iPhone z dziurą, Mac Pro ze 128 rdzeniami i okulary z VR - taki będzie rok 2022 u Apple
Rok 2022 ma być u Apple wyjątkowo gorący. Zobaczymy iPhone’a 14 z zupełnie nowym frontem, w komputerach pojawi się nowy MacBook Air, Mac Pro i iMac, a za to zupełnie znikną procesory Intela, a do tego pojawi się zupełnie nowa kategoria produktowa, czyli okulary.
Taką wizję kreśli w swoim cotygodniowym newsletterze Mark Gurman, dziennikarz Bloomberga, który specjalizuje się tematach związanych z firmą Apple. Podsumowanie przecieków na 2022 r. robi duże wrażenie, bo w Apple ma się dziać dużo, a do tego zmiany w kilku kategoriach produktowych będą wręcz rewolucyjne. Do tego po raz pierwszy od wielu lat mamy zobaczyć debiut zupełnie nowej kategorii produktowej. Zacznijmy jednak o (póki co) najważniejszego produktu Apple’a, czyli iPhone’a.
iPhone 14 z otworem na kamerkę i Face ID ukrytym pod ekranem.
Okrągłe wycięcie na kamerkę wyrasta na jedną z głównych nowości w iPhonie 14. W świecie Apple to rewolucja, bo po pięciu latach zniknie notch. Cała reszta rynku może co najwyżej parsknąć śmiechem, bo niewielkie otwory na kamerki selfie w świecie Androida są znane od wielu lat, a dziś są standardem nawet wśród najtańszych urządzeń. Asem w rękawie Tima Cooka ma być jednak nowa generacja technologii Face ID służącej do biometrycznego zabezpieczenia smartfona. Większość układu Face ID ma zostać przeniesiona pod warstwę ekranu OLED, więc będzie niewidoczna dla użytkownika i nie będzie zajmować cennego miejsca na ekranie.
iPhone’a 14 zobaczymy pod koniec roku, ale wcześniej czeka nas jeszcze jedna premiera, którą ma być nowy iPhone SE 2022. Na razie największym pewniakiem jest to, że będzie obsługiwał sieć 5G. Jeśli chodzi o wzornictwo, przecieki są podzielone. Część informatorów mówi o kolejnym odgrzewaniu kotleta, czyli odbudowy z przyciskiem Home i dużymi ramkami. Inni twierdzą, że zobaczymy odświeżone wzornictwo z iPhone’a XR i 11. Jeszcze inni twierdzą, że mamy mieć do czynienia z projektem podobnym do iPhone’a XR/11, ale bez notcha i bez Face ID, a rolę biometrii ma pełnić czytnik linii papilarnych mieszczący się na bocznej ściance tak jak np. w iPadzie Air.
Żegnamy Intela, witamy kosmicznego Maca Pro.
Gurman twierdzi, że w przypadku komputerów Mac wszystko idzie zgodnie z planem, a więc w 2022 r. zobaczymy zakończenie procesu transformacji z procesorów Intela na autorskie czipy Apple. Dwa lata! W tak krótkim czasie Apple ma się uwinąć z odświeżeniem całego portfolio komputerów, dzięki czemu nie będzie się już dało kupić Maca z Intelem. A przynajmniej nie nowego i nie ze sklepu ani od autoryzowanych sprzedawców Apple. To tempo wdrażania zmian jest tak szalone, że doceniają je nawet najwięksi przeciwnicy Apple’a.
W 2022 r. zobaczymy kilka komputerów. Być może najważniejszym z nich będzie nowy Mac pro, czyli stacja robocza dla profesjonalistów. Po raz kolejny dostanie ona zupełnie odświeżone wzornictwo, ale ważniejsze będzie wnętrze. Mamy w nim zobaczyć procesory Apple M wyposażone w układy zawierające do 40 rdzeni CPU i aż do 128 rdzeni GPU. A pamiętajmy, że już pierwsze Apple M1 z układami 8/8 rdzeni w wielu zastosowaniach kręciły kółka wokół topowych Inteli Core i7.
Do tego mamy zobaczyć oczekiwanego iMaca z dużym ekranem o przekątnej 27 bądź 32 cali. Według najnowszych przecieków nie będzie to iMac Pro, a po prostu iMac ze wzornictwem i kolorystyką wzorowanymi na mniejszym iMacu z ekranem 24". Wśród premier ma się też znaleźć odświeżony MacBook Air, co ciekawe z procesorem Apple M2. Według najnowszych przecieków procesor ma być tylko marginalnie szybszy od M1, ale zmieni się za to wygląd komputera, po raz pierwszy od wielu lat. Ma być kolorowo, jak w iMacu 24".
Wielką nowością produktową mają być okulary Apple.
Okulary, które nazwałem mianem eyePhone być może z czasem rzeczywiście zasłużą na taki przydomek, bo za dekadę taki sprzęt ma nam zastąpić iPhone’a. Do tego momentu droga jeszcze długa, a pierwsza generacja okularów Apple będzie tylko namiastką tego, czym ma być ten sprzęt w przyszłości.
Jestem bardzo ciekaw, czy ta ścieżka rozwoju ma sens i przyszłość. Dotychczas jeszcze nikomu nie udało się przekonać mas, że AR i VR mają sens. Co prawda każdy z bigtechów przekonuje, że jest to przyszłość, czego najlepszym przykładem jest Metaversa, ale mało kto z klientów wierzy, że takie rozwiązanie zastąpi nam zwykły internet.
AirPods Pro 2 z obsługą bezstratnego audio.
Następca słuchawek AirPods ma się pojawić w czwartym kwartale roku (a nie w trzecim, jak zapowiadano), ale ma wnieść szereg bardzo ważnych nowości. Największą będzie obsługa dźwięku bezstratnego, czyli coś, czego nie potrafią żadne słuchawki Apple, w tym nawet AirPods Max za 2800 zł. Apple w 2022 r. ma w końcu dopiąć pełną transformację na dźwięk bezstratny. Apple Music już od jakiegoś czasu ma wsparcie dla dźwięku w wysokiej jakości, a paradoks polega na tym, że ta usługa obecnie brzmi lepiej na Androidzie, który obsługuje dużo lepsze kodeki audio niż iPhone’y.
Rok 2022 będzie więc początkiem nowego standardu przesyłania dźwięku w ekosystemie Apple. Czy pojawi się nowy kodek Bluetooth, który będzie następcą wysłużonego AAC i będzie mógł powalczyć z konkurencyjnymi LDAC i aptX HD? Obstawiam, że nie. Spodziewałbym się raczej, że Apple (nareszcie!) wykorzysta do transmisji audio sieć Wi-Fi, a konkretnie autorski standard AirPlay 2.
Nowe słuchawki AirPods 2 Pro będą miały zmienioną konstrukcję, bez pałąka wystającego z ucha. Pojawi się też nowe etui z małymi głośniczkami, dzięki czemu z poziomu iPhone’a będzie można lokalizować nie tylko słuchawki, ale też ich opakowanie.