Oppo Find N3 Flip jest jednym z najlepszych składaków na rynku - pierwsze wrażenia
Oppo Find N3 Flip to najnowszy składak w ofercie chińskiej marki, którego na razie nie kupisz choć byś chciał - firma nie dystrybuuje go oficjalnie w Polsce. My się już nim chwilę bawiliśmy i już znamy odpowiedź na pytanie, czy jest na co czekać.
Wśród producentów składanych telefonów sporo zamieszania robi chińskie Oppo. Już w przypadku Oppo Find N2 Flip było nieźle za sprawą sporego zewnętrznego ekranu, ale konkurencja nie śpi - w sprzedaży jest już wiele innych telefonów tego typu i to również ze sporym dodatkowym panelem na pleckach.
Oppo Find N3 Flip, który debiutuje razem z Oppo Find N3, na pierwszy rzut oka nie różni się zresztą zbyt wiele od swojego starszego brata, a jego zewnętrzny ekran ma zbliżone lub wręcz identyczne wymiary i proporcje. Nie oznacza to jednak, że nowości zabrakło - tych jest akurat całkiem sporo, w tym w ramach oprogramowania.
Czytaj inne nasze teksty na temat składanych smartfonów:
Oppo Find N3 Flip - pierwsze wrażenia
Nowe urządzenie ma niemal identyczną bryłę jak Oppo Find N2 Flip i płaskie krawędzie, aczkolwiek są nieco bardziej zaokrąglone na kantach. Ekran główny ma z kolei wydłużone proporcje, jak poprzednik, a jego wyświetlacz ma 6,8-calową przekątną. Odświeżany jest z częstotliwością 1-120 Hz i ma jasność 1600 nitów.
Na środku ekranu w zapowiadanym już jakiś czas temu Oppo Find N3 Flip jest oczywiście fałda od zagięcia panelu. Widać ją, gdyż inaczej załamuje światło, gdy się jej przygląda i porusza urządzeniem, ale podczas korzystania telefonu zupełnie nie zwraca się na nią uwagi… póki nie zaczniemy po niej suwać paluchem.
Chociaż składane ekrany są z nami już od lat, nadal czuć pod paluchem ten fragment, który jest elastyczny - taki już urok tego typu urządzeń. Nie przeszkadza zbytnio i jest on mniej wyczuwalny niż w wielu innych modelach, zwłaszcza tych starszych, no ale do idealnej gładkości nadal sporo brakuje.
Firmie nie udało się w pełni schować zawiasu w obudowie i jego fragmenty wystają ponad wysokość panelu po obu stronach - czasem się o nie zahacza paluchem. Na dolnej ramce w rogach mamy też miniaturowe gumowe wypustki, które czuć pod palcem, dzięki którym obie połowy ekranu składane na płasko w siebie.
To wszystko sprawia, że Oppo Find N3 Flip, tak samo jak inne składaki, nie jest w stanie w pełni upodobnić się do klasycznego telefonu. Pozostaje mieć nadzieję, że w przyszłości te różnice (wystające elementy, fałda, mniej miejsca na ogniwo zasilające co wpływa na czas pracy) uda się zniwelować w całości.
To, co mi się za to podoba, to obecność trzystopniowego przełącznika Alert Slider (podczas gdy jedna znana firma od smartfonów z czegoś podobnego zrezygnowała). Pozwala on wyłączyć w telefonie dźwięki całkiem lub zostawić jedynie wibracje - aczkolwiek wolałbym tylko dwa „stany” bez tego pośredniego.
Wracając jednak do zawiasu, to Oppo podaje, że w nowym modelu ma on o 25 proc. mniej elementów, przez co ma być mniej podatny na awarie i wytrzymywać do 600000 złożeń i rozłożeń telefonu. Ma to wystarczyć na 5 lat lub więcej (co się zgrywa z 5 latami łatek bezpieczeństwa; do tego dochodzą 4 lata „dużych” aktualizacji).
A skoro o oprogramowaniu Oppo Find N3 Flip mowa…
…to telefon działa pod kontrolą Androida z nakładką ColorOS wzbogaconą o masę autorskich funkcji - zarówno tych projektowanych z myślą o tym dużym wewnętrznym ekranie, jak i tym zewnętrznym. Niestety mam tutaj od razu złą wiadomość: na panelu dodatkowym nie da się odpalić dowolnej wybranej przez siebie aplikacji.
A szkoda! Chociaż firma chwali się tym, że jej panel ma proporcje 16:9, przez co jest zbliżony do klasycznego współczesnego smartfona (kiedyś panoramiczny stosunek boków był zresztą standardem), co ma pomagać w odpowiednim skalowaniu aplikacji, to można korzystać z zestawu tych, które zostały zatwierdzone.
Na liście pozycji jest z jednej strony sporo (blisko setka), z drugiej mało (patrząc na zasoby Google Play). Oprócz takich standardowych aplikacji typu Kalendarz, Pogoda czy Kalkulator mamy tu masę usług Google’a (w tym np. Gmail i Google Maps), Outlooka, Netfliksa, TikToka, LinkedIna i wiele innych.
Te programy, które odpaliłem na próbę, z TikTokiem na czele, działały nieźle. Pisanie na klawiaturze ekranowej jest z kolei wygodniejsze, niż mogłoby się spodziewać, no ale trzeba pamiętać, że duża to ona nie jest. Odpisanie jednym słowem na SMS-a lub wpisanie nazwy ulicy to jednak żaden problem.
