5 najciekawszych technologii w iRobotach

Lokowanie produktu: iRobot

„Jaki autonomiczny odkurzacz jest, każdy widzi” – parafraza kultowego cytatu o koniach w tym przypadku jednak nie przejdzie. Może i z kształtu tego typu urządzenia są do siebie podobne, ale diabeł tkwi w szczegółach. A konkretnie w zastosowanych technologiach, które iRobot posiada jako jedyny.

roomba

Roboty opanowały Polskę. Jeszcze nie te z filmów czy gier, przypominające człowieka, ale i tak bardzo pomocne, bo sprzątające. Liczba sprzedanych w Polsce tego typu urządzeń wzrasta, a coraz więcej osób chce mieć je u siebie.

Teoretycznie można by pomyśleć, że szczegóły są nieważne – istotne jest to, żeby odkurzacz sam jeździł i sprzątał. Oczywiście każdy zdaje sobie sprawę, że czymś poszczególne produkty się od siebie różnią, na przykład mocą czy czasem pracy na jednym ładowaniu, ale w gruncie rzeczy „bebechy” są takie same lub przynajmniej bardzo podobne. To jednak błędne myślenie, czego dowodem są zastosowane w odkurzaczach iRobot Roomba technologie.

Dwie szczotki w głowicy czyszczącej

Już nawet najtańsze, podstawowe modele Roomby posiadają podwójne szczotki główne w głowicy czyszczącej. To część jednego z patentów firmy iRobot, wpływający na skuteczność sprzątania. Jedna szczotka pracuje odwrotnie do ruchu wskazówek zegara, druga porusza zgodnie z nim. Dzięki temu ta pierwsza „rozbija” zabrudzenia, by kolejna mogła je zabrać. Ten system szczególnie uwidacznia swoją efektywność podczas pracy na dywanie, ale nie tylko.

iRobot Genius Roomba aplikacja sztuczna inteligencja class="wp-image-1402034"

Fakt, że w urządzeniu jest dodatkowa szczotka, oznacza, że można zainstalować w nim więcej czujników. I z tego iRobot korzysta. Przykładem może być funkcja AntiTangle pomagająca robotowi wyplątać się z niełatwych sytuacji. To żadna przenośnia, bowiem chodzi o momenty, w których odkurzacz wciąga np. sznurówkę albo kabel. Wówczas czujniki rozpoznają kłopotliwe zdarzenie i rozpoczynają akcję ratunkową – szczotki zaczynają poruszać się w odwrotnych niż zwykle kierunkach, skutecznie się wyplątując. Inną pomocną opcją, możliwą dzięki temu, że projektanci dostali więcej miejsca na zamontowanie czujników, jest Power Boost. Kiedy np. Roomba s9 wyczuje duży opór, interpretuje to jako moment wjazdu na dywan czy wykładzinę. Wtedy odkurzacz wie, że należy zwiększyć moc.

Ruchoma głowica pozostaje w stałym kontakcie z każdą powierzchnią

Na dodatek sama głowica czyszcząca jest ruchoma, co pozwala utrzymać szczotkom kontakt z każdym podłożem. Szczególnie ucieszą się z tego właściciele zwierząt, bo brud nie ma dokąd uciec. Boczna szczotka robota zagarnia zabrudzenia sprzed niego oraz z rogów i przestrzeni przy ścianach. Co ważne, szczotki główne pokryte są gumową, bieżnikowaną powłoką (w modelach z systemem AeroForce), na której nie osadza się sierść.

 class="wp-image-1556390"

Główną zaletą autonomicznych odkurzaczy jest rzecz jasna to, że jeżdżą same. Jak to możliwe? Wszystko opiera się o zestaw czujników. Brzmi prosto, ale w praktyce to bardzo skomplikowana sprawa, za którą w Roombach odpowiedzialny jest m.in. system VSLAM.

Bezbłędna nawigacja

To właśnie o niego oparte jest opatentowane rozwiązanie iAdapt 3.0 nawigujące pracą iRobota Roomba serii i7 czy s9: robot wie, gdzie już był, a które obszary wymagają jeszcze posprzątania. Z kolei technologia Imprint Smart Mapping sprawia, że robot uczy się planu mieszkania oraz nazw pomieszczeń. System pozwala urządzeniu zapamiętać nawet dziesięć pięter, więc odkurzacz nie ma szans się zgubić, także wtedy, gdy zaczniemy używać go w innym mieszkaniu.

Aplikacja iRobot Home

Odkurzacze jeżdżą same, ale warto wydawać im polecenia. Służy do tego aplikacja mobilna. I tu też iRobot może pochwalić się rozwiązaniami, których próżno szukać w sprzętach konkurencji. Modelami Roomby oraz mopującymi robotami Braava jet steruje się za pośrednictwem platformy iRobot Genius, która uczy się nawyków właściciela i analizuje teren, po jakim się porusza.

Na przykład roboty są w stanie omijać problematyczne obszary sprzątania (np. miska pupila), ale również mogą zalecać tworzenie nowych stref bez dostępu. Aplikacja bazuje też na kalendarzu i przedstawia sugestie automatycznego planowania sprzątania w okresach, kiedy dom wymagać może większej uwagi. Chodzi tu np. o tygodnie trudne dla alergików lub kiedy zaczyna się czas linienia zwierząt domowych.

Sztuczna inteligencja na podstawie lokalizacji telefonu wie, kiedy użytkownicy najczęściej wychodzą z domu i jak długo ich nie ma. Pozwala im to ustalić najlepszy czas na sprzątanie - polecane harmonogramy sprzątania oparte są o typowe zachowania użytkowników, więc aplikacja zaproponuje czyszczenie w poniedziałek rano, kiedy domownicy udają się do pracy, a nie w sobotę rano, gdy cieszą się czasem wolnym.

 class="wp-image-947459"

Aplikacja iRobot Home, korzystając właśnie z funkcji lokalizacji, może rozpoczynać automatycznie sprzątanie, gdy właściciel wyjdzie z domu. System oczywiście w takim przypadku „zobaczy”, że mieszkańcy wracają, więc robot wróci do swojej stacji dokującej, kończąc tym samym odkurzanie lub mopowanie. Użytkownik z poziomu aplikacji może konfigurować konkretne zdarzenia, które oferowane są przez platformę iRobot Genius i aplety IFTTT. Pozwala to także zintegrować produkty firmy iRobot z innymi urządzeniami lub usługami podłączonymi do sieci domowej. Wówczas z poziomu aplikacji iRobot Home możemy nie tylko kontrolować roboty sprzątające, ale również mieć wpływ na inne urządzenia smart home np. inteligentne termostaty, gniazdka czy zamki.

Szczególnie ciekawie prezentuje się współpraca odkurzaczy Roomba z urządzeniami mopującymi Braava jet. Technologia Imprint Link zapewnia komunikację między robotami, aby automatycznie informowały się o skończonej pracy i możliwości wykonania kolejnej – jeden najpierw odkurza, a potem daje pole do popisu drugiemu, który może zacząć mopowanie. Wszystko bez jakiejkolwiek ingerencji użytkownika: on ma po prostu posprzątanie mieszkanie.

Stacja dokująca Clean Base

Dużą zaletą odkurzaczy autonomicznych jest oczywiście to, że ograniczają nasz kontakt z zabrudzeniami. Ale pojemniki i tak trzeba czyścić. W przypadku robotów Roomba jest to jednak bardzo proste i wygodne. Nie trzeba opróżniać „worka” za każdym razem, bowiem te zbierane są najpierw w stacji dokującej Clean Base i automatycznie gromadzone w szczelnym worku. Kiedy instalowany w stacji Clean Base worek zapełni się aplikacja iRobot HOME wyświetla na ekranie urządzenia mobilnego odpowiedni komunikat. Wymienny worek jest prosty w obsłudze i jest w stanie pomieścić zawartość około 30 zbiorników robota. 

Lokowanie produktu: iRobot
Najnowsze