Motorola chce, żeby twój smartfon był twoim głównym komputerem. Wystarczy kabel USB-C i platforma Ready For
Nie tylko Samsung wpadł na pomysł, żeby zamienić telefon w komputer stacjonarny. Nad swoim rozwiązaniem od lat pracowała też Motorola i dziś w końcu mogliśmy zobaczyć je na własne oczy. Jeden kabel i nowa Motorola Moto G100 zmieni się z telefonu w komputer stacjonarny lub konsolę. Tak działa Motorola Ready For.
Platforma Ready For zadebiutowała kilka tygodni temu wraz z aktualizacją Motoroli Moto Edge Plus, jednak dopiero dziś została zaprezentowana oficjalnie wraz z nową Motorolą Moto G100. Nic dziwnego, że mowa o tych dwóch smartfonach – mówimy bowiem o urządzeniach wyposażonych w potężne mobilne czipy, Snapdragona 865 oraz nowego Snapdragona 870. Te procesory są w stanie podołać o wiele poważniejszym wyzwaniom, niż przeglądanie Instagrama.
Zamień telefon w komputer stacjonarny. Motorola Ready For wygląda znajomo.
Jeśli wszystko, o czym tutaj mówimy, wydaje się wam dziwnie znajome – trudno się dziwić. Motorola Ready For swoją funkcjonalnością niemal 1:1 przypomina tryb Samsung DeX, obecny w topowych urządzeniach Koreańczyków od czterech lat.
Zasada działania jest identyczna – przy użyciu dedykowanego kabla USB-C do HDMI, podłączamy telefon do zewnętrznego ekranu. Kabel przekazuje zarówno dane, jak i zasilanie. Można w tym celu wykorzystać także specjalną stację dokującą, wyposażoną dodatkowo w wentylator oraz możliwość trzymania telefonu zarówno w pionie, jak i w poziomie.
Do Moto G100 czy Moto Edge Plus można podłączyć także bezprzewodową klawiaturę i myszkę, lub wykorzystać w tych rolach ekran telefonu.
Po sparowaniu z telefonem kontrolera do gier, Moto G100 może stać się konsolą do gier i tutaj widzę ogromny potencjał Ready For. Zważywszy na rosnącą popularność strumieniowania gier przy pomocy usług takich jak Stadia czy xCloud, możliwość podłączenia telefonu do telewizora i granie w „duże” gry na dużym ekranie może być solidną kartą przetargową dla Motoroli.
Ready For zdaje się być dobrze przemyślane.
Choć Motorola jest spóźniona z tym rozwiązaniem o kilka lat, wydaje się, że wie, co robi. Wszystkie wyżej opisane możliwości z pewnością przydadzą się użytkownikom. Jeszcze bardziej może się przydać możliwość wykorzystania telefonu w roli kamery i mikrofonu podczas pracy lub nauki zdalnej. W sytuacji, gdy często w domach jednocześnie uczy się kilkoro dzieci, a komputerów brakuje, telefon z możliwością podłączenia do telewizora rzeczywiście może zastąpić inne urządzenia do nauki.
Motorola wykorzystała również przynależność do grupy Lenovo i wdrożyła w Moto G100 i platformie Ready For zabezpieczenia firmowe ThinkShield for Mobile. Pozwalają one wykorzystać Moto G100 i platformę Ready For nie tylko przez klientów indywidualnych, ale także w kanale B2B, gdzie wymogi odnośnie bezpieczeństwa bywają surowe.
Teraz wszystko zależy od tego, jak Ready For sprawdzi się w praktyce.
Na papierze możliwości Ready For brzmią bardzo dobrze, ale… trzeba pamiętać, że możliwości samsungowego DeX-a też brzmiały dobrze. Mimo to DeX nie stał się hitem i nie wyparł komputerów stacjonarnych czy laptopów z naszych domów. A warto pamiętać, że DeX jest o wiele bardziej dojrzałym i rozwiniętym ekosystemem, nie mówiąc o tym, że potrafi się łączyć z ekranami zupełnie bezprzewodowo, czego Ready For nie potrafi. Podczas prezentacji przedstawiciele firmy podkreślili jednak, że dzisiejsza wersja Ready For to dopiero początek, a platforma będzie się rozwijać o dalsze możliwości.
Motorola Moto G100 wraz z akcesoriami do wykorzystania Ready For są już w drodze i wkrótce będę mógł się przekonać na własnej skórze, jak desktopowa platforma Motoroli spisuje się w praktyce. Na razie jestem lekko sceptyczny – może przy bliższym poznaniu platformy Ready For zmienię zdanie.