A jak to wygląda u konkurencji Oppo? W przypadku Samsunga Z Flipa 5 domyślnie też mamy dostęp tylko do wybranych aplikacji, ale da się to łatwo zmienić. Motorola Razr 40 Ultra z kolei nie ma ograniczeń. W obu tych urządzeniach ekrany mają jednak proporcje zbliżone do kwadratu, co może powodować problemy z interfejsem.
A do czego jeszcze można wykorzystać zewnętrzny ekran w Oppo Find N3 Flip? A chociażby do wyświetlania GIF-a z serii zdjęć lub animowanego zwierzaka. W nowym telefonie może być on zresztą nie dwu-, a trójwymiarowy. Można też oczywiście odpalić aparat fotograficzny i cyknąć sobie selfie tym głównym aparatem.
A jaki właściwie jest aparat w Oppo Find N3 Flip?
Oppo chwali się, że to pierwszy „flagowy” aparat składający się z trzech obiektywów w sprzęcie tego typu. Czy te prężenie muskułów ma oparcie w rzeczywistości? Niestety na ocenę jakości zdjęć przyjdzie jeszcze czas - telefon mieliśmy okazję zobaczyć na zamkniętym pokazie.
Po prezentacji mieliśmy ograniczony czas na sprawdzenie urządzenia, zrobienie mu zdjęć i zarejestrowanie wideo na jego temat. Wszystko odbywało się w zamkniętym pomieszczeniu, więc jakość zdjęć pozostaje nadal niewiadomą. Wiemy natomiast całkiem sporo o specyfikacji aparatu. Na główny moduł foto składają się:
- obiekty ultraszerokokątny: 0,6x,
- obiektyw główny (szeroki): 1x,
- obiektyw portretowy: 5x,
Oprócz tego aparat główny można używać po złożeniu telefonu i w trybie Podwókny podgląd, ale równie dobrze można go odpalić w trybie FlexForm, czyli po złożeniu telefonu w połowie i postawieniu go na płaskiej powierzchni - nie potrzeba statywu. Główny moduł foto zdobi też logo partnera Oppo, czyli marki Hasselblad.
A co jeszcze warto wiedzieć o Oppo Find N3?
Telefon wyposażono w procesor MediaTek Dimensity 9200 i moduł NFC (360 stopni). Mamy też Dual SIM (poprzez SIM+ESIM) z obsługą 5G, dwuzakresowy GPS i głośniki stereo. Ekran anty-polaryzacyjny został z kolei pokryty przeciwodblaskową folią, a tryb ProXDR poprawia jakość treści.
Nowy telefon dostępny będzie też w trzech kolorach nazywanych czerń gentlemana, skromny złoty i po prostu różowy. Na żywo mieliśmy okazję sprawdzić pierwsze dwa z nich i zdecydowanie czarny jest moim faworytem. Złoty z kolei powinien nazywać się „niemal złoty”, bo jest naprawdę delikatnie zabarwiony.
Ciekawi mnie jednak, jak Oppo N3 Flip wypadnie w kwestii czasu pracy, bo to zawsze jest piętą achillesową składaków typu Flip. W środku znalazły się zaś dwa ogniwa o łącznej pojemności 4300 mAh, które można ładować z mocą 44 W (SuperVooc), a panel główny ma być o 20 proc. bardziej energooszczędny.
A kiedy będzie można kupić Oppo Find N3 Flip w Polsce?
Przedstawiciele nie podają żadnej konkretnej daty, ale na dziś nie ma co się spodziewać debiutu tego urządzenia przed końcem tego roku. Oppo Find N2 Flip nie zdążył się jeszcze zestarzeć, cały czas jest w sprzedaży i jest stale ulepszany aktualizacjami oprogramowania.
Oppo skupia się teraz na macierzystym rynku chińskim i to nie bez powodu. Przekonuje, że jego składaki są tam prawdziwym hitem - zanotowano ponad 10-procentowy wzrost sprzedaży. Do tego zaledwie dwa modele (Find N2 i Find N2 Flip) odpowiadają za 20 proc. całego segmentu składaków (Flip/Fold).
W przypadku Oppo Find N2 Flip możemy też mówić o 1/3 rynku chińskiego biorąc pod uwagę wszystkich składane telefony w wersji „z klapką”, do których zaliczają się też wspomniane Galaxy Z Flip i Motorola Razr. Firma dobre wyniki osiąga też w Azji (Malezja, Indonezja) oraz w Europie (Hiszpania, Włochy).
Niestety podczas prezentacji firma nie chwaliła się wynikami sprzedaży w Polsce, a to oznacza, że albo czeka z ogłoszeniem rekordów na inną okazję, albo te w przypadku składaków nie osiągają aż tak dobrego poziomu. Tak czy inaczej nie dziwi, że Oppo Find N3 Flip debiutuje w Chinach, a dopiero potem trafi do nas.
Pytanie, czy w 2024 r. ten model nadal będzie się bronił, ale z drugiej strony nie spodziewam się, żeby konkurencja w najbliższym czasie pokazała nowe modele klapkowych składaków. Jeśli z kolei sam szukałbym dzisiaj tego typu urządzenia, to z pewnością rozważyłbym czekanie na premierę Oppo Find N3 Flip w Europie.