Gigantyczne laptopy pojawiły się w polskich miastach. Microsoft połączył Warszawę i Gdańsk portalem
Microsoft głosi dobrą nowinę, system Windows 11 doczekał się oficjalnej premiery. Głosi ją również w Polsce, wychodząc w teren, do ludzi. Nowa inicjatywa outdoorowa łączy Warszawę z Gdańskiem za sprawą wyjątkowego pomostu, pozwalającego zajrzeć na drugą stronę.
Premiera systemu Windows 11 to dla Microsoftu bardzo ważne wydarzenie. Na tyle ważne, że technologiczny gigant ruszył z dobrą nowiną w teren, informując o nowym systemie również tych, którzy na co dzień nie interesują się technologią, komputerami czy oprogramowaniem. Mieszkańcy Warszawy oraz Gdańska mogą już natknąć się na okolicznościową instalację, łączącą oba te miasta ciekawym pomostem za pośrednictwem wielkich "laptopów".
Mieszkańcy Warszawy i Gdańska zobaczyli się i usłyszeli dzięki Windows 11.
W obu polskich miastach pojawiły się dwa gigantyczne laptopy, oczywiście działające pod kontrolą najnowszego systemu Microsoftu. Mieszkańcy oraz turyści w obu aglomeracjach mogli zobaczyć, co słychać po drugiej stronie. Różnica względem innych - coraz bardziej popularnych w Polsce i na świecie - wideo pomostów polega na tym, że osoby po obu stronach mogą ze sobą rozmawiać, ponieważ gigantyczne laptopy zostały wyposażone w zestawy mikrofonów.
Nie ulega wątpliwości, że Microsoftowi zależało, aby przedstawić Windows 11 jako system zapewniający wygodne, stabilne połączenie użytkownika ze światem. We współczesnym, wciąż pandemicznym życiu ma to znaczenie fundamentalne. Praca oraz nauka z domu pokazała milionom typowych Polaków, jak kluczowa jest technologia. Okazało się, że każdy uczeń potrzebuje laptopa z kamerą, a prawie każdy rodzic odpowiedniego zestawu słuchawkowego do pracy zdalnej. Tutaj pojawia się Windows 11, cały na biało (dosłownie).
Gigantyczny laptop z Windows 11 znajduje się w przy napisie "Gdańsk" na gdańskiej Ołowiance, przy Polskiej Filharmonii Bałtyckiej. Z kolei instalacja w Warszawie pojawiła się niedaleko Ronda de Gaulle’a, przy Warszawskim Centrum Bankowo-Finansowym.
To nie jedyny taki portal w ostatnim czasie. Mamy do czynienia z modą na wideo pomosty.
Kilka miesięcy temu pokazywaliśmy wam portal między Lublinem oraz Wilnem. Imponujący wizualnie, mieszający klasykę z domieszką nowoczesności, a nawet lekkiego fantasy. Inicjatywa okazała się tak ciekawa, że napisali o niej giganci światowej prasy, w tym BBC czy The Verge. Temat był silnie obecny w zachodniej prasie, a coraz więcej samorządów realnie bierze pod uwagę tego typu interaktywne instalacje, zwłaszcza w kontekście budowania relacji między miastami partnerskimi.
Jako mieszkaniec Katowic, z chęcią zobaczyłbym na tutejszym "rynku" portal do jednego z zaprzyjaźnionych miast: Kolonii w Niemczech, Saint – Etienne we Francji czy Groningen w Holandii. Jeszcze lepiej by było, gdybym mógł przez taki portal przejść i zostać na weekend po drugiej stronie. Zdaje się jednak, że na taką funkcję miejskich pomostów przyjdzie nam jeszcze troszeczkę poczekać.