REKLAMA

AI właśnie zaczęła odczytywać zwoje zniszczone przez Wezuwiusza. Co kryją papirusy sprzed 2000 lat?

Choć moje pismo jeszcze przez dekady pozostanie zagadką, to Vesuvius Challenge daje nadzieje, że kiedyś któryś z archeologów znajdzie moje szkolne zeszyty przepuści i odczyta bazgroły - także te znajdujące się pod korektorem. Bowiem uczestnicy nietypowego konkursu za pomocą AI odkrywają tajemnice, które przez prawie dwa tysiące lat przeleżały nieodczytane. Co więcej, dokonują tego bez odwijania zwoi papirusu.

AI właśnie zaczęła odczytywać zwoje zniszczone przez Wezuwiusza. Co kryją papirusy sprzed 2000 lat?
REKLAMA

Jak pamiętasz z lekcji historii (albo i nie), jednym z największych wyzwań, przed jakimi stoją historycy i archeolodzy jest odszyfrowywanie przekazów zawartych w źródłach pisanych: glinianych tabliczkach, murach, zwojach. Problem ten ma dwa wymiary. Pierwszy jest językowy, gdyż starożytne języki (a więc i pismo) różnią się od współczesnych. Drugi jest z kolei znacznie bardziej złożony - chodzi o nadgryzienie źródeł historycznych zębem czasu.

W celu wsparcia środowisk naukowych w odczytywaniu materiałów zachowanych do naszych czasów, środowisko akademickie w połączeniu z przedsiębiorcami-filantropami stworzyło międzynarodowy konkurs Vesuvius Challenge. W jego ramach uczestnicy mają za zadanie opracować komputerowy system pozwalający na odczytywanie treści zwojów znalezionych w Herkulanum, mieście zniszczonym podczas erupcji Wezuwiusza. Choć konkurs trwa od ponad pół roku, to właśnie teraz dokonano pierwszego przełomu w odczytywaniu zwojów.

Vesuvius Challenge nadzieją na otwarcie "niewidzialnej biblioteki". Ale i szansą dla zdolnych studentów

REKLAMA

Zwoje, które były wyzwaniem w Vesuvius Challenge zostały pogrzebane wraz z Herkulanum w 79 roku naszej ery, podczas znanej wszystkim erupcji Wezuwiusza - tej samej, która pogrzebała Pompeje. Zwoje odnaleziono w 1750 roku w ogromnej bibliotece zwojów znajdującej się w willi, która niegdyś należała do teścia Juliusza Cezara.

Choć zwoje przetrwały lawinę błota i lawy, to zawinięte, zwęglone i okryte popiołem zwoje papirusu rozpadały się w rękach każdego, kto próbował je rozwinąć. Z tego względu do naszych czasów przetrwały nieliczne egzemplarze, których nikt nie rozwinął.

Choć 2015 roku doktor Brent Seales z Uniwersytetu Kentucky opracował przełomową dla historyków technologię, dzięki której możliwym jest "otworzenie" zwoju i jego zawartości bez fizycznego rozwijania, to jest ona bezużyteczna dla artefaktów z Herkulanum. A to z powodu promieni rentgenowskich używanych przez Sealesa, które są nieefektywne w przypadku tuszu węglowego zastosowanego przez osoby, które spisywały treść zwoi z Herkulanum.

Dwa zachowane zwoje z Herkulanum - przedmiot konkursu Vesuvius Challenge / Źródło: scrollprize.org

Seales był jednak zdeterminowany, wobec czego w 2019 roku opracował kolejną metodą - tym razem efektywną dla Herkulańskich zwojów. W świetle podczerwonym niektóre oderwane fragmenty papirusów są czytelne. Może nie dla ludzi, ale dla maszyn, które według Sealesa - zajmującego się nauką o danych i uczeniem maszynowym - będą w stanie odszyfrować zawartość zwojów. Nie tylko treści znajdujące się na papirusie, ale i ukryte teksty.

Dyscyplina: odczytywanie starożytnych tekstów. Dozwolone narzędzia: AI. Główna nagroda: 700 tys. dolarów

Tak więc zespół Brent Seales zorganizował konkurs: Vesuvius Challenge. Naukowcy przygotowali dla uczestników prawie 8 terabajtów danych - skanów "bez rozwijania" zachowanych zwojów z Herkulanum. Pierwszy zespół, który opracuje model uczenia maszynowego i odczyta fragmenty tekstu, otrzyma nagrodę w wysokości 700 tys. dolarów (ok. 3 miliony złotych).

Choć konkurs trwa od marca i zostanie rozstrzygnięty dopiero w grudniu, to kilka dni temu dokonano niezwykle ważnego osiągnięcia. 12 października organizatorzy konkursu potwierdzili, że 21-letniemu studentowi, Luke'owi Farritorowi z Uniwersytetu w Nebrasce udało się odczytać pierwsze słowo na zwoju - "πορφυρας", które oznacza "fioletowy" - w domyśle barwnik lub ubranie.

Farritor za swoje osiągnięcie otrzymał 40 tys. dolarów, ale nagrodzeni zostali także Youssef Nader - 10 tys. dolarów za odczytanie pierwszej litery oraz Casey Handmer - za odkrycie pierwszych śladów tuszu w zwoju.

Jak mówi doktor Seales w wypowiedzi dla Nature, ma on nadzieję, że uczenie maszynowe otworzy to, co nazywa "niewidzialną biblioteką". Jego sformułowanie odnosi się to do tekstów, które są fizycznie obecne, ale nikt nie może ich zobaczyć, np. pergaminu używanego w średniowiecznych oprawach książek, palimpsestów, w których nowe warstwy tekstu pisanego zasłaniają warstwę (lub warstwy) tekstu pod spodem i kartonażu, w którym skrawki starego papirusu były używane do tworzenia starożytnych egipskich skrzyń i masek mumii.

REKLAMA

Na razie jednak wszystkie oczy zwrócone są na Vesuvius Challenge. Termin przyznania nagrody głównej upływa 31 grudnia, a Seales opisuje nastrój jako "nieokiełznany optymizm". Obecnie Luke Farritor uruchomił swoje modele AI na innych segmentach zwoju i "widzi, że pojawia się wiele nowych znaków".

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-04-22T18:06:00+02:00
Aktualizacja: 2025-04-22T13:33:42+02:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA