REKLAMA

Właśnie wyciekł tajny kod źródłowy. Co to oznacza dla posiadaczy procesorów Intela?

Kod źródłowy BIOS-u do procesorów Intela z rodziny Alder Lake, czyli 12. generacji układów amerykańskiej firmy, trafił w niepowołane ręce. Cyberprzestępcy udostępnili 2,8 GB danych, które mogli wykraść od jednego z producentów komputerów z układami Intel Core. Nie ma jednak na tym etapie powodów do paniki.

09.10.2022 17.38
intel-alder-lake-12-generacja-bios-kod-zrodlowy-wyciek
REKLAMA

Do sieci trafił kod źródłowy BIOS-u do procesorów amerykańskiej firmy Intel z rodziny Alder Lake, czyli 12. generacji układów z rodziny Intel Core. Nie musi to jednak wcale oznaczać, że ofiarą ataku padł sam Intel. Jest też spora szansa na to, że dane okażą się bezwartościowe dla cyberprzestępców.

REKLAMA

Czytaj też:

Kod źródłowy BIOS-u do układów Intela z rodziny Alder Lake trafił do sieci.

Informację o tym, że po internecie krąży paczka danych z kodem źródłowym BIOS-u do procesorów Intel Core 12. generacji, udostępnił na Twitterze profil strony internetowej vxunderground. Autor wpisu poinformował, że poufne dane amerykańskiej firmy zostały pierwotnie upublicznione na portalu 4chan.

Kod źródłowy BIOS-u do procesorów Intela został udostępniony w formie archiwum ZIP ważącego 2,8 GB. Po jego rozpakowaniu rozmiar poufnych danych Intela rośnie do 5,86 GB. W środku znalazła się podobno masa różnych plików oraz narzędzi, a także poszlaki wskazujące na to, jak mogło dojść do wycieku danych.

Intel potwierdza, że kod źródłowy BIOS-u do układów Alder Lake wyciekł do sieci.

Producent układów Intel Core podaje, że poufne informacje faktycznie mogły trafić w niepowołane ręce. Nie musi to jednak oznaczać, że ktoś się włamał na serwery Intela lub np. wyniósł dane z siedziby firmy. Jest prawdopodobne, że ofiarą tego ataku padł nie Intel, tylko jeden z jego partnerów produkujący komputery.

REKLAMA

Jeśli faktycznie doszło do wycieku kodu źródłowego BIOS-u do układów Alder Lake, to Intel i jego partnerzy mogą mieć problem. Tego typu dane mogą potencjalnie pomóc cyberprzestępcom w przełamywaniu zabezpieczeń komputerowych w maszynach wykorzystujących procesory Intel Core 12. generacji - ale nie muszą.

Warto zaznaczyć, że czarny scenariusz, w którym zabezpieczenia układów zostaną złamane, wcale nie musi się ziścić, zwłaszcza jeśli źródłem wycieku jest partner Intela, a nie sam Intel. Producent procesorów mógł usunąć z paczki przekazywanej partnerom te dane, które faktycznie pomogłyby cyberprzestępcom w opracowaniu nowych exploitów.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA