Będziesz mógł zastrzec swój PESEL. Rząd podał datę
O planach możliwości zastrzeżenia numeru PESEL wspominano jesienią ubiegłego roku. Teraz przechodzimy do konkretów. Rada Ministrów przyjęła projekt ustawy o zmianie części ustaw w celu ograniczenia niektórych skutków kradzieży tożsamości.
– Nie zgadzamy się na to, żeby nieświadoma osoba ponosiła konsekwencje działań oszustów. Przykładowo straciła nieruchomość, czy musiała spłacać kredyt, którego nie zaciągnęła. Dlatego już wkrótce każdy będzie mogła zastrzec swój PESEL, dzięki czemu zabezpieczy się przed nieuzasadnionymi roszczeniami wynikającymi z niektórych umów – powiedział Janusz Cieszyński, minister cyfryzacji. – To na instytucjach finansowych spoczywał będzie obowiązek sprawdzenia, czy dana osoba zastrzegła swój PESEL. Pozwoli to potwierdzić, czy to rzeczywiście ona ubiega się przykładowo o kredyt, czy ktoś się pod nią podszywa – dodał minister.
Jak przekonuje Ministerstwo Cyfryzacji, dzięki tym zmianom ofiary oszustw nie będą musiały udowadniać, że to one zaciągnęły kredyty czy pożyczki
Oczywiście o ile wcześniej zastrzegą numer PESEL – tylko w trakcie obowiązywania zastrzeżenia PESEL instytucja finansowa nie będzie miała możliwości domagania się zaspokojenia roszczeń, np. spłaty długu, precyzuje resort.
Obowiązek weryfikowania, czy PESEL jest zastrzeżony czy nie – przed podpisaniem umowy skutkującej zobowiązaniami finansowymi – będzie spoczywał m.in. na:
- Bankach przy zawieraniu umów o kredyt, pożyczkę, leasing, rachunek oszczędnościowy i oszczędnościowo-rozliczeniowy;
- SKOKACH przy zawieraniu umów o kredyt lub pożyczkę;
- Notariuszach przy sporządzaniu dokumentów dotyczących sprzedaży nieruchomości
- Dostawcach usług telekomunikacyjnych przy wydawaniu kopii lub wtórnika karty SIM.
Jak widać zmiany w ustawie uderzą też w tzw. "sim swap", czyli oszustwo polegające na podmianie karty SIM. Jeszcze jesienią nie było to pewne.
Plany zakładają, że każdy obywatel będzie mógł zastrzec swój PESEL "profilaktycznie". Jak w takim razie brać kredyty czy pożyczki, gdy faktycznie chce się to zrobić? Ministerstwo zapowiada, że proces cofnięcia zastrzeżenia będzie "szybki" – najprawdopodobniej będzie można to zrobić choćby za pomocą aplikacji mObywatel. Pewnie oszuści będą chcieli nakłonić Polaków to zrezygnowania z tej opcji, ale i tak będą musieli się bardziej namęczyć, chcąc wyłudzić dane. Samo przejęcie loginu czy hasła i uzyskanie kodów SMS już nie wystarczy. Będziemy faktycznie lepiej chronieni.
Od czerwca 2024 roku każdy będzie mógł zastrzec swój PESEL
Będzie to możliwe elektronicznie - za pomocą aplikacji mObywatel lub na stronie internetowej gov.pl – a także osobiście w urzędzie gminy, oddziałach banków i Spółdzielczych Kas Oszczędnościowo-Kredytowych oraz placówkach pocztowych.
To kolejna próba walki z oszustami. Przypomnijmy, że rząd pracuje też nad przepisami zmuszającymi operatorów do blokady SMS-ów wyłudzających dane i połączenia głosowe, których celem jest podszywanie się pod inną osobę lub instytucję. Ustawa wprowadza kary dla oszustów, a nowe przepisy uwzględniają szczególnie smishing (SMS-y, w których oszuści podają się za kuriera, bank lub inną podobną instytucję, celem wyłudzenia danych lub pieniędzy), spoofing (to samo, ale w kontekście połączeń głosowych) i generowanie sztucznego ruchu (inicjowanie długich, wielogodzinnych głuchych telefonów, które nie niosą ze sobą żadnej treści).
zdjęcie główne: DarSzach / Shutterstock
