REKLAMA

Robot medyczny sam przeprowadził operację jelita. Na razie u świni, ale zabiegi na ludziach to kwestia czasu

Sytuacja musi imponować, bo zabieg dotyczył organu, którego zoperowanie wymaga olbrzymiej precyzji. Skomplikowane zadanie robot medyczny wykonał lepiej od człowieka, dlatego można mówić o sporym postępie.

robot medyczny
REKLAMA

Robot działając autonomicznie, bez pomocy człowieka, połączył dwa końce świńskiego jelita. To trudna, wymagająca operacja. Nawet drobny błąd w postaci lekkiego drżenia dłoni może wywołać zagrażające zdrowiu komplikacje.

REKLAMA

Tymczasem robot do operacji Star – skrót od Smart Tissue Autnomus Robot – poradził sobie znacznie lepiej niż ludzcy chirurdzy

Tak przynajmniej ocenili zabieg naukowcy z Johns Hopkins University.

- To pokazuje, że możemy zautomatyzować jedno z najbardziej skomplikowanych i delikatnych zadań w chirurgii. Robot Star wykonał tę operację u czterech zwierząt, osiągając lepsze wyniki od ludzi - ocenił Axel Krieger z Johns Hopkins University.

Zwykle roboty medyczne mają problem z zabiegami wykonywanymi na tkankach miękkich. Te są po prostu bardzo nieprzewidywalne, więc trudno maszyny wcześniej zaprogramować. Muszą dostosowywać się do nagłych i nieoczekiwanych zdarzeń. Robot Star jest pierwszym, który daje nadzieję, że w przyszłości będzie to możliwe.

Byłby to spory przełom w medycynie. Gdyby robot medyczny faktycznie radził sobie w takich sytuacjach, eliminując przy tym zdarzający się człowiekowi błąd ludzki, operacje byłyby dla pacjentów dużo bezpieczniejsze.

Roboty w medycynie to nic nowego. Ale dotychczas sterował nimi nadal człowiek, odpowiadając za jego ruchy zdalnie, za pomocą specjalnej konsoli.

I zdalnie nie oznacza np. trzy metry od stołu operacyjnego

Dr Kornelis Poelstra, dyrektor The Robotic Spine Institute w Las Vegas poprowadził w maju 2021 pierwszą w historii operację chirurgii kręgosłupa przy użyciu zestawu do rozszerzonej rzeczywistości, za pomocą którego sterował robotem chirurgicznym.

Teoretycznie powinniśmy pocieszać się tym, że robot do operacji będzie w stanie zastąpić człowieka-lekarza. Szczególnie w kontekście polskich problemów ze służbą zdrowia i przewidywanym brakiem specjalistów. Tylko rodzi się pytanie, czy nasza instytucja, która nie ma pieniędzy na pensje dla pracowników, będzie w stanie zakupić niezwykle drogie roboty medyczne?

REKLAMA

Obecne roboty to "wielomilionowy wydatek". A koszt operacji wykonywanych za ich pomocą to wydatek dla pacjenta rzędu 30 tys. zł. Właśnie tyle kosztuje zabieg usunięcia nowotworu prostaty wykonany za pomocą robota medycznego o nazwie DaVinci.

Wydaje się więc, że większym science-fiction jest dziś nie myśl o tym, że robot będzie nas leczył, a raczej to, że będzie nas na to stać.

REKLAMA
Najnowsze
Zobacz komentarze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA