Windows 10 2004 już jest. Prezentujemy, co nowego i pokazujemy, skąd pobrać
Produkcyjna wersja wiosennej aktualizacji Windowsa 10 jest już dostępna dla zwykłych użytkowników. Zmiany są drobne, ale jest ich za to bardzo wiele. Najistotniejsze nowości są jednak związane… z Linuxem.
To najdłużej testowana aktualizacja w historii systemu Windows 10. Prace zakończyły się nad nią około pół roku temu – od tego czasu wersja 2004 była wyłącznie uaktualniana o łatki na usterki wykryte przez testerów-ochotników. To pozwala wierzyć, że to również najbardziej bezproblemowa aktualizacja w historii, choć oczywiście weryfikacja tej teorii dopiero się rozpoczyna.
Aktualizacja ma charakter rozwojowy – co oznacza, że nie jest obowiązkowa i takową pozostanie przez najbliższe 1,5 roku. Po tym czasie Windows 10 1909, którego właśnie aktualizujemy, straci wsparcie techniczne i nie będzie już serwisowany. Nie musimy się więc spieszyć z przejściem do wersji 2004 – choć z drugiej strony, powodów do przesiadki jest sporo, a istotną część wskażemy poniżej.
Windows 10 2004 – czy warto aktualizować?
Mimo wielu udogodnień warto pamiętać, że to nowa wersja systemu operacyjnego. I choć, jak już wyżej wspomnieliśmy, była gruntownie przetestowana, to nikt nam nie obieca, że na start nie będzie powodowała jakichś problemów. Wersja 1909 Windowsa 10 jest nadal objęta wsparciem technicznym, więc nadal będzie otrzymywać łatki związane z bezpieczeństwem i stabilnością pracy. Jeżeli nasz komputer działa świetnie już w tej chwili, a w rzeczonej aktualizacji nie znajduje się nic szczególnie dla nas istotnego, rozsądnie będzie poczekać z jej stosowaniem.
Mając powyższe na uwadze, używam Windowsa 10 2004 już od wielu tygodni na więcej niż jednym komputerze. System sprawia wrażenie stabilnego i dopracowanego, a drobne uaktualnienia – o których niżej opowiemy – są dość użyteczne. Jeżeli jesteś świadomym użytkownikiem komputera, który umie radzić sobie z drobnymi problemami w systemie – to myślę, że zalecana w poprzednim akapicie ostrożność jest w twoim przypadku przesadą.
Windows 10 – jak zaktualizować?
Aktualizacja do wersji 2004 ma na razie charakter opcjonalny – co oznacza, że jej instalacja nie zostanie wymuszona. W nieodległej przyszłości komputer sam zaproponuję jej instalację, ale będziemy mogli odłożyć to na później. Jeżeli chcemy przyspieszyć ten proces, możemy udać się do aplikacji Ustawienia, następnie w niej wybrać Aktualizacja i zabezpieczenia, tam w sekcji Windows Update wybrać Sprawdź aktualizacje. Warto mieć na uwadze, że wspomniane kliknięcie jest interpretowane przez system jako wolę zastosowania tej aktualizacji, procesu nie będzie można już przerwać.
Aktualizacja pobiera się w tle, co może potrwać różną ilość czasu, w zależności od naszego łącza. W czasie pobierania można nadal korzystać z komputera. Po pobraniu system poinformuje nas o konieczności ponownego uruchomienia. Z tym również możemy poczekać i dokonać go dopiero jak będziemy mieli chwilę wolnego czasu. Wspomniane ponowne uruchomienie potrwa od dziesięciu minut do nawet godziny – choć ostatni przypadek to pewne ekstremum, opisujące jakiś bardzo stary i zawalony aplikacjami komputer.
Mój komputer nie widzi aktualizacji do Windows 10 2004 – dlaczego?
Zdarza się, że dana aplikacja lub sprzęt nie są zgodne z nowym Windowsem, powodując jego niestabilną pracę lub inne kłopoty. Są to rzadkie przypadki, dlatego też Microsoft nie zwlekał z publikacją aktualizacji do czasu rozwiązania problemu. Zamiast tego firma ukrywa aktualizację, jeżeli wykryje problematyczny element na urządzeniu użytkownika. Aktualizacja do wersji 2004 zostanie nam zaoferowana, gdy Microsoft rozwiąże problem naszego konkretnego przypadku.
Można to obejść, wymuszając aktualizację – w tym celu można pobrać z witryny Microsoftu aplikację Asystent aktualizacji i za jej pomocą zmusić komputer do zainstalowania nowego Windowsa. Warto jednak mieć na uwadze, że aktualizacja została przed nami ukryta nie bez powodu.
Windows 10 2004 – TOP 3 powody do zaktualizowania systemu.
