REKLAMA

Nie iPhone, a eyePhone. Okulary Apple mają zastąpić iPhone’a w ciągu 10 lat

Apple pracuje nad eyePhone - cyfrowymi okularami, dzięki którym zawsze będziemy mieć przed oczami powiadomienia, okienko filmu z YouTube’a, czy np. nawigację. Za 10 lat taki produkt ma wyprzeć z oferty iPhone’a, a nasze dzieci będą się śmiały, że używaliśmy prymitywnych smartfonów.

okulary-apple-glass-steve-jobs
REKLAMA

Na „the next big thing” od Apple czekają nie tylko fani technologii, ale też akcjonariusze Apple. W końcu od premiery najbardziej rewolucyjnego urządzenia w historii firmy - iPhone’a - minęło już 14 lat. Od tego czasu pojawiło się tylko kilka nowych typów produktów, a najważniejsze to Apple Watch i słuchawki AirPods. Oba są wielkimi hitami komercyjnymi. Wystarczy przypomnieć, że same AirPodsy to biznes większy niż Nvidia czy np. Spotify.

REKLAMA

Mimo to AirPods oraz Apple Watch to tylko sprzęty towarzyszące iPhone’owi. Nie jest to nowa kategoria produktowa, która ma szansę wprowadzić kolejną rewolucję do naszego życia.

Na taki sprzęt typuje się eyePhone - okulary rozszerzonej i wirtualnej rzeczywistości, nad którymi - według licznych i wiarygodnych przecieków - pracuje Apple. A więc AR i VR. Dwie technologie, które nigdy nie zdołały przebić się do tzw. mainstreamu.

Nikt dziś nie traktuje AR poważnie. Nikt poza największymi graczami rynku tech.

google-glass-okulary class="wp-image-579917"

Wśród fanów technologii panuje przekonanie, że rozszerzona rzeczywistość to ślepa uliczka. Że to kolejne okulary 3D, które po krótkim zachwycie trafią na technologiczną emeryturę. Entuzjaści przekonują, że AR ma spektakularne przykłady wdrożenia, a koronnym przykładem jest gra Pokemon GO, w którą w szczytowym momencie grało ponad 230 mln ludzi na całym świecie. To jednak błędne rozumowanie, bo choć gra szeroko wykorzystywała AR, to kluczem do jej sukcesu był inny skrótowiec: GPS.

Kontrargumentem jest to, że na temacie AR kilka firm mocno się sparzyło. Pamiętacie Google Glass z 2013 r.? Były typowane na wielki hit, a dziś mało kto o nich pamięta. Podobna historia spotkała HoloLens, czyli gogle Microsoftu. Ten produkt jest kierowany nie do konsumenta, a do przedsiębiorstw i podobno są nawet jakieś firmy, które z tego korzystają. Nie można jednak mówić o wielkim sukcesie.

Test HoloLens

Mimo tych porażek w segment okularów AR i VR inwestuje zarówno Apple, jak i Facebook. Okulary Apple mają być następną przełomową technologią, a Facebook wierzy w rozszerzoną rzeczywistość na tyle, że zmienił nazwę firmy na Meta. Metaverse ma być przestrzenią, w której za jakiś czas będziemy wirtualnie przybijać piątki z kontrahentami z drugiego końca świata, a po pracy wspólnie oglądać filmy z rodziną ze Stanów Zjednoczonych. Razem, a jednak osobno.

Nie iPhone, a eyePhone. W ciągu dekady okulary Apple mają nam zastąpić smartfony.

„EyePhone” to tytuł odcinka serialu Futurama, w którym wystąpiły okulary wirtualnej rzeczywistości Google Glass. Twórcy sitcomu mają dar do celnego komentowania rzeczywistości, ale określenie „eyePhone” jest wyjątkowo trafne w odniesieniu do przyszłości.

Ming-Chi Kuo, nieidealny, ale najlepszy analityk biznesu Apple twierdzi, że Apple zamierza w ciągu najbliższej dekady zastąpić iPhone’a swoimi nowymi okularami - eyePhone. Mielibyśmy zatem kolejny rozdział w rozwoju elektroniki użytkowej i technologii w szerszym znaczeniu.

 class="wp-image-1961174"
To na razie tylko wyobrażenie artysty. Autorem jest Antonino DeRosa.

Gdyby się nad tym zastanowić, ma to sens. Okulary eyePhone miałyby być wyposażone w komponenty znane ze smartfonów, w tym procesor, modemy i anteny. Ekran mielibyśmy tuż przed oczami. Pozostaje tylko kwestia obsługi, bo takiego sprzętu nie obsłużymy palcem. Na dziś najbardziej prawdopodobnym scenariuszem wydaje się być interfejs głosowy, czyli Siri. Niewykluczone, że Apple postawi jednak na mały pilocik, który nosilibyśmy w kieszeni zamiast smartfona.

Inny wytrawny obserwator Apple, dziennikarz Mark Gurman, wskazuje obszary wykorzystania okularów Apple. Firma Tima Cooka ma w pierwszej fazie skupiać się na gamingu, mediach i komunikacji.

Pierwsza generacja eyePhone - okularów Apple - ma zostać zaprezentowana już za rok.

REKLAMA

Obecnie mówi się, że Apple pokaże światu eyePhone'a pod koniec 2022 r. Nie oznacza to jednak, że właśnie wtedy trafią do sprzedaży. Pamiętajmy, że zupełnie nowe kategorie produktowe w przypadku Apple zawsze są pokazywane na scenie na długie miesiące przed tym, jak realnie trafią do sklepów. Apple chce w ten sposób uniknąć przecieków z linii produkcyjnych, a jednocześnie zaskoczyć konkurencję.

Ming-Chi Kuo twierdzi, że już pierwsza generacja okularów eyePhone będzie dysponować „mocą na poziomie komputerów Mac”, ale w dobie bardzo wydajnych i energooszczędnych procesorów rodziny M1 nie jest to dużą niespodzianką. Mnie ciekawi jednak wygląd urządzenia. Jeśli taki sprzęt rzeczywiście ma się upowszechnić w skali globalnej, nie może przypominać narciarskich gogli. Musi być możliwie „przezroczysty” i jak najmniej rzucający się w oczy. Niczym słynne okulary Steve’a Jobsa.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA