Microsoft usuwa z Windowsa kultową aplikację. Była z nami 28 lat
Możecie się pożegnać z edytorem WordPad, który ma dokonać swojego żywota w następnym wydaniu Windowsa. A co w jego miejsce? Płatny Word! A dla tych, którzy nie chcą płacić? Polecam Notatnik.
WordPad to prosty edytor tekstu, który stoi pomiędzy pełnym ficzerów Wordem, który jest częścią płatnej subskrypcji Office, a Notatnikiem, który… jest. Otóż, jeżeli pamiętacie poradniki z YouTube'a sprzed 13 lat, gdzie twórca poradnika komunikował się z nami za jego pomocą - wiecie, że to podstawy podstaw. I to do korzystania z nich Microsoft będzie nas przymuszać w nadchodzącej wersji Windowsa. Serio.
Windows usuwa WordPada. Teraz płać albo płacz (w Notatniku)
Microsoft ogłosił, że zakończy wsparcie dla WordPada - i że zostanie on usunięty w "najbliższym wydaniu Windowsa". Dokładny termin usunięcia nie został jeszcze określony, acz WordPad, podstawowe narzędzie do edycji tekstu, było integralną częścią systemu od 1995 roku - od wersji 95. Dobrze czytacie: 28 lat, i Microsoft zdecydował się wysłać go na emeryturę.
Microsoft sugeruje użytkownikom przejście na aplikację Microsoft Word do tworzenia bardziej zaawansowanych dokumentów tekstowych oraz do Notatnika, do prostych plików tekstowych - jako alternatywa dla WordPada. Ktoś tutaj chciałby pisać dłuższy tekst w Notatniku?
Chociaż ten przeszedł ostatnio przez niesamowite zmiany. Otóż, dostał drobną nowość, czyli autozapis. Mamy rok 2023:
Nie uważacie, że w sumie i tak gilotyna wisiała nad WordPadem dość długo? O usunięciu tej popularnej, darmowej i wbudowanej w system apki słyszeliśmy od lat. Miała zostać usunięta już w Windowsie 10. Czas pokazał, że edytor tekstowy wytrzymał prawie 6 lat od tych wiadomości.
Przeczytaj także:
- Zapomnij o papierowej legitymacji. Oto wszystko, co powinieneś wiedzieć o mLegitymacji szkolnej
- Uwaga! Nie poznasz Google Maps. Tak bardzo sie zmienią
- Nowy Windows 11 już za kilka tygodni. Oto 10 najciekawszych nowości
Ofiary Microsoftu: Cortana, stary Paint (tak trochę)
Microsoft wziął się ostatnio za usuwanie (nie)potrzebnych programów i ficzerów. Pamiętacie Cortanę, która miała być rewolucyjna, och, ach i ogólnie mega? Teraz zmierza trafić na śmietnik. Zdecydowanie historii, ale i Windowsa, bo oto Microsoft w tym momencie jest w procesie odłączania jej od swoich produktów.
Paint też niby został lekko ukatrupiony przez Microsoft. Otóż, popularna aplikacja najpierw miała zostać usunięta, ale potem została wydzielona z rdzenia systemu, aby "było ją łatwiej aktualizować". Chociaż nie podzieliła losu WordPada. I nawet po 37 latach dostał nową funkcję!