REKLAMA

Można zgarnąć... kupę forsy. Wystarczy wymyślić wygodną toaletę dla astronautów

Wyobraź sobie, że jesteś zamknięty na pokładzie ciasnego statku kosmicznego, w stanie nieważkości i przemieszczasz się z prędkością kilkudziesięciu tysięcy kilometrów na godzinę – i musisz skorzystać z toalety.

Korzystanie z toalety w kosmosie jest okropne. NASA postanowiła coś z tym zrobić
REKLAMA

Zaprojektowanie toalety, która działa w przestrzeni kosmicznej od zawsze stanowiło poważne wyzwanie. Teraz NASA postanowiła poprosić o pomoc. Kogokolwiek.

REKLAMA

NASA we współpracy  ze startupem HeroX organizującym kampanie crowdsourcingowe rozpoczęła właśnie Lunar Loo Challenge. Jeżeli zaprojektujesz własną toaletę kosmiczną, możesz wygrać nawet 20 000 dol., nie mówiąc już o świadomości, że zmieniłeś jakość załogowych podróży kosmicznych.

Chcemy zmobilizować społeczność złotych rączek i miłośników nauki i techniki i sprawdzić czy czasem nie wpadną na jakiś dobry pomysł – mówi Michael Interbartolo, członek zespołu przygotowującego moduł załogowego lądownika księżycowego.

Celem wyzwania jest poszukiwanie pomysłów, które można by było wykorzystać do zbudowania toalety, która działałaby zarówno w warunkach mikrograwitacji jak i grawitacji Księżyca. Przesyłane na konkurs projekty muszą radzić sobie z wszystkimi odchodami i mieścić do 500g odchodów na raz, zapewniając przy tym, aby załoga nie była narażona na mocz i kał.

 class="wp-image-1198852"
Toaleta na ISS

Jeżeli kiedykolwiek korzystaliście z toalety w przestrzeni kosmicznej, doskonale wiecie, że astronauci naprawdę potrzebują pomocy – mówi Christian Cotichini, prezes HeroX. Potrzebny jest nowy projekt. Według naszych danych, największą niedogodnością podczas lotów kosmicznych jest konieczność skorzystania z toalety.

Mówiąc inaczej, kosmiczna toaleta może być czymś naprawdę przerażającym. NASA wie o tym od czasów Wyścigu Kosmicznego, kiedy to astronauci musieli sobie radzić z niesławną „Apollo Fecal Containment Device” – czyli woreczkiem na odchody, który trzeba było po prostu przycisnąć sobie do pośladków, aby „skorzystać z toalety”.

Załogi naprawdę ich nienawidziły. Niektórzy astronauci mieli taką awersję do korzystania z nich, że starali się powstrzymać od defekacji – mówi Interbartolo.

Nic dziwnego, wszak np. podczas misji Apollo 10, jednemu z astronautów wypadł z torebki fragment odchodów i przeleciał przez zatłoczoną kabinę, ku przerażeniu pozostałych członków załogi.

Podaj mi chusteczkę. W powietrzu unosi się kawałek kupy – powiedział według transkryptów, dowódca stacji Tom Stafford. Misja Apollo 10 trwała osiem dni.

Rosjanie jako pierwsi ucywilizowali kosmiczną toaletę

Dopiero w połowie lat osiemdziesiątych Rosjanie jako pierwsi skonstruowali pierwszą prawdziwą toaletę kosmiczną. Kosmonauci korzystali z urządzenia, które odsysało odchody przy wykorzystaniu lekkiej próżni. W tamtych czasach mocz wypuszczano w przestrzeń kosmiczną (swoją drogą zamarznięte płatki moczu poważnie uszkodziły jeden z paneli słonecznych kosmicznej stacji Mir).

Od tego czasu jednak niewiele się zmieniło. Toalety na pokładzie ISS nie różnią się zbytnio od toalet ze stacji Mir. Odchody stałe zbierane są w pojemnik, który wypychany jest ze stacji w kierunku Ziemi, gdzie spala się przy wejściu w atmosferę.  Mocz natomiast jest odsysany do worków za pomocą węży, a następnie przerabiany jest na wodę pitną dla załogi. Cóż, nikt nie mówił, że w przestrzeni kosmicznej będzie łatwo.

Ten horror niedługo się skończy

Nowa toaleta dla Międzynarodowej Stacji Kosmicznej już powstaje. Universal Waste Management System (UWMS) pozwoli ustandaryzować toalety w przestrzeni kosmicznej i tym samym obniżyć koszty.

Dla NASA nowe toalety kosmiczne są niezwykle istotne, wszak w najbliższych latach agencja planuje wysłać ludzi nie tylko na ISS, ale także na stację Gateway, a z czasem także na powierzchnię Księżyca.

W trakcie wszystkich misji realizowanych w ramach programu Apollo, astronauci pozostawili na Księżycu 96 torebek z odchodami, moczem i wymiotami. Podczas dłuższych podróży i pobytów te liczby byłyby tylko większe. NASA szacuje, że w trakcie misji na Marsa może powstać nawet 300 kg odchodów stałych. Oczywiście można je pozostawić na innym globie, ale w ten sposób paradoksalnie moglibyśmy zanieczyścić potencjalnie istniejący tam ekosystem. Na Księżycu to akurat niemożliwe, ale już na Marsie ryzyko jest niezerowe.

W ten sposób powstały podstawowe zasady ochrony planetarnej. Zgodnie z nimi wszystkie nasze bakterie i śmieci musimy zabierać ze sobą, szczególnie jeżeli załogowe loty kosmiczne staną się codziennością. Nawet na Księżycu, wszystko co znajduje się w promieniu kilku metrów od lądownika uznaje się za zanieczyszczone.

Interbartolo i Cotichini mają nadzieję, że otwarcie drzwi na nowe pomysły pozwoli im rozwiązać wiele problemów, na które napotkali podczas konstruowania toalet kosmicznych.

REKLAMA

Widzimy to praktycznie wszędzie. Niezależnie od tego gdzie jesteś, większą kreatywnością wykazują się ludzie, którzy wcale dla ciebie nie pracują, niż pracownicy – dodaje.

Jak zatem będzie wyglądało wydalanie na Księżycu w 2024 roku? Cóż, raczej nie będzie to przyjemne, ale być może dzięki twojej pomocy, będzie najlepsze w historii wszystkich lotów kosmicznych. Cały urok tego wyzwania leży w tym, że pracujesz nad projektem NASA. Nie musisz być astronautą. Nie musisz mieć wykształcenia, a i tak możesz nam pomóc – dodaje Cotichini.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA