Turbiny wiatrowe zwalniają i wytwarzają mniej prądu, bo farmy kradną... wiatr. Halo, policja?!
Im więcej farm wiatrowych, tym turbiny dają mniej prądu. Do takich wniosków doszli niemieccy naukowcy, którzy przeanalizowali efektywność turbin wiatrowych, których zagęszczenie rośnie na danym obszarze.
Farmy wiatrowe są źródłem najczystszej energii odnawialnej? Owszem, jeżeli tylko nie stawiamy ich zbyt dużo. W przeciwnym razie robi się nieciekawie. Turbiny, które stoją dalej w stosunku do kierunku, z którego wieje wiatr, wytwarzają mniej prądu, ponieważ siła podmuchów jest tam niższa. Wiatr odzyskuje swoją moc dopiero kilkadziesiąt metrów dalej.
Miały być tak dobrą alternatywą. Farmy wiatrowe uważane są obecnie za absolutnie najczystsze źródło energii odnawialnej. Badania naukowców wskazują jednak na jeden, niezbyt pozytywny, skutek tworzenia farm wiatrowych na skalę masową.
Na całym świecie powstają coraz to nowe farmy wiatrowe, a inżynierowie rozważają także możliwość budowy rozległych farm wiatrowych stojących na morzach i oceanach całej Ziemi, nie tylko w strefie przybrzeżnej. Teoretycznie takie unoszące się na wodzie farmy wiatrowe mogłyby stać się źródłem ogromnych ilości energii, co z kolei mogłoby przyczynić się do stopniowego odchodzenia od paliw kopalnych i skutecznego hamowania zmian klimatycznych.
Turbiny wiatrowe przeszkadzają innym turbinom wiatrowym
Naukowcy z Niemiec przeanalizowali efektywność turbin wiatrowych, których zagęszczenie rośnie na danym obszarze. Okazało się jednak, że jeżeli kolejne farmy wiatrowe będą powstawały za blisko już istniejących, to efektywność tych stojących na drugiej linii znacząco spadnie. Wiatr przelatując przez farmę wiatrową i napędzając jej śmigła traci część energii, którą odzyskuje dopiero kilkadziesiąt kilometrów dalej, gdy dołącza do strumieni wiatru, które ominęły daną farmę. Przeciętnie siła wiatru wraca do normy 30-50 km za farmą wiatrową, czasami nawet dopiero 100 km dalej.
Jeżeli na tym obszarze będą powstawały kolejne farmy wiatrowe, to ich efektywność będzie niższa nawet o 25-30 procent. W symulacjach efekt ten jest szczególnie widoczny w stabilnych warunkach pogodowych.
A co ze środowiskiem naturalnym?
Masowe stawianie turbin wiatrowych zbyt blisko siebie będzie zatem skutkowało spadkiem ich wydajności wskutek... niewystarczającej ilości wiatru do napędzania kolejnych turbin.
Naukowcy z Niemiec zwracają jednak uwagę na jeszcze jeden istotny element. Owszem, skoro wiatr traci siłę po przelocie przez farmę wiatrową, to będzie to musiało mieć także wpływ na środowisko naturalne. Za farmą wiatrową warunki pogodowe będą mniej wietrzne. W najbliższym czasie badacze planują sprawdzić, jaki to będzie miało wpływ na życie morskie. Jakby nie patrzeć wiatr i wywoływane przez niego fale bezustannie mieszają wody morskie, co ma bezpośredni wpływ na zawartość soli i tlenu w wodzie. Więcej, brak skutecznego mieszania wód będzie miał także wpływ na temperaturę i ilość składników odżywczych na poszczególnych głębokościach wód morskich i oceanicznych.
Nie wszystko złoto, co się świeci
Powyższe dane wskazują na istotny negatywny skutek masowego stawiania farm wiatrowych. Dobrze zatem, że naukowcy teraz się mu już przyglądają, kiedy jest jeszcze czas na to, aby wypracować odpowiedni system rozmieszczania farm wiatrowych tak, aby były wydajne i nie wpływały negatywnie na florę i faunę mórz i oceanów.
Ten artykuł ukazał się po raz pierwszy na spidersweb.pl w 5 czerwca 2021 roku.