Kiedy człowiek wyląduje na Marsie? Elon Musk mówi jak jest
Od momentu stworzenia SpaceX przez Elona Muska nadrzędnym celem firmy było stworzenie sprzętu, który pozwoliłby jeszcze za naszego życia na realizację pierwszej załogowej misji na Marsa. Nic dziwnego, że wszyscy wciąż się zastanawiają kiedy do tego dojdzie.
Zaledwie kilka dni temu SpaceX obchodziło dwudziestolecie istnienia. Trzeba przyznać, że z pewnością na samym początku nikt nie spodziewał się tak spektakularnego sukcesu. Jeden człowiek z wizją był w stanie stworzyć firmę, która w zaledwie dwadzieścia lat nie tylko dorosła na tyle, aby konkurować z podmiotami grającymi na rynku kosmicznym od dekad, ale także całkowicie zrewolucjonizować ten sektor i stać się jednym z jego głównych graczy.
Kiedy startowały pierwsze prototypy Falconów eksperci zastanawiali się, czy firmie uda się stworzyć rakiety, które faktycznie będą wynosiły regularnie ładunki na orbitę. To się udało i SpaceX był w stanie wprowadzić do służby pierwszą rakietę wielokrotnego użytku. Falcon 9 wynosi aktualnie średnio jeden ładunek tygodniowo za cenę wielokrotnie niższą od cen sprzed dwóch dekad.
Teraz jesteśmy na progu kolejnego przełomu. Teoretycznie gotowy już do testów Starship - potężna rakieta, która razem z pierwszym członem osiąga wysokość ponad 120 metrów - wkrótce najprawdopodobniej trafi na orbitę. W nadchodzących latach SpaceX zamierza zamienić Starshipa w prawdziwego woła roboczego, który będzie w stanie wynosić na orbitę sondy kosmiczne, będzie w stanie służyć jako stacja paliwowa na orbicie, a nawet załogowy lądownik księżycowy dla misji Artemis.
Powraca zatem pytanie o to kiedy ludzkość wykona kolejny krok w przestrzeni kosmicznej i w końcu wybierze się na Marsa. Kiedy już Starshipy będą latały na orbitę tak często jak Falcony, ludzie będą lądować i startować z Księżyca jak gdyby nigdy nic, będziemy teoretycznie wyposażenie we wszystko, czego trzeba, aby skoczyć na Czerwoną Planetę. Jakby nie patrzeć, to także Starship ma służyć do pierwszej załogowej podróży międzyplanetarnej.
O człowieka na Marsie najlepiej zapytać samego Elona Muska.
Tak też zrobił profil Space Hub na Twitterze. Szanse na uzyskanie odpowiedzi na Tweeta od Elona Muska są zazwyczaj bliskie zeru. Jakby nie patrzeć, cokolwiek Elon napisze, w ciągu kwadransu zbiera kilka, kilkadziesiąt tysięcy komentarzy, dziesiątki tysięcy „podaj dalej” i setki tysięcy polubień. Można zatem założyć, że wszystkich komentarzy szef SpaceX sam nie czyta.
Tym razem jednak się udało i Elon odpowiedział na pytanie o prognozowany termin podróży na Marsa.
Oczywiście tutaj trzeba uwzględnić jeden podstawowy fakt. Elon Musk zawsze częstuje wszystkich bardzo optymistycznymi terminami, do których nie można przywiązywać większej wagi. Zaledwie kilka miesięcy temu w wywiadzie z magazynem Time przekonywał, że będzie bardzo zdziwiony jeżeli ludzie nie wylądują na Marsie w ciągu pięciu lat. Tymczasem rzeczywistość wygląda tak, że ludzie na Marsie na pewno w tym czasie nie wylądują a istnieje duże ryzyko, że nawet na Księżycu im się do tego czasu nie da wylądować.
Nie zmienia to jednak faktu, że myśli o odległych futurystycznych misjach marsjańskich, czy nawet miastach na Marsie, ewidentnie Muska napędza do wykonywania kolejnych kroków na drodze do ich realizacji. Jeżeli zatem człowiek kiedykolwiek stanie na Marsie, w 2029 czy w 2089 roku, to będzie to w dużej mierze efektem pracy wykonywanej dzisiaj przez SpaceX. Pozostaje zatem uzbroić się w cierpliwość i czekać.