REKLAMA

Nowa Zelandia będzie miała własny samolot kosmiczny. Będzie startował ze zwykłego lotniska

Chyba najciekawszym aspektem współczesnego wyścigu kosmicznego jest fakt, że nie uczestniczą w nim tylko wielkie mocarstwa, ale także wielu mniejszych graczy. Firma Dawn Aerospace z Nowej Zelandii otrzymała właśnie zgodę na realizację lotów samolotu kosmicznego ze zwykłych, konwencjonalnych lotnisk.

Nowa Zelandia będzie miała własny samolot kosmiczny. Będzie startował ze zwykłego lotniska
REKLAMA

Jeszcze niedawno satelity można było dostarczać na orbitę tylko za pomocą masywnych rakiet wystrzeliwanych z kosmodromów i portów kosmicznych. Później do gry wkroczył SpaceX redukując koszty wysyłania takich sprzętów w kosmos dzięki temu, że opracowane przez niego rakiety można wykorzystywać wielokrotnie. Na początku 2021 r. firma Virgin Orbit dostarczyła na orbitę satelity, które wystartowały z Ziemi pod skrzydłem Boeinga 747 i tylko część drogi w kosmos pokonały za pomocą rakiety.

REKLAMA

Dawn Aerospace ma jeszcze ciekawszy pomysł. Opracowany przez firmę samolot kosmiczny Mk-II Aurora według planów będzie wynosił niewielkie satelity na orbitę startując po prostu z konwencjonalnego lotniska. Dzięki temu przynajmniej w teorii będzie w stanie wykonywać nawet kilka misji dziennie.

Co ważniejsze, wszystkie dotychczasowe loty kosmiczne wiązały się ze stworzeniem skomplikowanej infrastruktury startowej oraz z czasowymi zamknięciami przestrzeni lotniczej wokół takiego miejsca na czas startu. Przedstawiciele Dawn Aerospace dowiedli jednak właśnie, że w przypadku lotów Mk-II Aurora nie będzie to konieczne. Specjaliści zarówno z firmy, jak i z nowozelandzkiego urzędu lotniczego dopracowywali procedury lotnicze przez ponad 18 miesięcy. Cała ta praca zakończyła się wydaniem zezwolenia na loty suborbitalne z całkowicie zwykłego lotniska.

Czym jest Mk-II Aurora?

 class="wp-image-1571465"
REKLAMA

Mówiąc najprościej jest to samolot kosmiczny o napędzie rakietowym, który będzie w stanie osiągać pułap powyżej 100 km, a więc tzw. linię Karmana oddzielającą (umownie) atmosferę od przestrzeni kosmicznej. Po wyniesieniu satelitów, które z pułapu 100 km na szczycie drugiego członu będą docierały na orbitę, Aurora będzie wracała i lądowała na lotnisku jak standardowy samolot. Według założeń samolot ma być gotowy do kolejnego startu już w kilka godzin po poprzednim. Jeżeli faktycznie się to uda, to będzie to pierwszy pojazd zdolny do wielu lotów kosmicznych dziennie. Pierwsze loty testowe Aurory przewidziano jeszcze na 2021 rok.

Warto tutaj zauważyć, że Mk-II Aurora jest tylko prototypem, który w kolejnej iteracji - Mk-III osiągnie trzy razy większe rozmiary, i będzie w stanie wynosić większe ładunki na orbitę.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA