REKLAMA

Rtęć nas zabija. To problem wielu polskich miast

Problem rtęci w środowisku został dostrzeżony, gdy pojawiła się pogłoska, że to właśnie ta substancja odpowiada za zatrucie ryb w Odrze. Choć ostatecznie nie wykryto jej w próbkach, to teoretyczna obecność zmartwiła Polaków. Dziś nie ma się czego obawiać? Wręcz przeciwnie, bo rtęć to problem polskich miast.

28.08.2022 10.14
zatrucie wody
REKLAMA

Szczególnie zła sytuacja jest na Śląsku. Jak mogliśmy przeczytać w badaniach opublikowanych przez Annę Michalską z Laboratorium Analiz Odpadów Stałych (Zakład Monitoringu Środowiska, Główny Instytut Górnictwa, Katowice):

REKLAMA

Główne źródła emisji to przemysł wydobywczy, energetyczny, metalurgiczny, hutnictwo czy produkcja cementu. Dodatkowym "dostawcą" są urządzenia i procesy, w których stosuje się rtęć, a więc przemysł chemiczny.

Obecność w rtęci w środowisku jest zagrożeniem dla człowieka. Jak pisała Michalska, ponieważ związki rtęci kumulują się głównie w nerkach i mózgu, przy zatruciu rtęcią dochodzi do uszkodzenia przede wszystkim tych dwóch organów.

Polscy naukowcy mówią rtęci: "stop"

Projekt "Życie bez rtęci" koordynowany przez Politechnikę Łódzką uzyskał niemal 1,4 miliona euro z Programu LIFE - European Climate, Infrastructure and Environment Executive Agency. Jak wyjaśnia uczelnia, agencja odgrywa kluczową rolę we wspieraniu Zielonego Ładu UE.

Naukowcy chcą "prowadzić dialog z wieloma podmiotami dla znalezienia skutecznego rozwiązania kwestii związanych z uwalnianiem rtęci do środowiska". Powstać ma specjalny harmonogram dla miasta wolnego od rtęci.

– Planujemy też zorganizowanie międzynarodowej e-konferencji „Miasto bez rtęci: niebezpieczeństwo w naszych domach”, a także szereg działań prospołecznych, jak np. Międzynarodowe Maratony Miejskie bez Rtęci, Akademia Życia Wolnego od Rtęci oraz Szkoły Letnie dla gmin, organizacji pozarządowych i instytucji edukacyjnych – dodaje naukowiec.

Temat trafił na podatny grunt. Rtęć była jednym z pierwszych podejrzanych za śmierć ryb w Odrze. A konkretnie miał to być bardzo toksyczny " rozpuszczalny w wodzie kation, Hg(II)". Ostatecznie jednak Główny Inspektorat Ochrony Środowiska przekazał, że rtęci w badanych próbkach nie wykryto.

Historia zna przypadek poważnego zatrucia rtęcią

W Japonii w latach 50. XX wieku wytwórnia tworzyw sztucznych należąca do koncernu Chisso Corporation zanieczyściła wodę ściekami zawierającymi metylortęć. Chorzy cierpieli na niespotykane wcześniej schorzenia układu nerwowego. W sumie do roku 2001 oficjalnie rozpoznano 2265 przypadków choroby - aż 1784 doprowadziły do śmierci.

REKLAMA

Co można zrobić, aby rtęci w środowisku było mniej lub by nie było jej w ogóle? Wróćmy do badań Anny Michalskiej. W podsumowaniu zasugerowała, że powinno odejść się od użytkowania lub co najmniej zmniejszenia użycia rtęci przede wszystkim w przemyśle. Musi być też lepszy monitoring zanieczyszczenia, rejestrowany recykling rtęci oraz usprawnienie metod efektywnego unieszkodliwiania odpadów zawierających związki rtęci.

Jak widać, jest bardzo wiele do zrobienia, ale gra toczy się o wysoką stawkę. Lepiej późno niż wcale, więc dobrze, że chociaż teraz temat rtęci będzie nagłaśniany.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA