REKLAMA

Chińska Alibaba zaprezentowała swojego czatbota. Ponoć ChatGPT to przy nim głąb

Azjatyccy giganci chmurowi nie zamierzają dać się wyprzedzić amerykańskiej konkurencji. Alibaba już testuje swój duży model językowy z biznesowymi partnerami. I szykuje się do publicznej wielkiej premiery swojego czatbota.

08.04.2023 08.38
Alibaba czatbot Chiny
REKLAMA

ChatGPT od współfinansowanej przez Microsoft firmy OpenAI to największe wydarzenie w historii informatyki, jeśli za jedyną miarę przyjąć tempo zdobywania kolejnych użytkowników. W raptem kilka tygodni niemal perfekcyjnie rozumiejący ludzki język czatbot obsłużył setki milionów klientów. I skłonił Google’a i Metę do przyspieszenia prac nad swoimi modelami językowymi, by szybko odebrać technologiczną przewagę OpenAI i Microsoftowi.

REKLAMA

Giganci technologii chmurowych to jednak nie tylko amerykańskie przedsiębiorstwa. Alibaba to chińska wielonarodowa firma technologiczna specjalizująca się w e-commerce, handlu detalicznym i sieciach komputerowych. W pewnym uproszczeniu to chiński Amazon. Jej trzy główne strony - Taobao, Tmall i Alibaba.com - mają setki milionów użytkowników i są platformą dla milionów sprzedawców i firm. I zamierza rzucić wyzwanie ChatGPT.

ChatGPT kontra czatbot z Chin.

Czatbot od Alibaby nosi nazwę Tongyi Qianwen, co w języku chińskim oznacza prawda z tysiąca pytań. Został opracowany DAMO Academy, czyli instytucie badawczym chińskiej korporacji. Na dziś jest budowany przede wszystkim jako usługa dla klientów firmowych, znacznie później ma być dostosowany do potrzeb konsumentów.

REKLAMA

Testy czatbota odbywają się za pośrednictwem platformy WeChat. Na świecie WeChat funkcjonuje jako zwykły komunikator, jednak na terenie Chin to cały ekosystem usług cyfrowych, z obsługą płatności, zamawianiem przejazdów czy funkcjami do chińskich smart cities włącznie. Nie jest jednak jasne, czy ów WeChat będzie docelowym domem dla bota.

Według informacji opublikowanych przez chińskie media, wykorzystywany Tongyi Qianwen model językowy jest imponujący oraz potencjalnie deklasujący ChatGPT. Do tych informacji oczywiście należy podchodzić z dużym dystansem, tym niemniej naiwną wydaje się wiara, że duże modele językowe pozostaną przewagą wyłącznie amerykańskiej myśli technicznej.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA