REKLAMA

Lil Uzi Vert kupuje planetę. Raper chce mieć gazowego olbrzyma WASP-127b. Ale chcieć to on sobie może

Amerykański raper Lil Uzi Vert znany m.in. z wszczepienia sobie diamentu w czoło (!) ma już dość ziemskich zbytków. Teraz stawia na posiadłości w przestrzeni kosmicznej. Partnerka Elona Muska poinformowała, że niebawem stanie się pierwszym na Ziemi właścicielem innej planety. Tyle że to nie takie proste.

lil uzi vert
REKLAMA

Wbrew pozorom nie jest to nazbyt oryginalny pomysł. Ileż to od lat sprzedano w internecie ładnych i nic nieznaczących certyfikatów posiadania działki na Księżycu czy na Marsie? Więcej, w 2002 r. Joey Tribbiani, jeden z bohaterów serialu Friends kupił rodzicom Moniki i Rossa gwiazdę. Można zatem założyć, że spora część kosmosu jest już wyprzedana.

REKLAMA

Kim jest Lil Uzi Vert?

Lil Uzi Vert to amerykański raper, który do dzisiaj - przynajmniej według internetu - miał już więcej pseudonimów artystycznych niż wydanych płyt. Jego najbardziej rozpoznawalnym utworem, który na chwilę obecną ma już 157 mln wyświetleń na YouTubie jest „Money Longer”.

W 2018 r. był nominowany do nagrody Grammy w kategorii Najlepszy nowy artysta. W 2020 r. wydał kolejny album pt. Eternal Atake. Płyta szybko stała się najlepiej sprzedającym się album rapowym roku. Poza sceną muzyczną Lil Uzi Vert znany jest także z tego, że w lutym 2021 r. wszeczepił sobie w czoło różowy diament o wartości 24 mln dol. W czerwcu jednak postanowił się pozbyć implantu.

Lil Uzi Vert kupuje gazowego olbrzyma WASP-127b

 class="wp-image-1801771"
Egzoplaneta WASP-127b

23 lipca 2020 r. Grimes, partnerka Elona Muska i matka X Æ A-12 Muska poinformowała w mediach społecznościowych, że Lil Uzi Vert właśnie kończy proces zakupu… planety. Raperowi przypadł do gustu gazowy olbrzym WASP-127b o masie rzędu 0,16 masy Jowisza, ale jednocześnie większy od Jowisza.

WASP-127b znajduje się 520 lat świetlnych od Ziemi, okrąża swoją gwiazdę w odległości zaledwie 7 mln km i na jedno pełne okrążenie potrzebuje zaledwie nieco ponad czterech dni.

Czy w ogóle można sobie kupić planetę?

Pytanie: od kogo? Aby Lil Uzi Vert mógł sobie kupić planetę, to najpierw ktoś musiałby ją posiadać i chcieć sprzedać. Jeżeli raperowi faktycznie ktoś chciał sprzedać planetę, to po prostu wprowadził go w błąd.

Obowiązujący od ponad pięćdziesięciu lat Traktat o Przestrzeni Kosmicznej przyjęty w 1967 r. przez ONZ zakazuje jakimkolwiek ludziom czy krajom rościć sobie praw do terytoriów znajdujących się w przestrzeni kosmicznej, czy to działek na Księżycu, Marsie, planetoidach czy w końcu całych gwiazd i planet.

Jedyne co faktycznie będzie można zrobić, to wydobywać minerały w celach naukowych z innych ciał Układu Słonecznego. Takie prawo obowiązuje od 2015 r. w Stanach Zjednoczonych.

Nie zmienia to jednak faktu, że na świecie jest mnóstwo firm „sprzedających działki na Księżycu” czy też „prawa do nazwania planety swoim imieniem”. Przekazywane w takich transakcjach pieniądze są jak najbardziej realne, jednak wynikające z nich prawa i certyfikaty nie mają absolutnie żadnego znaczenia.

REKLAMA

Tak z czystej ciekawości chciałbym się dowiedzieć, ile Lil Uzi Vert zapłacił za planetę i komu. Jak mawia stare angielskie przysłowie: A fool and his money are soon parted (głupota i pieniądze nie idą w parze). Mam wrażenie, że pasuje ono tutaj jak ulał.

Zdjęcie główne: Kathy Hutchins

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA