REKLAMA

Naukowcy przyjrzeli się bakterii E. coli. Nigdy nie widzieli jej tak wyraźnie

Jeżeli ktoś choć przez chwilę pomyślał, że pozostało nam odkrywanie tylko coraz dalszych rejonów wszechświata, bowiem skalę mikro mamy już opanowaną, to grubo się pomylił. Naukowcy właśnie wykonali takie zdjęcie żywej bakterii, jakiego jeszcze nikt nigdy nie widział.

bakterie e coli
REKLAMA

Głównym bohaterem badania były żywe bakterie Escherichia coli powszechnie występujące w przewodzie pokarmowym człowieka i istotnie wspomagające trawienie pożywienia. Jak jednak w przypadku wielu rzeczy na świecie, niektóre szczepy E. coli mogą wywoływać poważne choroby, a żeby zwalczanie należących do nich bakterii nie było zbyt łatwe, część uodporniła się na antybiotyki. Aktualnie stanowi to bardzo poważny problem dla naukowców starających się opracować skuteczne metody leczenia wywoływanych przez nie schorzeń.

REKLAMA

W tym celu trzeba jak najlepiej poznać swojego wroga, czyli same bakterie. Problem jednak w tym, że są one niezwykle małe - ich rozmiary mierzy się w nanometrach, czyli milionowych częściach milimetra. Wzdłuż średnicy kropki nad „i” zmieściłoby się od 150 do nawet 300 bakterii. To właśnie najważniejsza bariera dla badaczy próbujących się im przyjrzeć. Najnowsze mikroskopy są w stanie takie bakterie zobaczyć jako niewielkie pałeczki widoczne pod mikroskopem, ale to wszystko.

Z pomocą przyszedł mikroskop sił atomowych

 class="wp-image-1911944"
Bakteria E. coli. Źródło: UCL/Benn et al.

Mikroskopy sił atomowych to wprost idealne narzędzia do badania tak mikroskopijnych obiektów. Co do zasady urządzenie tego typu wyposażone jest w sondę skanującą o średnicy zaledwie kilku nanometrów. Ostrze takiej sondy omiata powierzchnię badanej próbki, uzyskując obrazy z dokładnością do jednego atomu. Wykorzystuje do tego siły oddziaływań międzyatomowych. Zasada działania po części przypomina działanie igły przesuwającej się po rowkach płyty gramofonowej. Przesuwając się po powierzchni płyty, igła rejestruje wszystkie rowki wytłoczone na płycie i przekłada je na dźwięk.

REKLAMA

Takie właśnie urządzenie wykorzystano do zbadania żywej bakterii E. coli. Kiedy ostrze mikroskopu przeskanowało powierzchnię bakterii, okazało się, że w wielu miejscach powierzchnia pokryta jest licznymi białkami. Między nimi widoczna jest natomiast odsłonięta błona komórkowa.

Jak przekonują naukowcy - jest to dobra wiadomość, bowiem wskazuje, że być może w różnych punktach na powierzchni bakterii odporność na antybiotyki też jest różna. W takim przypadku teoretycznie przyszłe leki można zaprojektować tak, aby atakowały mniej odporne fragmenty błony komórkowej bakterii, omijając niejako ich odporność na leki i zwiększając szansę na skuteczne leczenie. Nad tym wkrótce będą pracować naukowcy w ramach kolejnych projektów badawczych.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA