REKLAMA

Bezprzewodowe słuchawki Technics AZ60M2. Miało być tanio i dobrze, wyszedł model premium - recenzja

Technics AZ60M2 pierwotnie podobno miały stanowić tańszą, więc gorszą jakościowo, alternatywę dla znakomitych AZ80. Od razu powiem, że nie wyszło. W tych słuchawkach nie ma nic taniego. Kompromisy? To osobny temat.

Bezprzewodowe słuchawki Technics AZ60M2
REKLAMA

Technics nadal cieszy się ogromnym uznaniem wśród pasjonatów dźwięku. I jak to starożytna, będąca częścią większej korporacji Panasonic firma, porusza się po rynku dość powoli. Swoje pierwsze słuchawki bezprzewodowe typu TWS wprowadziła do sprzedaży niecałe pół dekady temu. Fakt faktem nie ona jedna z opóźnieniem zareagowała na popularność Apple AirPods, tym niemniej Technics miał w tym szczególne opóźnienie.

REKLAMA

Być może dlatego nie jest w tym segmencie tak modny, jak poniekąd znakomici Sony, Sennheiser, Bose czy ostatnio nawet i Samsung. Bo choć Japońska firma faktycznie pojawiła się na tej imprezie nieco zbyt późno, tak niemal od razu zaczęła oferować produkty wysokiej jakości, śmiało mogące rywalizować z bestsellerami.

Bezprzewodowe słuchawki Technics AZ60M2

Czy EAH-AZ60M2 to kolejny triumf? To sprzęt nieco dziwny, bo jako następca AZ60 niezmiennie ma stanowić coś gorszego od sztandarowych modeli, ale za to tańszego. I faktycznie kosztują 765 zł, co jak na markowe słuchawki TWS z średnio-wysokiej półki wydaje się odpowiednią kwotą. Tylko czy same słuchawki faktycznie spełnią zdefiniowane wyżej oczekiwania? No, niezupełnie. Okazało się, że jest lepiej.

Technics AZ60M2 - wygoda użytkowania. Jakość wykonania robi wrażenie.

W kwestii wzornictwa AZ60M2 niewiele się różnią od swoich poprzedniczek. Jest ono bardzo proste, bez żadnych estetycznych dodatkowych wymysłów. W oryginalnej stylistyce nie ma oczywiście nic złego, tym niemniej Technics stawia tu na prostą elegancję. Kształt jest stricte utylitarny, a uczucie luksusu mają zapewnić wizualnie głównie materiały wysokiej klasy.

Bezprzewodowe słuchawki Technics AZ60M2

Ładowarka jest tak standardowa, jak tylko to możliwe w tego rodzaju słuchawkach. Wygodnie się otwiera, słuchawki do niej wchodzą bez żadnego problemu. Sprawia wrażenie trwałej, nie odznaczają się na niej odciski palców, przez trzy tygodnie testów nie udało mi się jej przypadkowo porysować. Do pudełka ze słuchawkami dołączone jest siedem różnych rozmiarów gumek, by móc AZ60M2 dostosować do ucha. To więcej rozmiarów niż u większości konkurencji, dzięki czemu można być niemal pewnym, że słuchawki nie będą uwierać czy przypadkowo wypadać z ucha.

Funkcje. Jak działa ANC, czyli wyciszanie szumu? Momentami widać, że Technics to bardzo stara firma.

Mechanizm ANC oferuje raptem dwa typowe tryby: aktywne wyciszanie szumów otoczenia i tryb transparentny wzmacniający niektóre dźwięki tła. Oba działają poprawnie i w przypadku większości słuchawek TWS właściwie nic szczególnie więcej nie da się napisać. ANC w AZ60M2 jest w miarę skuteczny, w niczym na plus czy minus się nie wyróżniając od konkurencji w tej klasie cenowej. Działa satysfakcjonująco, choć nie jest w stanie wyeliminować wszystkich hałasów tła.

Bezprzewodowe słuchawki Technics AZ60M2

Świetną dla niektórych funkcją może się za to okazać możliwość łączenia słuchawek w trybie multipoint z aż trzema urządzeniami równocześnie. AZ60M2 przełączają się między nimi w mgnieniu oka, bez żadnych opóźnień. Jest tylko jeden haczyk: AZ60M2 obsługują kodek Sony LDAC, który rekomenduję, jeśli sparowane urządzenia na to pozwalają, bo w mojej ocenie zapewnia najwierniejsze brzmienie. LDAC nie jest jednak dostępny z jakiegoś powodu po sparowaniu trzech urządzeń - można go używać maksymalnie z dwoma.

Słuchawki sterowane są dotykowo i tu muszę je szczególnie pochwalić. Niemal wszystkie, z którymi do tej pory miałem do czynienia, nierzadko źle interpretowały gesty i puknięcia. Cofnięcie piosenki do początku, gdy ja tylko chciałem ją ściszyć? Typowe. Ale nie w AZ60M2. Co więcej, można je relatywnie dowolnie konfigurować w dołączonej aplikacji.

Ta jest czytelna, aczkolwiek wygląda jak coś sprzed kilkunastu lat na Androida KitKat czy coś równie archaicznego. Nie testowałem apki na iPhone’a, ale na Androidzie wygląda brzydziej od niektórych narzędzi deweloperskich. Kompletnie mi to nie przeszkadza, bardziej bawi. Zwłaszcza że aplikacja jest rozbudowana, pozwala na dość drobiazgową modyfikację brzmienia korektorem graficznym, spełnia swoją rolę. Niektórych może odrzucić.

Bezprzewodowe słuchawki Technics AZ60M2

Czas pracy na akumulatorze? Nie mam za co pochwalić, nie mam też za co zganić. Jak na tej klasy sprzęt jest bardzo typowy. Bez ładowania słuchawki pozwalają na około siedem godzin odtwarzania (co ciekawe, wyłączenie ANC wydłuża ten czas bardzo nieznacznie, o jakieś pół godziny). Licząc energię zgromadzoną w ładowarce: około 25 godzin.

Równie poprawnie mogę ocenić mikrofony. Rejestrowany dźwięk jest dość płaski, ale też AZ60M2 dość skutecznie eliminują dźwięki otoczenia, wzmacniając sam głos.

Technics AZ60M2 - jak brzmią? Jak coś znacznie droższego.

Ze słuchawek korzystałem bardzo często do wielu różnych rzeczy - od mało wymagających podcastów, przez moje ulubione metalowo-rockowe piosenki, aż po melodyjną elektronikę i hip-hop z miękkimi basowymi podkładami. Nie mogę się pochwalić słuchem absolutnym, natomiast brzmieniem AZ60M2 jestem autentycznie zachwycony. Oferują coś podobnego do kosztującej kilkaset złotych więcej konkurencji.

Dynamika dźwięku jest fenomenalna. AZ60M2 nie gubią absolutnie niczego, nawet przy kakofonii innych dźwięków potrafiąc w tle eksponować malutkie detale. Analogicznie świetnie sprawdzają się przy bardziej dyskretnie brzmiących nagraniach, jeszcze przyjemniej rozświetlając najmniejsze subtelności. To zdecydowanie nie są najlepiej brzmiące słuchawki TWS w mojej ocenie, ale głównie dlatego, że nie umiem wskazać jednoznacznego faworyta. Kupując prywatnie sprzęt zazwyczaj jestem wierny produktom Sony, nigdy nie będąc rozczarowanym. AZ60M2 mogą śmiało rywalizować z Sony XM4. Ostatecznie wybrałbym jednak Sony, z jednej subiektywnej potrzeby.

Bezprzewodowe słuchawki Technics AZ60M2

Podczas testów sprzętu znacznie częściej słucham źródeł wysokiej jakości, z oczywistych względów. Tym niemniej na co dzień najczęściej korzystam ze Spotify, które królem jakości z pewnością nie jest. Sony opracowało znakomity algorytm SI do rekonstrukcji dźwięku ze źródeł wysoce skompresowanych. Technics czegoś podobnego nie oferuje. To jednak subiektywna opinia, wynikająca z konkretnej potrzeby. AZ60M2 od Technicsa nie są słuchawkami audiofilskimi - zapewnią jednak satysfakcjonujące większość słuchaczy brzmienie przy właściwie każdym gatunku muzyki.

Czyli że prosto, tanio i świetnie. Technics AZ60M2 to produkt, który ma szanse przywrócić Technicsa do mainstreamowej świadomości.

REKLAMA

Jestem przekonany, że większość czytelników nie kojarzy już instynktownie i odruchowo marek Panasonic i Technics. Nic dziwnego, ta japońska grupa ma coraz większe problemy z biznesową rywalizacją z międzynarodowymi gigantami. Życzę jej jednak wszystkiego co najlepsze, bo inżynierowie i menedżerowie Technicsa ewidentnie nie zamierzają odpuszczać.

AZ60M2 nie uważam za najlepsze słuchawki TWS na rynku. Ostatecznie i tak wybrałbym raczej produkt Sony. Bose i Sennheiser również stanowią tu niemałe wyzwanie, oferując niegorsze produkty - a nie zapominajmy o AirPods i Galaxy Buds od producentów telefonów. Tyle że AZ60M2 miały być tym tańszym modelem. I faktycznie, są tańsze, kosztują 765 zł. To ich ostatni argument, ale dla wielu rozstrzygający. Skoro można mieć słuchawki wysokiej klasy od znanej i uznanej marki 200-400 zł taniej, to trudno nie czuć się do takiej oferty przekonanym.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA