REKLAMA

Maszyna jak człowiek. Roboty uzyskały status pieszych

Po chodnikach Pensylwanii od niedawna poruszają się autonomiczne roboty dostarczające przesyłki między firmami oraz ze sklepów do klientów.

07.12.2020 20.42
Pensylwania wyprowadza roboty na chodniki.Zajmą się dostarczaniem przesyłek
REKLAMA

Władze stanowe zezwoliły na wyprowadzenie na ulice (właściwie chodniki) robotów o masie do 270 kg. To już dwunasty stan na przestrzeni ostatnich lat, który umożliwił firmom korzystanie z w pełni autonomicznych robotów.

REKLAMA

Osobiste urządzenia dostawcze (PDD, Personal Delivery Devices) według prawa stanowego będą traktowane jako piesi. Warunkiem uzyskania takiego statusu było zapewnienie oprogramowania, które umożliwi przemieszczającemu się robotowi ustępowanie drogi innym pieszym, w tym także rowerzystom. Jak słusznie zauważył red. Barycki, w polskim prawie rowerzysta w wieku poniżej 10 lat także jest traktowany jako pieszy.

 class="wp-image-1520903"

Roboty mają wiele korzyści

Decyzja władz stanowych jest z pewnością reakcją na apele firm takich jak FedEx czy Amazon, które od wielu lat lobbują za wprowadzeniem autonomicznych robotów dostarczających przesyłki. W czasach pandemii zakażeń koronawirusem SARS-CoV-2 jest to argument szczególnie przekonujący, zważając na fakt, że dostarczanie przesyłek przez roboty istotnie redukuje kontakt z innymi ludźmi, który z definicji obarczony jest podwyższonym ryzykiem zakażenia.

Przeciwnicy ostrzegają

Jak każdy nowatorski pomysł także i ten ma swoich przeciwników i trudno nie zgodzić się z przynajmniej częścią podnoszonych przez nich argumentów. Ustawa zezwalająca na wprowadzenie robotów na chodniki określa ich maksymalną prędkość na 20 km/h. W ruchu pieszym jest to znacząca prędkość i potencjalnie niebezpieczna np. dla pieszych z ograniczoną mobilnością. Przeciętna prędkość pieszego na chodniku jest 3-4 razy niższa.

REKLAMA

Poza chodnikami roboty będą mogły poruszać się z prędkością nawet 40 km/h, czyli szybciej od rowerzystów. Zważając jednak na to, że są to urządzenia autonomiczne, często o rozmiarach i kształcie lodówki, ich obecność będzie wzbudzała niepewność dotychczasowych uczestników ruchu.

Czy jednak teraz na ulicach Pittsburgha i innych miast Pensylwanii pojawi się teraz armia robotów? Myślę, że producenci jak i operatorzy podejdą do testów ostrożnie. Algorytmy pozwalające na bezkolizyjny ruch tych urządzeń na ulicach będą wymagały długotrwałych testów, więc zakładam, że początkowo będą to pojedyncze urządzenia. Z drugiej strony przyszłość jest coraz bliżej, czy tego chcemy, czy nie.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA