach wideo. Doskonałym tego przykładem jest Cyberpunk 2077. Przemierzając ulice Dogtown na obu handheldach, odnotowałem, że Lenovo Legion Go generuje więcej klatek na sekundę w trybach wysokiej wydajności, przy tej samej konsumpcji mocy oraz tych samych ustawieniach graficznych co Ally:

Lenovo Legion Go, tryb wydajności 20W:

  • Cyberpunk 2077, 1200p, średnie ustawienia, AMD FSR balans: 34 - 36 fps
  • Cyberpunk 2077, 1200p, niskie ustawienia, AMD FSR balans: 39 - 42 fps

ASUS ROG Ally, tryb użytkownika 20W:

  • Cyberpunk 2077, 1080p, średnie ustawienia, AMD FSR balans: 29 - 32 fps
  • Cyberpunk 2077, 1080p, niskie ustawienia, AMD FSR balans: 35 - 36 fps

Testy trybów wysokiej wydajności (20W i 30W) w grach Starfield oraz Assassin's Creed Mirage potwierdziły dominację Lenovo Legion Go. ASUS ROG Ally poradził sobie natomiast lepiej w produkcji Horizon Zero Dawn.

Co ciekawe, zupełnie inaczej wygląda sytuacja podczas rozgrywki w trybach mniejszego zużycia energii (15W). Tutaj ASUS ROG Ally ma wyraźną przewagę nad Lenovo Legion Go, oferując więcej klatek na sekundę. Różnica na korzyść Ally kończy się w granicach 19-20 watów dla samego układu, po przekroczeniu której zaczyna dominować Legion Go. Jeśli więc szukamy urządzenia z największą MOŻLIWĄ wydajnością, Lenovo Legion Go zwycięża rundę.

Zwycięzca: Lenovo Legion Go

RUNDA 2: Czas działania na jednym ładowaniu

W tej rundzie Legion Go już na starcie na wyraźną przewagę nad ROG Ally. Handheld firmy ASUS został wyposażony w akumulator o pojemności 40 Wh, podczas gdy handheld Lenovo otrzymał pojemniejszy akumulator 50 Wh. Z drugiej strony, sprzęt Lenovo ma do rozświetlenia znacznie większy ekran.

W praktyce większa bateria modelu Legion Go wyraźnie przekłada się na dłuższy czas pracy na jednym ładowaniu. Grając w HiFi Rush w trybie 15W i z rozdzielczością 720p, ASUS ROG Ally wytrzymał 83 minuty, z kolei Lenovo Legion Go trzymał się przez ponad 115 minut. Grając w Cyberpunka 2077 w trybie 20W i w rozdzielczości 1080p, ROG Ally zaoferował mi 65 minut zabawy, z kolei Legion Go 102 minuty.

  • ASUS ROG Ally: 15W, 720p, HiFi Rush - 83 minuty
  • Lenovo Legion Go: 15W, 720p, HiFi Rush - 115 minut
  • ASUS ROG Ally: 20W, 1080p, Cyberpunk 2077 - 65 minut
  • Lenovo Legion Go: 20W, 1200p, Cyberpunk 2077 - 102 minuty

Zwycięzca: Lenovo Legion Go

RUNDA 3: Ekran, obraz oraz odświeżanie

Wyświetlacze w drastyczny sposób różnicują oba handheldy. Ekran w Lenovo Legion Go jest odczuwalnie większy, oferuje większą przestrzeń roboczą dzięki proporcjom 16:10, wspiera wyższą rodzielczość natywną (2560 na 1600 pikseli) oraz cechuje się wyższą maksymalną częstotliwością odświeżania. W obu przypadkach mówimy o matrycy IPS o maksymalnej jasności 500 nitów.

ASUS ROG Ally może się za to pochwalić lepszym odzwierciedleniem barw oraz lepszą i spójniejszą czernią, chociaż ta w oczywisty sposób ma się nijak do czerni na konsoli Nintendo Switch OLED.

  • ASUS ROG Ally: IPS, 7 cali, 16:9, FHD 1920 na 1080, 120 Hz, 500 nitów
  • Lenovo Legion Go: IPS, 8,8 cala, 16:10, QHD+ 2560 na 1600, 144 Hz, 500 nitów

W praktyce większy, 8,8-calowy panel Legiona Go sprawia, że granie w tytuły AAA, gdzie wiele dzieje się na ekranie, jest znacznie przyjemniejsze i bardziej klarowne. Mam tu na myśli takie produkcje jak Starfield, Baldur's Gate 3 czy Cyberpunk 2077. Grając na ROG Ally, unikałem niektórych rozbudowanych wizualnie produkcji właśnie z powodu poczucia, że umyka mi część detali oraz smaczków drugiego i trzeciego planu. Legion Go niweluje bądź minimalizuje ten problem.

