REKLAMA

Ciężarówki M35 i M54 siały postrach. Amerykanie uzbroili je po zęby, żeby chronić konwoje

Po kilku udanych zasadzkach Vietcongu, kierowcy amerykańskich ciężarówek w Wietnamie zdali sobie sprawę, że jeśli chcą wrócić do domu żywi, muszą zwiększyć siłę ognia. I muszą to zrobić sami.

13.01.2023 11.01
Ciężarówki M35 i M54 siały postrach. Amerykanie uzbroili je po zęby, żeby chronić konwoje
REKLAMA

W czasie wojny w Wietnamie amerykańskie bazy rozsiane po całym kraju. US Army Transportation Corps musiał dostarczyć do nich zaopatrzenie - od amunicji i żywności, po paliwo dla śmigłowców, działa i karabiny. Trasy prowadziły z nadmorskich portów takich jak Qui Nhon i zatoki Cam Ranh do baz położonych w głębi lądu w Pleiku, Da Lat czy Buon Ma Thuot.

REKLAMA

Wymagania wobec logistyków i potrzeby wojska były gigantyczne. W szczytowym okresie w Wietnamie walczyło 500 tys. amerykańskich żołnierzy. Konwoje składające się z 200 ciężarówek z zaopatrzeniem nie były rzadkością.

Konwoje te były kuszącym celem dla grup partyzanckich Vietcongu, które często organizowały zasadzki. Jedną z jednostek, która często padała ofiarą takich ataków, była 8. Grupa Transportowa z siedzibą w Qui Nhon. Dwa niebezpieczne odcinki Trasy 19 między Qui Nhon i Pleiku stały się ulubionymi strefami ataków Vietcongu. Jedno z miejsc nazwano Doliną Zasadzek, ponieważ ataki miały tam miejsce prawie codziennie. 

Zabezpieczenie konwojów okazało się praktycznie niemożliwe, ponieważ jednostki Żandarmerii Wojskowej, które miały to robić nie miały ani ludzi, ani sprzętu do zabezpieczenia całej drogi. Inne jednostki wojskowe kontrolowały tylko fragmenty szlaku w wyznaczonych punktach kontrolnych i mogły służyć tylko jako siły szybkiego reagowania.

 class="wp-image-3121428"

Okazało się więc, że przez większość czasu jednostki transportowe musiały zapewnić sobie same bezpieczeństwo. Początkowo próbowano używać do tego uzbrojonych jeepów, ale te szybko okazały się niewystarczające w obliczu silnego uzbrojenia i taktyki Vietcongu i żołnierzy z Wietnamu Północnego.

2 września 1967 r. w wyjątkowo niszczycielskim ataku zginęło 17 kierowców, 17 kolejnych zostało rannych, a 30 ciężarówek zostało zniszczonych. Po tym wydarzeniu wdrożono koncepcję "utwardzonego konwoju", chronionego przez nowy typ pojazdu. 

Uzbrojone ciężarówki M35 i M54 wkraczają do akcji

Powstały z potrzeby chwili, na miejscu w Wietnamie. Były to  2,5-tonowe samochody ciężarowe M35 chronione barierą z worków z piaskiem i uzbrojone w dwa karabiny maszynowe M60. Utwardzone konwoje były mniejsze niż poprzednio i składały się tylko ze 100 ciężarówek. Dodatkowo na każde 10 pojazdów transportowych przypadała jedna uzbrojona ciężarówka.

W przypadku zasadzki ich rolą było jak najszybsze wjechanie w strefę śmierci i zasypanie atakujących gradem pocisków. Po pierwszych testach zrezygnowano z worków z piaskiem ponieważ podczas częstych deszczy nasiąkały one bardzo wodą, obciążając cały pojazd.

 class="wp-image-3121425"

Zamiast worków postawiono na grubą blachę, która zabezpieczała przed pociskami z karabinów maszynowych. Załoga składała się z kierowcy, dwóch strzelców, podoficera dowodzącego i grenadiera uzbrojonego w jednostrzałowy granatnik M79. 

24 listopada 1967 r., Podczas starcia w Dolinie Zasadzek, grupie uzbrojonych ciężarówek udało się udaremnić atak partyzantów. Konwój stracił sześć ciężarówek transportowych, a cztery uzbrojone pojazdy zostały uszkodzone lub zniszczone, ale Vietcong stracił 41 zabitych i został zmuszony do wycofania się. 

Mimo to konwoje z ciężarówkami były nadal łakomym kąskiem dla partyzantów i trzeba było jeszcze bardziej wzmocnić ich ochronę. Dlatego też zdecydowano się na przerobienie 5-tonowych samochodów ciężarowych M54.

 class="wp-image-3121422"

Ciężarówki miały wzbudzać strach

Improwizowany charakter tych pojazdów oznaczał, że ich wygląd znacznie się różnił. Załogi nieustannie modyfikowały i ulepszały swoje ciężarówki, a ograniczała je tylko wyobraźnia i możliwości konstrukcyjne. 

Dawniej zielone ciężarówki były pomalowane na czarno, aby zastraszyć wroga, a imiona wymalowano dużymi, pogrubionymi literami z boku. Nazwy zostały zainspirowane ówczesną popkulturą: Deuce is Wild, The Misfits, King Cobra, The Untouchables, Iron Butterfly, Snoopy, Hallucination, The Piece Maker.

Ich uzbrojenie składało się z różnych kombinacji, w tym karabnów maszynowych M60, karabinów maszynowych kalibru .50 cala i minigunów XM 134, a nawet dział przeciwlotniczych. Co ciekawe, niektóre miniguny były odzyskane z zestrzelonych śmigłowców, a jeden został zwyczajnie ukradziony.

 class="wp-image-3121419"

Boki przedziału bojowego wzmocniono, tak by były one odporne na wybuch granatnika RPG. Na niektórych ciężarówkach umieszczano transporter opancerzony M113, pozbawiony kół i gąsienic.

Ciężarówki z bronią miały kilka wad. Dodatkowa waga pancerza, broni i amunicji zwiększała zużycie paliwa, a także stwarzała problemy z konserwacją zmniejszała trwałość ram ciężarówek. Ponadto personel przydzielony jako załoga nie był już dostępny do wykonywania zadań transportowych, zmniejszając w ten sposób możliwości logistyczne każdej jednostki. Mimo to powszechnie uznano je za sukces. 

REKLAMA

W sumie w trakcie wojny Wietnamie na uzbrojoną wersję przerobiono około 400 ciężarówek. 

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA