Ludzie wskoczą do balonu, będą pili wino i jedli rarytasy. Tak polecą na skraj kosmosu
Jeśli marzysz o podróży w kosmos, ale nie chcesz ryzykować życia na pokładzie rakiety pełnej łatwopalnego paliwa, mam dla ciebie dobrą wiadomość. Francuski startup Zephalto oferuje pasażerom szansę na podróż do stratosfery w balonie. Ceny biletów bilety zaczynają się od 120 tys. euro (około 530 tys. zł) za osobę, a pierwszy lot ma się odbyć w 2025 roku.
Zawiązałem partnerstwo z francuską agencją kosmiczną, CNES, aby stworzyć pierwszy na świecie luksusowy balon stratosferyczny. Wybraliśmy wysokość 25 kilometrów, ponieważ jest to wysokość, na której 98 proc. atmosfery pod tobą, więc możesz podziwiać czerń kosmosu i krzywiznę Ziemi. Oczywiście na tym pułapie nie doświadcza się nieważkości
- mówi założyciel firmy i inżynier lotniczy Zephalto, Vincent Farret d’Astiès.
Balon firmy Zephalto ma się wyróżniać od konkurencji nie tylko niezwykłym widokiem, ale także luksusem i elegancją. Na pokładzie szczelnej kapsuły balonu będzie można skosztować wykwintnej francuskiej kuchni na poziomie gwiazdki Michelin. Do tego będą dostępne udogodnienia VIP, takie jak Wi-Fi, dzięki któremu będzie można udostępniać zdjęcia z kosmosu jeszcze przed powrotem na Ziemię.
Kapsuła będzie mieć 20 metrów kwadratowych powierzchni wewnętrznej i pomieści sześciu pasażerów i dwóch pilotów. Wnętrze kapsuły zaprojektował francuski designer Joseph Dirand, który stawia na minimalistyczne podejście. "Mam nadzieję, że nasi goście wrócą na Ziemię z nowymi perspektywami wobec naszej cennej planety, jej piękna i tego, jak lepiej ją chronić" - powiedział Bloombergowi.
Podróż będzie trwała łącznie sześć godzin, z czego półtorej godziny zajmie wznoszenie się do stratosfery, trzy godziny pasażerowie będą mogli przeznaczyć na wino, jedzenie i podziwianie krajobrazu, a kolejne półtorej godziny zajmie opadanie z powrotem na Ziemię. Balon będzie startował z francuskiego kosmodromu Kourou w Gujanie Francuskiej. Firma ma nadzieję rozszerzyć swoją działalność na cały świat i startować z każdego kontynentu.
Do tej pory firma wykonała trzy pilotowane loty testowe swojego balonu stratosferycznego, choć żaden nie osiągnął jeszcze wysokości, na jaką zabierze zwykłych pasażerów.
Zephalto nie jest jedynym startupem zajmującym się turystyką balonową. Inna firma o nazwie Space Perspective planuje oferować loty balonowe do stratosfery za 125 tys. dol. (około 470 tys. zł) za osobę już w 2024 roku. Jednak Space Perspective nie ma ambicji serwowania kolacji w kosmosie - ich kapsuła będzie wyposażona jedynie w bar i toaletę.
Zephalto już teraz przyjmuje rezerwacje na swojej stronie internetowej. Konieczne jest przy tym wpłacenie zaliczki w wysokości 10 tys. euro (około 44 tys. złotych). Reszta kwoty będzie płatna, dopiero gdy nadejdzie czas na lot. Firma musi jeszcze uzyskać certyfikację EASA (Europejska Agencja Bezpieczeństwa Lotniczego) jako komercyjny przewoźnik lotniczy.
Choć turystyka balonowa umożliwi loty na skraj kosmosu, to pamiętać trzeba, że Liniia Karmana, techniczna granica kosmosu, znajduje się 100 kilometrów od powierzchni Ziemi.