Zwycięzca: Lenovo Legion Go

RUNDA 4: Przyciski, analogi i sterowanie

Oba urządzenia oferują najlepszy możliwy układ przycisków inspirowany rozwiązaniem Microsoftu dla padów Xbox. Asymetryczne analogi są najwygodniejsze i cieszę się, że producenci nie poszli drogą Steam Decka, z jego równoległymi grzybkami. Oba urządzenia oferują ponadto dodatkowe, programowalne przyciski na pleckach, a Lenovo Legion Go ma ich dwa razy więcej od konkurenta.

Legion posiada także unikalną rolkę niemal jak w myszce pod spustem, a także tackę dotykową na froncie, podobną pod względem działania do tej ze Steam Decka.

Bardziej przypadły mi do gustu przyciski, analogi oraz spusty ASUS ROG Ally. Analogi są nieco większe, mają lepszą przyczepność, świetne wgłębienia oraz mniejszą martwą strefę, którą można regulować w nakładce systemowej Armoury Crate. Nie jestem szczególnie zachwycony spustami w Legionie Go, które mają dziwnie mały opór i wydają się nienaturalnie "puste". Dodatkowe przyciski na pleckach Ally łatwiej się wciska, a rozmieszczenie przycisków ustawień jest na urządzeniu firmy ASUS umieszczone w bardziej intuicyjnym miejscu, wzorem padów dla Xboksa i PlayStation.

Zwycięzca: ASUS ROG Ally

RUNDA 5: Wejścia, wyjścia, porty i rozszerzenia

Oba handheldy otrzymały czytnik kart microSD rozszerzający pojemność na gry, port USB-C do ładowania ze wsparciem DisplayPort 1.4 oraz gniazdo słuchawkowe. ASUS ROG Ally dodaje do tego interfejs PCIe Gen3x8 zainstalowany z myślą o kupowanej osobno przystawce ROG XG Mobile z zewnętrzną kartą graficzną oraz zbiorem dodatkowych portów.

W tym miejscu warto zatrzymać się na moment przy porcie USB-C, obecnym w urządzeniach. W obu przypadkach służy do ładowania i w obu wspiera DP 1.4, ale port w Legionie Go to nowszy USB 4.0 (40 Gb/s) wyposażony w Power Delivery 3.0, podczas gdy ROG Ally otrzymał starszy port w standardzie USB 3.2 Gen2 (10 Gb/s).

W Legionie Go znajdziemy ponadto dodatkowy port USB-C w dole obudowy, również w standardzie USB 4, ze wsparciem DisplayPort 1.4 i Power Delivery 3.0. To właśnie dodatkowe gniazdo USB okazało się prawdziwym game-changerem. Dzięki niemu NARESZCIE mogłem jednocześnie ładować handheld powberbankiem oraz grać z podłączonymi słuchawkami bezprzewodowymi przez adapter 2,4 GHz. Pa pa, przejściówko USB.

Zwycięzca: Lenovo Legion Go

RUNDA 6: Poręczność, komfort, masa i uchwyt

Z masą na poziomie 854 gramów, Lenovo Legion Go jest najcięższym handheldem do gier na rynku, aż dwukrotnie (!) przebijając masę Nintendo Switcha OLED. Jest przy tym handheldem największym, z szerokością na poziomie 21 centymetrów. To prawdziwe bydle, co ma istotne znaczenie, gdy oszczędzamy miejsce w plecaku albo chcemy zabrać jak najlżejszy bagaż.

Z kolei ASUS ROG Ally jest nie tylko lżejszy od Legiona, ale nawet Steam Decka. Do tego został świetnie wyprofilowany. Dobrze trzyma się go w dłoniach, nie męczy nadgarstków i ma fajne "boczki" naturalnie wpisujące się w chwyt dłoni na kontrolerze.

Masa popularnych handheldów:

  • Nintendo Switch OLED: 420 gram
  • Steam Deck: 669 gram
  • ASUS ROG Ally: 609 gram
  • Lenovo Legion Go: 854 gram

Na obronę Legiona Go działa natomiast możliwość odłączenia kontrolerów i postawienia samego tabletu na płaskiej powierzchni, korzystając z wbudowanej w tylną obudowę stopki. Wtedy, trzymając w dłoniach same bezprzewodowe pady, rozgrywka jest niezwykle komfortowa. Podobnie działa to w przypadku Nintendo Switcha.

Zwycięzca: ASUS ROG Ally

RUNDA 7: Głośność oraz kultura pracy

Oba urządzenia mają naprawdę efektywne chłodzenie, które jest kluczowe, biorąc pod uwagę Ryzena Z1 Extreme na pokładzie. W przypadku żadnego handhelda temperatura podzespołów nie przekracza 90 stopni i żaden nie nagrzewa się w miejscu, gdzie następuje bezpośredni styk sprzętu ze skórą użytkownika. Lenovo Legion Go bucha znacznie cieplejszym powietrzem, ale to wylatuje w kierunku od gracza, nie do niego.

Jeśli chodzi o głośność, oba handheldy są cichsze podczas rozgrywki niż Steam Deck, ale oba potrafią szumieć jak odrzutowce podczas pracy w Windows 11, zwłaszcza w trakcie aktualizacji systemu. Lenovo Legion Go jest nieco głośniejszy niż ASUS ROG Ally, ale wciąż bardzo cichy. Na tle gamingowych laptopów wyjących jak suszarki oba sprzęty są w zasadzie bezgłośne.

Zwycięzca: ASUS ROG Ally

RUNDA 8: Własna nakładka systemowa

Tutaj trzeba walić prosto z mostu: nakładki systemowe producentów obu urządzeń są fatalne. W porównaniu do doświadczenia na Steam Decku, nawigacja przy ich pomocy to jak tortury. Trzeba zatem wskazać, która nakładka systemowa jest tragiczniejsza.

Tutaj niechlubnie przoduje Legion Go, którego autorski interfejs laguje, zawiesza się i gryzie z grami w tle. Do tego rozwiązanie firmy Lenovo jest wybrakowane z podstawowych możliwości, jak przypisywanie systemowych funkcji (np. zrzut ekranu, pulpit czy klawiatura) do dodatkowych przycisków. Brakuje też ręcznej regulacji pracy wentylatorów podczas tworzenia własnych profili wydajności.

Warto zaznaczyć, że interfejs Armoury Crate firmy ASUS początkowo była równie fatalny. Producent wykorzystał jednak czas od premiery urządzenia, doprowadzając swoje rozwiązanie do stanu względnej używalności. Do poziomu Steam Decka daleko, ale przynajmniej kierunek jest właściwy.

Zwycięzca: ASUS ROG Ally

RUNDA 9: Unikalne możliwości i oryginalne rozwiązania

ASUS ROG Ally to handheld zachowawczy i klasyczny, nie licząc interfejsu PCIe oraz diod wokół analogów. Nie ma stopki w obudowie czy wysuwanych kontrolerów. To rozwiązanie dopracowane, ale bez zbędnych fajerwerków. No, nie licząc fajnego detalu, jakim jest czytnik linii papilarnych osadzony w przycisku włączenia, zintegrowany z zabezpieczeniem Windows Hello.

Lenovo Legion Go stanowi kompletne przeciwieństwo swojego spokojnego rywala. Handheld orzymał odczepiane pady automatycznie przechodzące w tryb bezprzewodowy, wzorem Joy-Conów dla Switcha. Sam tablet wyposażono w solidną stopkę, a dzięki czujnikowi auto-rotacji urządzenie bez kontrolerów można w łatwy sposób zamienić w dotykowy czytnik e-booków.

Gdyby tego było mało, w prawym kontrolerze Legiona zainstalowano sensor optyczny, zamieniający pada w namiastkę myszy komputerowej. Rozwiązanie jest tak nietuzinkowe, że postanowiłem napisać o nim osobny tekst. Za unikalne trzeba także uznać wcześniej wspomniane dodatkowe gniazdo USB-C, którego nie ma ani Switch, ani ROG Ally, ani Steam Deck. Wiemy też, że Lenovo pracuje nad okularami VR dla Legiona Go.

Praktycznym rozwiązaniem w Legionie Go jest tryb szybkiego ładowania. Dzięki USB 4.0 z technologią Power Delivery 3.0 pół godziny zasilania sprzętu przekłada się na około 70 proc. pojemności akumulatora.

Warto dodać, że Lenovo Legion Go otrzymał małą dackę dotykową, pełniącą funkcję odpowiednika touchpada w laptopie. Podobne rozwiązanie znajduje się w Steam Decku. Dzięki niemu na Legionie można grać w produkcje taktyczne oraz strategiczne wymagające myszki do działania. Songs of Conquest spisuje się naprawdę nieźle.

Zwycięzca: Lenovo Legion Go

RUNDA 10: Wydanie oraz elementy w zestawie

Pamiętam, że gdy pierwszy raz otwierałem pudełko z ASUS ROG Ally, poza ekscytacją towarzyszyło mi rozczarowanie z powodu skromnej zawartości. Poza samym urządzeniem i ładowarką, ASUS nie oferuje niczego więcej. Nawet ściereczki do ekranu. O etui nie ma co marzyć.

