Mają coś, czego nie ma nikt. E-sportowcy i gracze multiplayer pokochają nowe telewizory TCL
Czy TCL stworzył najlepsze telewizory dla graczy? Tego jeszcze nie jestem pewien. Fakty są jednak takie, że tegoroczne modele tego producenta potrafią więcej, niż niejeden gamingowy monitor. Do e-sportu i gier multiplayer tych bardziej na poważnie na dziś lepszych telewizorów raczej nie ma.
Producenci telewizorów z pewnym opóźnieniem zaczęli reagować na innowacje w świecie gier wideo, ale trzeba przyznać, że w kwestii konsol do gier zaległości nadrobili niemal wszyscy. Specyfikacja PlayStation 5 i Xboxa Series X wymusiły na wiodących producentach upowszechnienie takich mechanizmów, jak odświeżanie 120 Hz czy bardzo niski input lag przy wysokim kontraście - a to wszystko w formacie Ultra HD - nie jest już egzotyką z najdroższych modeli wybranych producentów, a standard spotykany nawet w tańszych odbiornikach.
Konsole do gier nie są jednak jedyną platformą do elektronicznej rozrywki. Rynek gamingowych PC ma się świetnie i niezmiennie oferuje największą różnorodność gier i najwyższe zaawansowanie techniczne. Ma oczywiście również i swoje problemy, tym niemniej zdecydowanie nie jest to nisza. Czemu więc jest ignorowany przez producentów telewizorów? Czy gracze pecetowi muszą korzystać z biurkowych monitorów? Zwłaszcza kiedy w domu wisi na ścianie 65-calowe cacuszko 4K HDR, na którym filmy i seriale wyglądają pięknie?
Pierwszy obiektywnie istotny krok w stronę pecetowych graczy wykonała kilka lat temu firma LG, dodając obsługę mechanizmu G-Sync do swoich telewizorów. Za jej przykładem kolejni producenci nieśmiało zaczęli poodrasowywać swoje telewizory, wprowadzając kolejne udogodnienia software’owe czy nawet oferować ciut wyższe (144 Hz) odświeżanie. Tegoroczne telewizory TCL pozwolą na znacznie więcej.
Co lepsze do grania? 4K przy 60 lub 120 Hz, czy Full HD przy 240 Hz? Kupując telewizor TCL nie trzeba decydować.
Gracze konsolowi przyzwyczajeni są do gier odświeżanych w 60 Hz, przy czym nierzadko zdarzają się tytuły w 30 Hz (a z rzadka w 120 Hz). Gwoli ścisłości wspomniane 60 Hz zapewnia satysfakcjonujące doświadczenie z zabawy dla znacznej części graczy. Entuzjaści i e-sportowcy potrzebują jednak czegoś więcej - i nie chodzi tu tylko o małoistotne fanaberie.
Wyższe odświeżanie zapewnia grającemu dwie istotne korzyści. Po pierwsze, im częściej gra odświeża obraz, tym częściej również próbkuje informacje z urządzenia sterującego. Innymi słowy, im wyższe odświeżanie, tym również możliwe jest precyzyjniejsze sterowanie grą za pomocą myszki lub gamepada - co w grach, w których na refleks rywalizuje się nieraz z prawdziwymi mistrzami, jest szalenie istotne.
Wyższe odświeżanie rozwiązuje też pewną wadę technologii LCD, jaką jest opóźnienie zmiany stanu piksela. Im częściej matryca odświeża piksele, tym obraz będący w ruchu staje się wyraźniejszy. A więc nietrudno dostrzec przeciwnika w grze nawet podczas dynamicznej ucieczki czy wymiany ognia.
Najdroższe telewizory od wiodących producentów na dziś oferują odświeżanie 120 Hz, czasem 144 Hz. Tymczasem telewizory TCL nawet ze średniej półki cenowej będą oferować odświeżanie 240 Hz. A te z niskiej 120 Hz. Jak to możliwe i czy jest tu jakiś haczyk? No tak, jest. Choć dla większości entuzjastów zdecydowanie do przyjęcia.
Telewizory TCL nie potrafią pracować w 240 Hz w typowej dla świata telewizyjnego (i konsol do gier) rozdzielczości 4K. Tryb ten jest jednak odblokowany przy rozdzielczości Full HD (1080p). Pecetowy gracz podłączający kompa do telewizora może więc decydować, czy woli bardziej szczegółową grafikę przy standardowym odświeżaniu - czy też poświęcić wspomnianą szczegółowość na rzecz maksymalnej responsywności i ostrości w ruchu. W przypadku gier takich, jak Counter Strike czy Fortnite zapewne tryb 1080p przy 240 Hz będzie znacznie lepszym wyborem.
Telewizor 240 Hz do gier za przystępną cenę? Tak, to możliwe.
TCL C645 (od 2100 zł) potrafił będzie pracować w 4K w 60 Hz lub w Full HD w 120 Hz. TCL C745 (od 3800 zł) i TCL C845 (od 5300 zł) potrafić będą pracować w 4K w 120 Hz lub w Full HD w 240 Hz. TCL zamierza też zapewne wprowadzić na rynek następców bieżących modeli high-end - na dziś firma nie chciała o nich opowiadać, ale można bezpiecznie założyć, że będą potrafić to samo, co tańsze modele.
Różnice techniczne (i wszystkie ceny wszystkich przekątnych) pomiędzy poszczególnymi modelami omówimy w osobnym materiale, który znaleźć będzie można w strefie produktowej TCL. Już w tym momencie warto jednak zauważyć, że takiej oferty do tej pory nie miał nikt. Dużego rozmiaru smart TV z Google TV, na którym świetnie (w kontekście ceny za ekran) prezentują się filmy i seriale i który oferuje lepsze parametry niż niejeden gamingowy monitor? Konkurencjo, twój ruch.