DirectX 12 Ultra – najnowsze technologie dla graczy.
W nowym systemie pojawi się najnowsza wersja DirectX-a – a więc zestawu API wykorzystywanego przez twórców gier. Mowa DirectX 12 Ultra. Do zawartych w nim nowości należą obsługa DXR 1.1, a więc możliwość realizowania techniki śledzenia promieni przez dowolną zgodną kartę graficzną (DXR 1.0 współpracuje tylko z układami Turing od Nvidii). Nowością jest też VRS (Variable Rate Shading), które umożliwia twórcom gier sterowanie precyzją, w jakiej pracują shadery w każdej klatce obrazu. Ciekawie zapowiada się tez mechanizm mesh shading pozwalający na uzyskanie wieloboków o większej złożoności przy relatywnie niskim zwiększaniu obciążenia sprzętu.
Podsystem Windows dla systemu Linux – teraz z wbudowanym kernelem dla wyższej wydajności.
Od długiego czasu w Windowsie można zainstalować Linuxa jako system gościa. W Microsoft Store możemy wybierać pomiędzy wieloma dystrybucjami, w tym Ubuntu czy openSUSE. Dzięki temu możemy korzystać z linuxowych aplikacji i narzędzi bez konieczności stosowania maszyn wirtualnych czy rozwiązań typu dual-boot. Innymi słowy, pod Windowsem możemy korzystać z takich narzędzi, jak bash, ssh, git, apt i wiele więcej.
Od wersji 2004 w Windowsie 10 zawarty jest cały, uruchamiany na żądanie kernel Linuxa – co bardzo korzystnie wpłynęło na wydajność całego mechanizmu. Jak twierdzi Microsoft, szczególnie gdy operujemy na dużej liczbie niewielkich plików.
Sprawniejsza wyszukiwarka.
Wraz z Windowsem 10 2004 systemowa wyszukiwarka i niedostępna w Polsce usługa Cortana przestają być jednością. Asystentka została wyrzucona z systemu, stając się zwykłą aplikacją. To pozwoliło inżynierom odpowiedzialnym za wyszukiwarkę na szybsze wprowadzanie do nich usprawnień. Zwiększyła się czytelność prezentowanych wyników wyszukiwania, wzrosła też wydajność działania indeksu plików.
Nowy mechanizm indeksowania docenią też posiadacze wolniejszych pamięci, takich jak dyski talerzowe. Ma dokładnie analizować obciążenie naszego komputera i działać tak, by w żadnym momencie jego praca nie wpływała w dostrzegalny sposób na równolegle wykonywane przez komputer inne działania. Proces indeksowania zostanie też wstrzymany, jeżeli trwa operacja przenoszenia lub usuwania plików w pamięci masowej.
Liftingu doczekało się też ikonek. Na przykład te na liście dostępnych połączeń czytelniej informują o rodzajach poszczególnych sieci. Poprawiono też nieznacznie wygląd Obszaru roboczego Windows Ink.
Użyteczną zmianą jest szersza możliwość konfiguracji powiadomień: możemy je teraz częściowo ukrywać na ekranie blokady i szerzej decydować o ich formie.
Największą nowością z punktu widzenia całej polityki bezpieczeństwa jest możliwość ustawienia logowania do komputera z całkowitym pominięciem hasła. Jeżeli nasz PC lub tablet wyposażony jest w zabezpieczenie biometryczne zgodne z Windows Hello, możemy skonfigurować nasze Konto Microsoft tak, że można się do niego zalogować wyłącznie przez PIN lub Windows Hello.
Posprzątano też w sekcji ustawień Języka. Zamiast licznych podkategorii mamy w widoku głównym czytelny panel, który jasno ilustruje jakie języki systemu i klawiatury mamy zainstalowane i z których korzystamy.
Rozbudowy doczekało się też menu ustawień sieciowych. Dodatkowo, w kreatorze odzyskiwania systemu po awarii pojawiła się nowa funkcja. Możemy przywrócić system z partycji serwisowej lub – jeżeli ta z jakiegoś względu nie jest dostępna – prosto z chmury Microsoftu.
Dwóch użytecznych wskaźników doczekał się systemowy Menadżer zadań. Pokazuje on teraz rodzaje dysków (SSD, HDD), jakie są zainstalowane w naszym urządzeniu, a także temperaturę naszego układu graficznego, jeżeli ten znajduje się poza procesorem centralnym.
Wraz z aktualizacją pojawi się też nowa przeglądarka Edge wykorzystująca fundament Chromium zamiast autorskiego Spartana. Przeglądarka ta jest już do ręcznego pobrania od dłuższego czasu dla wszystkich użytkowników Windowsa 7 i nowszego, ale wraz z Windowsem 10 2004 pojawi się w naszym komputerze automatycznie.