Z kolei w opakowaniu z Lenovo Legionem Go znajdziemy nie tylko ładowarkę, ale również ścierkę do ekranu oraz duże, solidne etui na urządzenie. Do tego dochodzi magnetyczna podstawka na prawy bezprzewodowy kontroler używany w trybie FPS, imitując w ten sposób myszkę. Nie ma więc wątpliwości, że Lenovo oferuje bogatszy zestaw.

Zwycięzca: Lenovo Legion Go

RUNDA 11: Współpraca z monitorami oraz TV

Oba urządzenia łączą się z zewnętrznymi wyświetlaczami za pośrednictwem portu USB-C ze wsparciem technologii DisplayPort 1.4. W obu przypadkach musimy posiadać odpowiedni kabel, ponieważ nie znajduje się on w zestawie. Standard DP 1.4 pozwala przesyłać obraz do formatu 4K 60 Hz, ale biorąc pod uwagę ograniczoną moc urządzeń, o wiele lepszym rozwiązaniem jest standard FHD/QHD.

ASUS ROG Ally rozszerza koncept zewnętrznego ekranu o własną przystawkę ROG XG Mobile z zewnętrzną kartą graficzną oraz szeregiem portów, ale tę trzeba dokupić osobno.

W przypadku modelu Lenovo Legion Go przydatnym rozwiązaniem okazują się wysuwane, bezprzewodowe pady, z których można korzystać po podłączeniu tabletu do zewnętrznego ekranu. Przydaje się wtedy również dodatkowy port USB-C, do którego podłączamy słuchawki albo adapter USB pozwalający zintegrować mysz i klawiaturę.

Zwycięzca: Lenovo Legion Go

RUNDA 12: Cena oraz opłacalność

Po premierze Steam Decka OLED oraz Legiona Go doszło do wyraźnego napięcia ceny handhelda ROG Ally. Sprzęt firmy ASUS w wersji z układem AMD Ryzen Z1 Extreme możemy kupić w polskich sklepach za około 3299 zł. Mniej, jeśli natrafimy na promocję.

Nowszy Lenovo Legion Go kosztuje natomiast 3799 zł, przeglądając cenniki sieci działających na terenie naszego kraju. ROG Ally jest zatem tańszy o równe pół tysiąca złotych. Spora różnica. Jeśli ktoś chce mieć handheld do gier z Windows 11 oraz wydajnym Ryzenem Z1 Extreme, a cena ma dla niego kluczowe znaczenie, ASUS ROG Ally będzie lepszym rozwiązaniem.

  • ASUS ROG Ally: 3299 zł
  • Lenovo Legion Go: 3799 zł

Zwycięzca: ASUS ROG Ally

RUNDA 13: Frajda z korzystania, frajda z rozgrywki

Ostatnia runda jest do bólu subiektywna, ale czasem właśnie o to chodzi: o osobistą przyjemność podczas korzystania z produktu, wymykającą się wymiernym danym, specyfikacjom i osiągom.

Jeśli miałbym wskazać handheld, na którym gra mi się lepiej, byłby to Legion Go. Przede wszystkim z powodu kombinacji większego ekranu oraz dłuższej żywotności na jednym ładowaniu. Swoje robią także wysuwane kontrolery, dzięki którym granie w pociągu lub samolocie jest bardzo wygodne, gdy stawiam tablet na stoliku. Szybkie ładowanie jest przydatne, tak samo jak dodatkowy port USB-C.

Z drugiej strony ASUS ROG Ally wygodniej leży w dłoniach, zajmuje mniej miejsca, dostał lepsze przyciski, oferuje lepsze osiągi w trybach oszczędności energii oraz ma lepszą nakładkę systemową z większymi możliwościami. Dlatego to nie tak, że Lenovo Legion Go deklasuje Ally. Wiele zależy od prywatnych preferencji konkretnego użytkownika oraz sposobu wykorzystania. ASUS ROG Ally to bardzo dobry sprzęt, do tego tańszy i - ponownie subiektywna kwestia - ładniejszy.

Zwycięzca: Lenovo Legion Go

Choć punktowo wygrywa Lenovo, każdy szukający handhelda z Windows 11 musi przeanalizować własne potrzeby.

Przykładowo, znam wielu entuzjastów handheldów, którzy grają na nich przede wszystkim w domu. Wtedy kwestia pojemności baterii schodzi na dalszy plan. Dla innych priorytetem będzie lekkość oraz wymiary.

REKLAMA

Uważam, że oba sprzęty są godne polecenia i oba mają unikalne, istotne przewagi. Jeśli natomiast ktoś ma definitywnie wygrać, będzie to sam gracz, zyskujący na coraz większej rywalizacji - również cenowej - na rynku handheldów do gier. Rynku, który kwitnie na naszych oczach i jest wyłącznie kwestią czasu, kiedy do gry wejdą pozostali producenci sprzętu.

Urządzenie ASUS ROG Ałly dostarczył do testów sklep TechLord

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA