Nadchodzi czas Honora. Jeszcze w tym roku zobaczymy składany smartfon byłej sub-marki Huawei
Honor przez lata kojarzony był ze sprzętami niedrogimi, dedykowanymi młodym odbiorcom. Nowy właściciel nie zamierza zmieniać tych skojarzeń, ale też chce sięgnąć po więcej.
Smartfony Honor od zawsze były nieco zubożonymi, nieco tańszymi, ale nadal ponadprzeciętnymi odmianami smartfonów Huawei, do którego to marka należała. Pod koniec ubiegłego roku Huawei zdecydował się jednak na drastyczny krok, by ocalić swoją spółkę-córkę: sprzedał dział mobilny produkujący urządzenia pod marką Honor, by mogły na nie powrócić usługi Google’a, od których odcięła ich wojna handlowa Chin z USA.
Szczęśliwym nabywcą została firma Shenzhen Zhixin New Information Technology Co., Ltd, a chociaż nie znamy dokładnej wartości transakcji, w kuluarach mówi się o równowartości 15 mld. dol.
Honor na przestrzeni 7 lat zbudował ogromną bazę odbiorców, wypuszczając na rynek ponad 70 mln urządzeń. Po sprzedaży marka została jednak zupełnie odcięta od zasobów Huawei, choć nowy nabywca wraz z marką Honor nabył również rozliczne patenty i zdobycze działu R&D.
Teraz w końcu dowiadujemy się, co z tymi zdobyczami zrobi i jaki kierunek obierze marka Honor pod skrzydłami nowego właściciela.
Honor nie straci honoru. Nadal chce być marką dla każdego.
Jak donosi Gizmochina, na chińskiej platformie Weibo pojawiły się wiarygodne informacje użytkownika o nicku Digital Chat Station, znanego z wypuszczania w świat sprawdzonych informacji o posunięciach producentów sprzętu.
Według tych informacji Honor nie zamierza odcinać się od korzeni i pierwszymi premierami, jakie wyjdą z fabryk Honora pod nowym właścicielem, będą smartfony z niskiej i średniej półki cenowej, prawdopodobnie Honor 11 i Honor 10A. Fani marki, ceniący sobie dobry stosunek ceny do jakości, mogą więc spać spokojni o następców swoich dotychczasowych telefonów.
Na tym jednak nie koniec. Honor planuje wypuścić na rynek także urządzenia z najwyższej półki.
Pierwszym z nich ma być sztandarowy smartfon o nazwie Honor 40 - następca Honora 30 i 30 Pro. Jako że wiele patentów fotograficznych zarejestrowanych przez Huawei należy teraz do nowego właściciela marki Honor, można się spodziewać zbliżonych, a może wręcz identycznych aparatów jak w P40 Pro albo jego następcy. Prawdopodobne jest zresztą, że Honor 40 będzie po prostu tańszym Huaweiem P50, wszak jego projekt z pewnością powstał na długo przed przejęciem marki przez nowego właściciela, podobnie zresztą jak i średniaki, które mają zadebiutować niebawem.
O tym jak będzie wyglądał Honor 40 przekonamy się w maju lub czerwcu. Jeszcze później w 2021 r. Honor ma zaś pokazać swój pierwszy składany smartfon o nazwie Honor Magic. Nie wiemy na razie, jaka będzie jego forma, ale spodziewałbym się tańszej odmiany Huawei Mate X2. Wraz ze składanym smartfonem zadebiutować ma także tablet z wysokiej półki cenowej, prawdopodobnie następca Honora V6.
Honor idzie pełną parą.
Wieści o nowych smartfonach firmy dochodzą do nas ledwie kilka tygodni po tym, jak dowiedzieliśmy się, iż po przejęciu marki przez nowego właściciela Honor rozszerzy dostępność swoich laptopów na cały świat. Nowy właściciel dogadał się z Microsoftem, dogadał się z Google’em, a wg nowych doniesień dogaduje się także z Qualcommem, choć nie wiadomo w jakim celu – czy po to, by wyposażyć smartfony w procesory inne niż huaweiowy Kirin, czy po to, by wspólnie pracować nad laptopami wyposażonymi w procesory ARM. Wiadomo tylko tyle, że po oderwaniu się od Huawei marka Honor wbija gaz do dechy i zamierza odzyskać czas, który straciła pod wpływem sankcji USA.