Teleskop wielkości Ziemi? Nie takie rzeczy ze szwagrem się robiło
A gdyby tak stworzyć teleskop, którego zwierciadło nie będzie miało 6,5 metra średnicy (Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba), ani nawet 39 metrów (Ekstremalnie Wielki Teleskop), a będzie rozmiarów Ziemi? Taki pomysł właśnie się pojawił.
Zanim zaczniecie sobie wyobrażać, potężne, wielkie lustro o rozmiarach całej planety od razu zaznaczę, że nie chodzi o coś takiego. Zważając na fakt, że zbudowanie zwierciadła o średnicy 0,039 km stanowi potężne wyzwanie, to stworzenie jego odpowiednika o średnicy 13 000 km na zawsze pozostanie mrzonką. Na szczęście w astronomii nie każdy teleskop musi się składać z jednego wielkiego zwierciadła. W tym przypadku mowa o interferometrze, czyli o sieci pojedynczych teleskopów rozsianych po powierzchni całej Ziemi, które współpracując ze sobą zachowują się jak pojedynczy teleskop o dużo większym zwierciadle.
Interferometr - teleskop wielkości planety
Zbieranie i analizowanie danych rejestrowanych jednocześnie przez teleskopy składowe każdego interferometru wymaga potężnej mocy obliczeniowej. Naukowcy z Uniwersytetu Macquarie w Australii proponują stworzenie największego jak dotąd interferometru, który mógłby - według nich - całkowicie zrewolucjonizować obserwacje astronomiczne, umożliwiając wykonywanie dotąd niemożliwych do wykonania zdjęć ukazujących szczegóły wielu obiektów kosmicznych, nie tracąc przy tym ostrości i szczegółowości.
Przyda się upiorne działanie na odległość
Badacze są przekonani, że do kompilowania i zbierania danych z teleskopów składających się na interferometr można by było wykorzystać istniejące już dzisiaj metody obliczeń kwantowych.
Według opisu opublikowanego w najnowszym artykule naukowym badacze pracujący pod kierownictwem Zixina Huanga naukowcy chcieliby wykorzystać zjawisko splątania kwantowego fotonów docierających do poszczególnych teleskopów. Fakt, że dwie splątane ze sobą cząstki "komunikują się" ze sobą natychmiastowo pozwala na natychmiastowe przekazywanie informacji między teleskopami tworzącymi cały interferometr.
Co więcej, już dzisiaj wiadomo, że komputery kwantowe teoretycznie będą w stanie korygować błędy w takich danych obserwacyjnych bez konieczności przeprowadzania jakichkolwiek obliczeń czy symulacji. Obrazy głębokiego kosmosu uzyskane za pomocą takiego teleskopu zrewolucjonizowałyby naszą wiedzę o wszechświecie i zawstydziłyby wszystkie obecnie istniejące i obecnie budowane teleskopy astronomiczne. Zyskalibyśmy zupełnie nowe okno na wszechświat.
Jak na razie budowa teleskopu kwantowego o rozmiarach planety to pieśń odległej przyszłości. Nie zmienia to jednak faktu, że z każdym rokiem rozwoju technologii kwantowych ta przyszłość będzie się do nas zbliżała i za jakiś czas budowa takiego urządzenia stanie się realistyczną opcją. Dobrze zatem, że już teraz ktoś zabrał się za pracę koncepcyjną.