REKLAMA

Oszuści w nowym przekręcie podszywają się pod pracowników schroniska. Uwaga na petycję

Teoretycznie zdaję sobie sprawę, że w przypadku osób kradnących pieniądze trudno liczyć na jakąkolwiek moralność, ale i tak jestem zaskoczony przekraczaniem kolejnych granic. Po żerowaniu na sensacyjnych informacjach na temat zaginionych czy zmarłych, teraz przestępcy nabierają tych, którzy chcieliby pomóc zwierzętom.

oszustwo
REKLAMA

Na jednej z facebookowych grup specjaliści z CERT Orange Polska znaleźli informację o nowym oszustwie. Jak się okazuje, osoba podszywająca się pod wolontariusza schroniska deklaruje, że zbiera podpisy pod internetową petycją na remont placówki. Wirtualna parafka nic nie kosztuje, a można pomóc, więc pewnie dla wielu propozycja wydaje się bezproblemowa.

REKLAMA

Do fałszywej petycji "prowadzi" kod QR. I to on jest niebezpieczny

Cwany, bezczelny oszust dopracował metodę, o której już wspominaliśmy. Coraz częściej przestępcy próbują robić użytek z kodów QR – zostały wykorzystane, gdy podszywano się pod Pocztę Polską czy Urząd Skarbowy. Tyle że w tamtych przypadkach można było mimo wszystko wyczuć podstęp, natomiast tutaj teoretycznie chodzi przecież o pomoc, na dodatek niewymagającą nawet przesyłania pieniędzy.

Na czym polega zagrożenie? Na funkcji wykorzystującej kody QR w Androidzie:

Na komputerze lub tablecie z Androidem możesz rozmawiać ze znajomymi, używając Wiadomości w przeglądarce, które dają Ci dostęp do danych z aplikacji Wiadomości na telefonie. SMS-y w Wiadomościach w przeglądarce są wysyłane przez połączenie między komputerem a telefonem, dlatego operator nalicza za nie standardowe opłaty – tak samo jak wtedy, gdy używasz aplikacji na telefonie.

REKLAMA

Domyślnie działa to tak: skanujemy kod QR, który widzimy na ekranie naszego komputera, i dzięki temu telefon powiązany jest z urządzeniem. Z komputera bądź laptopa możemy przez to wysyłać wiadomości, bez sięgania telefon. A co stanie się, gdy kod QR wykorzysta ktoś inny, łącząc nasz numer ze swoim sprzętem? Już się pewnie domyślacie – właśnie takie oszustwa.

Jeżeli więc ofiara zeskanowałaby kod, rzekomo prowadzący do petycji, mogła powiązać numer z urządzeniem przestępcy, a ten mógłby obciążyć rachunek tej osoby. Jak się chronić? Cóż, tak jak nie otwieramy linków od nieznanych nadawców, tak nie powinniśmy też skanować kodów QR, które ktoś nam podsuwa. I na wszelki wypadek nie róbmy tego nawet, jeżeli dostaniemy znaczek od znajomego. Pamiętajmy, że jego konto mogło zostać przejęte. Przekręt z Blikiem, czyli dotyczące nagłej pożyczki, zamieni się w masową wysyłkę kodów QR. Uważajcie, bo jak widać złodzieje są "pomysłowi".  

REKLAMA
Najnowsze
Aktualizacja: 2025-11-17T20:36:17+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T20:13:44+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T18:51:51+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T18:16:53+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T17:51:09+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T17:30:19+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T17:02:21+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T15:06:58+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T10:52:52+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T09:00:08+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T07:00:19+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T06:20:32+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T06:19:58+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T06:19:11+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T06:15:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-17T06:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-16T18:45:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-16T16:00:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-16T07:50:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-16T07:30:00+01:00
Aktualizacja: 2025-11-16T07:22:00+01:00
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA