Większe, mniejsze i jaśniejsze. Widziałem telewizory LG na 2022 r.

Czytaj też:

LG OLED A2, B2, C2, G2 i Z2 zastąpią zeszłoroczne A1, B1, C1, G1 i Z1. Szczególnie godne uwagi mają być modele G2 i C2. Są oznaczone jako OLED Evo, tym niemniej oznaczenie to nie musi oznaczać lepszej matrycy - jak twierdzi LG, oznaczenie to symbolizuje szczególne połączenie matrycy, przetwarzania obrazu i algorytmów. C2 ma być jaśniejszy od C1 za sprawą OLED Evo i mechanizmu Brightness Booster. G2 ma dodatkowy Brightness Booster Max za sprawą wydajniejszego systemu chłodzenia.

Równie ciekawą nowością jest wprowadzenie zupełnie nowych przekątnych do wybranych linii. C2 pojawi się w odmianach od 42-calowej do 83-calowej. G2 dostępny będzie też w 83-calowej wersji, albo zupełnie nowej 97-calowej. Znacznie tańszej niż 88-calowe telewizory LG OLED Z2 pracujące w rozdzielczości 8K. LG nie porzuci też taniej linii LG OLED A - telewizory A2 niezmiennie będą oferować 60-hercowe odświeżanie, ale w zamian będąc sprzedawane w istotnie niższej cenie.

LG twierdzi, że OLED G2 bez problemu osiągnie szczytową jasność powyżej 1000 nitów, zaś C2 około 900 nitów. Nie byłem w stanie tego potwierdzić na pokazie produktowym, gdzie telewizory wyświetlały tylko treści demonstracyjne. Byłoby to jednak symboliczne pokonanie największej wady telewizorów OLED, jaką jest ich relatywnie niska jasność. Choć warto też dodać, że 42- i 48-calowe telewizory C2 mają być nieco ciemniejsze - LG tłumaczy to większą gęstością pikseli na małej powierzchni.

Tegoroczne telewizory będą też istotnie lżejsze od zeszłorocznych (65-calowy C1 to 32,7 kg, zaś C2 to tylko 18,1 kg) w wyniku zastosowania kompozytowego materiału włóknistego, który jest też elementem mechanizmu chłodzenia. C2 i G2 będą też szczuplejsze (grubość wyświetlacza 6 mm, w zeszłym roku 10,2 mm).

Linia QNED ma oferować istotnie lepszy kontrast niż zeszłoroczne modele. LG zapowiedziało, że znacząco zwiększyła się liczba stref wygaszania we wszystkich jego telewizorach Mini LED (poza modelami QNED80 i QNED81). Innych nowości w samych matrycach brak. To nie oznacza, że nie ma innych usprawnień.

Modele z wysokiej półki cenowej wyposażone będą w procesor przetwarzania obrazu Alpha 9 Gen 5, z lepszym dynamicznym mapowaniem tonów i usprawnieniami w wykorzystujących uczenie maszynowe algorytmach do rekonstrukcji obrazu. Tańsze telewizory otrzymają zupełnie nowy układ Alpha 5 Gen 5, o którego specyfice LG na razie nie chciał rozmawiać.

Wszystkie telewizory LG wyposażone będą w złącza HDMI 2.1 (48 Gb/s) z obsługą 4K120, eARC, ALLM i VRR (w tym FreeSync i G-Sync). Wszystkie obsługiwać będą formaty HDR10, HLG i Dolby Vision, niezmiennie ignorując HDR10+. Wszystkie obsługiwać też będą dźwięk Dolby Atmos, niezmiennie ignorując konkurujący format DTS.

Dalsze nowości kryją się jednak w systemie operacyjnym nowych telewizorów, nazwanym webOS 22. Pojawi się w nim obsługa profili użytkowników, dzięki czemu każdy domownik będzie mógł personalizować telewizor pod własne potrzeby i korzystać z dedykowanych jemu i tylko jemu rekomendacji nowych treści. Choć profile te nie obejmują ustawień samego telewizora, w tym na przykład ustawień obrazu.

LG C2, G2, QNED99, QNED96 i QNED91 dodatkowo zaoferują opcjonalną funkcję rozszerzonego czuwania. Szybkie wciśnięcie przycisku zasilania nie włączy od razu telewizora - by zamiast tego wyświetlić ozdobną grafikę czy zdjęcia użytkownika. Długie lub podwójne wciśnięcie przycisku zasilania wyłączy sam wyświetlacz, ale pozwoli na odtwarzanie muzyki w tle. Dodatkowo w trybie czuwania na tych telewizorach działa asystent głosowy.

Inne nowości to obsługa protokołu Matter dla smart home, obsługa Wi Fi 6 w modelach C2, G2, QNED99 i QNED95 i obsługa NFC do szybkiego parowania telefonu z telewizorem.

Możliwość jakiegokolwiek sensownego przetestowania telewizora na pokazie prasowym LG Polska ograniczona była do minimum - dlatego będziemy pożyczać wybrane modele do testów. To, co jednak mogłem zrobić, to na tym samym trybie wyświetlania (Żywy) spojrzeć na stojące obok siebie telewizory LG OLED G2, C2 i A2. I faktycznie, G2 oferował istotnie jaśniejszy obraz, szczególnie w bielach. Czy to wystarczy, by odwrócić uwagę od konkurencyjnych telewizorów QD-OLED od Sony i Samsunga? To wykażą dopiero moje testy.