Microsoft uprzykrzy ci życie, żebyś przeszedł z Windowsa 10 na 11
Ta informacja nie powinna być dla nikogo zaskoczeniem - Microsoft poszedł krok dalej, żeby zwerbować nowych użytkowników swojego systemu operacyjnego. Do tego stopnia, że wyświetli... pełnoekranowe wyskakujące okno, które ma na celu zachęcenie do instalacji Windows 11.
System Windows 10, który miał być "tym ostatnim" jest na rynku od 2015 roku, a od niemal dwóch lat dostępne jest nowsze wydanie. I wielkimi krokami Dziesiątka zbliża się do końca swojego żywota, a Microsoft robi wszystko, żeby zachęcić nowych użytkowników do Windowsa 11. Po ostatniej, majowej aktualizacji robi to jeszcze bardziej.
Microsoft bardzo chce, żebyś zainstalował Windowsa 11
Microsoft wykonuje kolejne ruchy, żeby wysłać Windowsa 10 na emeryturę. Wystarczy spojrzeć na ostatnią decyzję, przez którą wszystkie wersje Dziesiątki poza 22H2 zostaną porzucone i nie otrzymają aktualizacji bezpieczeństwa. To nastąpi 13 czerwca i od tego dnia, jedyną wspieraną wersją, aż do października 2025 roku będzie 22H2.
Majowa aktualizacja także wprowadziła nowe wyskakujące pełnoekranowe okienka, które sugerują przejście do nowego systemu posiadaczom komputera zgodnego z minimalną specyfikacją Windowsa 11. Tak, niektórzy użytkownicy po włączeniu komputera są bombardowani reklamą na cały ekran, która ma zachęcić do instalacji nowego systemu.
Co ciekawe, jeśli odrzucimy takową możliwość (na dole jest mały przycisk "Zachowaj system Windows 11"), pojawią nam się kolejne okna, które wymieniają zalety, jakie niesie Windows 11.
Niestety nie można tego tak po prostu wyłączyć.
Jak widać, gigant technologiczny z Redmond jest coraz bardziej zawzięty w reklamowaniu swojego najnowszego systemu i chce zmienić zdanie użytkowników, którzy jak najdłużej chcą pozostać przy Windowsie 10. Czy wyskakujące na cały ekran powiadomienia są w stanie zachęcić do aktualizacji, czy raczej tylko podirytować korzystającego?
W ustawieniach nie ma możliwości łatwego wyłączenia tych wyświetlanych okien.