Telegram w twoim WhatsAppie. Oto nowa funkcja komunikatora
Czytanie o najnowszych wydarzeniach z twojej okolicy, otrzymywanie informacji o ulubionym klubie piłkarskim czy po prostu przeglądanie przepisów na obiad - już wkrótce wszystko to zrobisz z poziomu WhatsAppa. Popularny komunikator kopiuje nową funkcję z Telegrama, a którą już wcześniej Meta przetestowała na Instagramie.
Telegram oprócz szyfrowanej komunikacji z użytkownikami, słynie z funkcjonalności kanałów, która jednym pozwala w jednym miejscu zbierać informacje z danego serwisu czy o danej tematyce, a innym umożliwia śledzenie szeroko pojętych idoli. Kanały na Telegramie są też - zależnie od ustawień - jednostronnym kontraktem, bowiem ich twórcy mogą wyłączyć w nich komentarze czy reakcje i zostawić jedynie możliwość obserwowania.
Funkcja kanałów przypadła do gustu nie tylko użytkownikom Telegramu, bowiem spodobała się ona Meta na tyle, że w lutym kanały pojawiły się na Instagramie. Teraz będą mogli cieszyć się nimi użytkownicy WhatsApp.
Kanały na Whatsappie. Będzie podobnie do Telegrama, inaczej niż na Instagramie i... bez szyfrowania
O nowej funkcji twórcy aplikacji poinformowali na oficjalnym blogu WhatsApp. Zgodnie z przekazem kanały będą nazywać się dosłownie "kanałami nadawczymi" (czyli tak jak na Instagramie) i stanowią one narzędzie do jednostronnego dzielenia się tekstem, zdjęciami, filmikami, naklejkami oraz ankietami.
Choć powtarzany jest tu scenariusz z Instagrama, twórcy komunikatora chcą, aby kanały nadawcze na WhatsAppie służyły do obserwowania kanałów powiązanych z daną tematyką, zainteresowaniem lub zjawiskiem. Stoi to w opozycji do Instagrama, gdzie owe kanały służą do obserwowania danego twórcy i informowania o treściach na profilu.
W związku z ambitnym planem WhatsApp na łączenie w grupy ludzi o podobnych zainteresowaniach, wraz z kanałami do komunikatora dołączy nowa funkcjonalność, która pozwoli na wyszukiwanie kanałów nadawczych.
Co do kwestii prywatności nie jest już tak kolorowo, bowiem jak podają twórcy WhatsApp, "biorąc pod uwagę, że celem kanałów jest dotarcie do szerokiego grona odbiorców, kanały nie są domyślnie szyfrowane metodą E2EE". Co prawda kanały będą posiadały ustawienia pozwalające zawęzić grono odbiorców (m.in. uniemożliwić wyszukiwanie czy ograniczyć możliwości obserwowania do wybranego grona osób), jednak nawet te nie będą szyfrowane. Pocieszeniem (albo i nie) może być fakt, że historia wiadomości na kanale nadawczym będzie automatycznie wymazywana, a WhatsApp będzie przechowywał jedynie wiadomości z ostatnich 30 dni.
Póki co kanały dostępne będą jedynie w Kolumbii i Singapurze, jednak twórcy komunikatora zapowiadają udostępnienie kanałów użytkownikom z innych krajów w ciągu najbliższych miesięcy.