REKLAMA

Zakazują jednorazowych produktów plastikowych. Powinniśmy brać z nich przykład

Rząd Kanady wprowadza całkowity zakaz obrotu jednorazowymi opakowaniami plastikowymi oraz wieloma innymi szkodliwymi dla środowiska produktami z plastiku. Ten radykalny krok powinien być wzorem również dla Polski.

Zakaz produktów plastikowych
REKLAMA

Premier Kanady, Justin Trudeau, już w 2020 r. zapowiadał wprowadzenie całkowitego zakazu używania jednorazowych produktów plastikowych na terenie kraju. Teraz ten przepis wchodzi w życie.

REKLAMA

Zakaz plastiku w Kanadzie już od grudnia

Od grudnia 2022 r. Kanada nie będzie mogła produkować ani importować jednorazowych plastikowych wyrobów. Lista produktów objęta zakazem jest długa i zawiera różnego typu opakowania, woreczki i torebki foliowe, sztućce, czy słomki. Od grudnia 2023 r. dojdzie do tego również zakaz sprzedaży takich wyrobów na terenie kraju. W 2025 r. pojawi się również zakaz eksportu.

Rozłożenie w czasie zakazów dla importu, produkcji, sprzedaży i eksportu zostało wdrożone z uwagi na przedsiębiorców, by zminimalizować ich straty wynikające np. z plastikowych produktów, które mają już na stanie w swoich restauracjach czy sklepach.

Kanada zabroni importu i produkcji tworzyw sztucznych jednorazowego użytku

Przepis wyszczególnia kilka wyjątków, które nie będą objęte banem. Należą do nich m.in. jednorazowe plastikowe produkty medyczne stosowane w szpitalach, ale też produkty, które fabrycznie mają zintegrowany plastikowy element, jak np. kartoniki z sokami dla dzieci z doczepioną słomką. Zakazem nie są też objęte butelki PET, ale Kanada ma na nie pomysł: do 2030 r. będą musiały być wyprodukowane z plastiku pochodzącego minimum w 50 proc. z recyklingu.

"Tylko 8 proc. używanego przez nas plastiku jest poddawane recyklingowi"

REKLAMA

Te słowa przytacza Jean-Yves Duclos, kanadyjski minister zdrowia. To jeden z głównych powodów, dla których Kanada zdecydowała się na wprowadzenie rygorystycznego przepisu. A niestety problem plastiku stale rośnie, i to dosłownie.

Rocznie na świecie porzucamy aż 43 tys. ton plastiku. Duża część tych odpadów mogłaby trafić do recyklingu, ale nie trafia. Zamiast tego jest porzucana, a duża część tej masy trafia do wód lądowych. Następstwem jest stopniowe rozdrabnianie plastiku aż do formy tzw. mikroplastiku, który jest tak powszechny, że znajduje się już nawet w naszym jedzeniu. Dosłownie jemy plastik, który wcześniej wyrzuciliśmy.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA