Media w Polsce: oglądaj cudowne zaćmienie Słońca. Rzeczywistość w Polsce: guzik widać
Zapewne czytaliście już dzisiaj o tym, że w weekend czeka nas zaćmienie Słońca, wspaniałe obrączkowe zaćmienie Słońca. To fakt. Większość mediów informuje, że będzie ono widoczne z terytorium Polski. To fakt. Nie dajcie jednak robić z siebie durniów.
Na powyższym zdjęciu widzicie idealne obrączkowe zaćmienie Słońca. Dochodzi do niego wtedy, kiedy na drodze między Słońcem a Ziemią przechodzi Księżyc, przesłaniając na jakiś czas tarczę słoneczną. Jeżeli Księżyc znajduje się blisko Ziemi, to na niebie jest większy i może całkowicie zasłonić naszą Gwiazdę Dzienną. Gdy jednak Księżyc znajduje się nieco dalej, jest mniejszy z perspektywy obserwatora na Ziemi i... nie przesłania całego Słońca, przez co dookoła Księżyca widoczna jest sama krawędź Słońca. Wtedy mamy właśnie do czynienia z zaćmieniem obrączkowym.
Oczywiście takie zaćmienie jest widoczne tylko dla obserwatorów na tej stronie Ziemi, na której trwa dzień oraz tylko w wąskim pasie na Ziemi. Z tego też powodu, jeżeli nie mamy zamiaru się ruszać z miejsca i poczekamy, aż zaćmienie pojawi się nad naszymi głowami w miejscu zamieszkania, możemy się go po prostu nigdy nie doczekać. Dla każdego dowolnego miejsca na Ziemi zaćmienia Słońca należą do rzadkości, stąd i cała branża turystyki: wyjazdy na zaćmienia Słońca.
Obrączkowe zaćmienie Słońca, czyli co?
Faktycznie w niedzielę dojdzie do zaćmienia Słońca. Z uwagi na to, że Ziemia obraca się wokół własnej osi, zaćmienie obrączkowe będzie widoczne w pasie rozciągającym się od środkowej Afryki i kawałek Półwyspu Arabskiego, przez Pakistan, Indie, Chiny, Tajwan, aż po Ocean Spokojny.
Gdybyście się tam znajdowali - uczta dla oczu. W Polsce niestety tym razem nie zobaczymy nic.
To znaczy...
Wiele mediów przyczepiło się do faktu, że choć zaćmienie nie będzie widoczne, to na mapach pas zaćmienia zahacza o dosłownie niewielki wycinek południowo-wschodniej Polski. Dzięki temu w sieci znajdziecie dziesiątki artykułów o tym, że w niedziele będzie zaćmienie Słońca widoczne w Polsce, opatrzonych fantastycznymi zdjęciami samej słonecznej „obrączki”.
Rzeczywistość jest jednak smutna. Krótko mówiąc: nic nie zobaczymy. Nawet gdybyśmy znaleźli się w tym malutkim wycinku kraju, który załapał się na mapę zaćmienia, to moglibyśmy obserwować jedynie tzw. fazę zaćmienia Słońca. Oznacza to, że z tego miejsca w kraju Księżyc z całą swoją glorią nie wchodzi na tarczę Słońca, przyciemniając niebo, a jedynie lekko jej dotyka, ociera się o nią. Nikt, kto nie będzie wiedział, że właśnie dochodzi do zaćmienia, nawet go nie zauważy. Ci natomiast, którzy będą wiedzieli o zaćmieniu, będą do jego obserwacji potrzebowali specjalistycznego sprzętu astronomicznego.
Tę delikatną fazę zaćmienia będzie można obserwować w południowo-wschodniej części Bieszczad, w miejscowościach takich jak Wetlina, Brzegi Górne, Ustrzyki Górne, Stuposiane, Muczne, Tarnawa Niżna, Smolnik, Lutowiska i Wołosate.
Jak pisze Karol Wójcicki na swojej stronie Z głową w gwiazdach, najbardziej zdeterminowani miłośnicy astronomii powinni kierować się ze swoimi teleskopami słonecznymi w stronę Bukowca przed Bieniową, skąd zaćmienie będzie widoczne przez 13 minut i 6 sekund.
Nie musicie jednak sami fatygować się w Bieszczady - wystarczy jak wejdziecie na profil Karola w niedzielę o 7 rano (zaćmienie będzie w Polsce widoczne od 7:39 do 7:52) i obejrzycie jego relację na żywo.