Kto powiedział, że dziewczynki nie potrafią programować? Nie opowiadajmy im takich bajek

Lokowanie produktu: Intel

Jedną z podstawowych funkcji bajek jest przekazywanie dzieciom prawd o życiu, uniwersalnych wzorów zachowania, a także wpojenie im pewnych wartości. Jednak większość bajek powstała dawno, więc najwyższy czas je zaktualizować.

04.10.2022 18.00
Nie opowiadajmy bajek, że dziewczynki nie potrafią kodować

Bajki są wspaniałe, kto uważa inaczej ten trąba i się nie zna. Są z nami od lat, zna je cały świat, bo przemawiają do nas uniwersalnym językiem. Wiemy kto jest w nich dobry, a kto zły, kto zachował się przyzwoicie, a kto nie. Za pomocą prostych historii można wpoić najmłodszym czytelnikom jak powinni się zachowywać. Jednak trudno nie zauważyć, że współczesne dzieci mają pewien problem w utożsamianiu się z ich bohaterami. Bajki hołdują dawnemu modelowi społeczeństwa, gdzie podział ról społecznych był determinowany przez płeć. Dlatego w klasycznych bajkach mamy piękne księżniczki, które zazwyczaj biernie czekają na swojego księcia, mamy dziewczynki, które zajmują się gotowaniem, zakupami, opieką nad rodzeństwem i chłopców, którzy przemierzają świat, stawiają czoła niebezpieczeństwom. We współczesnym świecie na szczęście takie myślenie pomału odchodzi do lamusa, ale czasem trzeba mu w tym pomóc. Jednym ze sposobów jest zaktualizowanie bajek.

Intel postanowił zaktualizować bajki, żeby pokazać, ze dziewczynki też mogą brać sprawy w swoje ręce

Ma to sens, ponieważ dzieci chłoną informacje jak gąbki, więc im wcześniej dowiedzą się, że ich płeć nie ogranicza ich w życiu i nie muszą podążać za utartymi schematami, tym lepiej dla nas wszystkich. Dziewczynki z powodzeniem zdobywać wszystkie możliwe życiowe szczyty, w tym również w zawodach, które do tej pory kojarzyły się z męskimi. Jednym z takich środowisk jest branża IT. Intel razem z Fundacją IT GIRLS postanowił między bajki włożyć bajki, że dziewczyny nie radzą sobie w branży IT i na kierunkach ścisłych. W ich nowych wersjach Kopciuszek koduje, Roszpunka jest inżynierem, A Jaś i Małgosia to hakerzy. Program jest kierowany do dzieci (dziewczynek i chłopców), nauczycieli i rodziców. Wystarczy wypełnić formularz, żeby otrzymać paczkę zawierającą plik PDF z pięknie ilustrowanymi i zaktualizowanymi bajkami, scenariusz lekcji dla nauczycieli o technologii, audiobooki oraz plik ze wskazówkami jak rozmawiać z dziećmi o nowych technologiach. 

Pobrałem ten plik i podczas czytania nowych wersji bajek nieźle się bawiłem

Kopciuszek nie czeka na księcia, nie idzie na żaden bal, tylko chce wziąć udział w konkursie dla wynalazców i wynalazczyń. Kopciuszek do wykonywania zadań zleconych przez złą macochę używa swoich zdolności kodowania. Nie czeka na wróżkę, tylko programuje robota, który szyje dla niej strój na konkurs. Reszty nie będę zdradzać, ale jest bardzo ciekawie. Rozbawiła mnie kolejna bajka — Jaś i Małgosia, w której dziewczynka jest hakerką, która musi złamać kod, aby wydostać się z pułapki zastawionej na rodzeństwo przez Babę Jagę. Ostatnią bajką jest Roszpunka, która czas spędzony w wieży spędza na rozkładaniu i budowaniu robotów i maszyn. Warto ją przeczytać, żeby dowiedzieć się, jaka maszyna pomogła się jej wydostać z wieży. 

Sam jestem ojcem dwóch córek, więc patrzę na to pod kątem własnych doświadczeń

Starsza córka właśnie rozpoczęła przygodę ze szkołą podstawową, więc ma już zajęcia  informatyki w ramach programu nauczania, ale rok wcześniej zadałem jej pytanie, czy chce chodzić na dodatkowe zajęcia z robotyki/programowania. Postanowiła spróbować, żeby zobaczyć, czy sprawiają jej radość. W ramach zajęć dzieci uczyły się wydawać proste komendy robotom, tak żeby te wykonywały przygotowane scenariusze. Już po pierwszych zajęciach córka była zachwycona, bo okazało się, że taka forma nauki sprawia jej frajdę. Zobaczyła, że każdy może to robić, wystarczy odrobina zapału do nauczenia się nowych rzeczy. Niestety była już za duża na kolejny semestr, ale że chce dalej rozwijać się w tym kierunku, to już niedługo zapisze ją na podobne zajęcia dostosowane do jej wieku. 

Moim zdaniem rolą rodzica jest pokazanie, że istnieją różne drogi rozwoju

Nie ma jednej utartej drogi, trzeba znaleźć własną. Na wczesnym etapie rozwoju ważne jest danie impulsu dziewczynkom i chłopcom do rozwijania swoich zainteresowań. Opowieści o tym, że coś jest tylko dla jednej płci wyrządzają tylko krzywdę młodym umysłom. Dlatego ważne jest, żeby od dziecka pokazywać im świat, w którym istnieje równouprawnienie, a płeć nie predestynuje do osiągania sukcesów, tylko wysiłek. Bajki są doskonałym nośnikiem takich treści, mogą przełamywać stereotypy, które nadal są silne.

Nic się nie stanie jeżeli moja córka jednak nie będzie chciała zostać inżynierem, programistą czy hakerem. Ale chciałbym, żeby doszła do tego wniosku sama po tym jak spróbowała takich zajęć, a nie dlatego, że dawno temu ktoś narzucił dziewczynkom role w społeczeństwie, do których powinny się dostosować. To bajka ze złym zakończeniem, a ja chciałbym, żeby bajki kończyły się dobrze. Dlatego poczytam córce te zaktualizowane. 

Lokowanie produktu: Intel
Najnowsze