8 lipca w jednym momencie 99 proc. ludzkości będą dosięgać promienie słoneczne. Prawda czy naciąganie faktów?

Niewiele jest rzeczy, które są wspólne dla całej ludzkości, niezależnie gdzie się oni właśnie znajdują. Słońce jest jedną z tych wyjątkowych rzeczy, która przyświeca nam wszystkim - dosłownie i w przenośni. Nie od dziś wiadomo, że nasza planeta kręci się wokół Słońca, ale czy jest moment, w którym ludzkość może wspólnie powiedzieć, że kąpie się w promieniach słonecznych? I tak, i nie.

Dwa lata temu w serwisie Reddit użytkownik GiddySwine opublikował w serwisie mapę, według której każdego roku, 8 lipca o godzinie 11:15 UTC 99,164 procent populacji Ziemi jest "pomiędzy świtem a zmierzchem". Mapa ponownie ukazała się na profilu The Decolonial Atlas z podpisem, że 99 proc. populacji 8 lipca o godzinie 11:15 UTC otrzymuje światło dzienne.
Ponieważ 8 lipca 2022 roku jest już za rogiem, dziennikarz serwisu Time and Date, Konstantin Bikos postanowił przeanalizować fakty i sprawdzić, czy rzeczywiście 8 lipca te same promienie będą dosięgać 99 proc. populacji świata.

Bikos analizę rozpoczął od sprawdzenia zaludnienia na obszarze, który obejmuje mapa. Mapa dnia i nocy w serwisie Time and Date rzeczywiście pokazuje, że 8 lipca o godzinie 11:15 UTC słońce oświetla najbardziej zaludnione tereny świata - Afrykę, Amerykę Północną i Południową, niemalże całą Azję oraz całą Europę. Biorąc pod uwagę obszary objęte promieniowaniem słonecznym, na podstawie danych o populacji świata pochodzących z x Uniwersytetu Kolumbii, że 8 lipca o godzinie 11:15 UTC jedynie 79,7 milionów ludzi znajduje się w porze nocnej. Biorąc pod uwagę 7,7 miliardową populację, prowadzi to do wniosku, że 99% populacji świata jednocześnie doświadcza promieniowania słonecznego.

Jednocześnie Bikos napomina ważną rzecz - dzień ma różne fazy. W pełnym świetle dziennym znajduje się jedynie 6,440 miliarda ludzi, co przekłada się na 83 proc. populacji. W zmierzchu cywilnym (gdy słońce znajduje się 6 stopni poniżej horyzontu) przebywa 548 milionów ludzi, czyli 7 proc. populacji - na mapie jest są to np. Kora Północna i Południowa. W zmierzchu żeglarskim (słońce pomiędzy 6 a 12 stopni poniżej horyzontu) znajdować się będzie 443,1 miliona ludzi, równe 6 proc. populacji, natomiast w zmierzchu astronomicznym 3 proc. populacji - 256,8 miliona osób.

Innymi słowy, w świetle dziennym będzie znajdować się 83 proc. populacji świata, w porze zmierzchu 16 proc., a 1 proc. będzie w nocy. Tak więc Konstantin Bikos do pewnego stopnia potwierdził stwierdzenie użytkownika GiddySwine, że 8 lipca każdego roku o godzinie 11:15 UTC 99 proc. populacji świata wspólnie cieszy się słońcem. Do pewnego, ponieważ jego prawdziwość zależy od tego czy do definicji "populacji świata objętego światłem słonecznym" wliczymy wszystkie fazy zachodzenia słońca.

Przyjęcie odpowiedniej definicji oświetlenia słonecznego jest niezwykle ważne, gdyż choć w myśl definicji podczas zmierzchu astronomicznego słońce rzeczywiście wciąż oświetla dany teren, to w praktyce promienie są na tyle słabe, że nazywamy tę porę "nocą" nie będąc w stanie zobaczyć już więcej promieni. Jednocześnie z perspektywy astronomicznej nadal nie jest to noc, ponieważ promienie słoneczne nadal są na tyle silne, by zakłócić obserwacje nieba.

Inną ciekawą kwestią, którą poruszył Bikos jest przesilenie letnie, zwane też czerwcowym. Bowiem większość populacji przypisałaby zjawisko "99 proc. ludzkości dosięganej promieniami słonecznymi" przesileniu czerwcowemu mającemu miejsce 21 czerwca. Dziennikarz sprawdził tę teorię i wnioski były inne - w nocy znajduje się o 10 milionów więcej ludzi, natomiast redukuje się liczba osób przebywających w astronomicznym zmierzchu i w dniu. Wzrasta natomiast liczba ludności przebywająca w zmierzchu cywilnym. Biorąc pod uwagę 7,7 miliardową populację, procentowy udział każdej z grup zmienia się minimalnie, ale sama liczba osób będących w nocy przemawia nadal na korzyść 8 lipca 11:15 UTC.