REKLAMA

SpaceX musi wysłać parę astronautów na orbitę i bezpiecznie dostarczyć ich z powrotem na Ziemię

Za kilkanaście dni dwójka amerykańskich astronautów wsiądzie na pokład statku Crew Dragon i poleci w kierunku Międzynarodowej Stacji Kosmicznej. Będzie to dopiero piąty w historii amerykański statek kosmiczny certyfikowany do wykonywania lotów załogowych.

15.05.2020 09.48
SpaceX musi wysłać parę astronautów na orbitę i sprowadzić ich na Ziemię
REKLAMA
REKLAMA

Na początku maja inżynierowie z SpaceX przeprowadzili dwudziesty siódmy i ostatni test systemu spadochronów odpowiedzialnego za bezpieczne sprowadzanie astronautów na Ziemię. Po tym, jak wszystkie cztery czasze spadochronów ostatecznie się rozłożyły nad Pustynią Mojave, wiadomo było, że firma jest przygotowana do wysyłania ludzi w przestrzeń kosmiczną.

Wkrótce Crew Dragon stanie się piątym w historii amerykańskim statkiem certyfikowanym do wykonywania lotów załogowych. Zanim jednak do tego dojdzie, pozostał jeszcze jeden test: SpaceX musi wysłać parę astronautów na orbitę i bezpiecznie dostarczyć ich z powrotem na Ziemię.

Ostatnim takim procesem certyfikacyjnym był pierwszy lot wahadłowca w 1981 r.

Certyfikowane wtedy pojazdy latały regularnie na orbitę do 2011 r. Od tego roku Amerykanie musieli słono płacić za każde miejsce na pokładzie rosyjskich statków Sojuz, bo tylko w ten sposób byli w stanie dostać się na pokład ISS. Już rok po odstawieniu wahadłowców do muzeum NASA przyznała kontrakty dwóm firmom. SpaceX i Boeing na przygotowanie niezależnych statków, które będą w stanie zastąpić wahadłowce. Okazało się jednak, że do zbudowania statku załogowego droga jest długa i wyboista.

Już na etapie projektowania, na długo zanim rozpoczęto budowę statku, sam projekt Crew Dragona poddawany był licznym przeróbkom tak, aby spełniał wszystkie fundamentalne wymagania stawiane przez NASA. Same wymagania opierają się nie tylko na elementach niezbędnych dla wszystkich statków załogowych, ale także na wymaganiach danej misji: wszak pojazd zabierający astronautów na Księżyc musi spełniać inne wymagania niż pojazd wybierający się na niską orbitę okołoziemską.

Skoro Crew Dragon ma służyć do wożenia astronautów na stację kosmiczną, musi być przystosowany do cumowania oraz być w stanie przetrwać w przestrzeni kosmicznej przez co najmniej 210 dni.

Na etapie projektowania statku NASA uzgodniła z wykonawcami program lotów testowych, w których można sprawdzić czy statek działa tak jak powinien. Zarówno SpaceX jak i Boeing przeprowadziły testy systemu ratunkowego kapsuły na stanowisku startowym (w ramach testu sprawdza się czy w przypadku awarii rakiety, kapsuła jest w stanie szybko się od niej oddalić i ocalić załogę), ale tylko SpaceX przeprowadził także test podczas startu.

NASA wymaga także zrealizowania bezzałogowego lotu demonstracyjnego, po którym następuje załogowy lot demonstracyjnych. Obie firmy zrealizowały pierwszy z tych dwóch etapów, aczkolwiek tylko SpaceX udało się zrealizować go bez problemów. Z powodu usterki statek zbudowany przez Boeinga musiał przedwcześnie zakończyć swój bezzałogowy lot demonstracyjny. Właśnie teraz SpaceX stoi przed ostatnim testem przed uzyskaniem certyfikacji.

Za niecałe dwa tygodnie Crew Dragon poleci w załogowy lot demonstracyjny.

- W trakcie bezzałogowej misji Demo-1 dokładnie sprawdziliśmy cały statek, ale tym razem będziemy musieli sprawdzić także systemy podtrzymywania życia, kombinezony, instrumenty i wiele innych systemów - mówi Steve Stich, zastępca dyrektora programu lotów komercyjnych NASA.

W trakcie trwającego 19 godzin lotu Dragona do stacji kosmicznej, statek będzie działał na autopilocie. Ale tuż przed cumowaniem do stacji, Behnken i Hurley przejmą nad nim kontrolę.  Choć astronauci nie będą zmieniać trajektorii lotu statku, to wykonają kilka podstawowych manewrów zmieniając orientację kapsuły w przestrzeni. W opublikowanym wczoraj przez SpaceX symulatorze sami możecie sprawdzić jakie to łatwe. W ten sposób astronauci sprawdzą czy w przypadku awarii będą w stanie przejąć kontrolę nad kapsułą. To jeden z najważniejszych elementów misji Demo-2.

 class="wp-image-1147078"

Nawet kiedy astronauci znajdą się już na pokładzie stacji kosmicznej, testy będą trwały. Zgodnie z wymogami NASA, kapsuła musi być w stanie wykonywać polecenia przesyłane na jej pokład z Ziemi. Z tego też powodu będzie operatorzy znajdujący się w centrum kontroli misji będą od czasu do czasu zdalnie uruchamiać Crew Dragona i przeprowadzać na nim kolejne testy.

Astronauci będą przebywali na pokładzie ISS nawet 3,5 miesiąca. Gdy już powrócą na Ziemię i wylądują u wybrzeża Florydy, inżynierowie z NASA i SpaceX spędzą kilka miesięcy na przeanalizowanie danych i sprawdzenie czy kapsuła faktycznie przeszła wszystkie testy. Jeżeli tak, SpaceX będzie mógł rozpocząć realizowanie załogowych lotów na pokład ISS.

Ostatnia prosta

REKLAMA

27 maja będzie kulminacyjnym punktem całego procesu.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA