OnePlus 8 idzie pod prąd w kwestii aparatu. Zamiast zoomu oferuje obiektyw makro
OnePlus 8 zadebiutował już oficjalnie, a wraz z nim nowy zestaw aparatów. W podstawowym modelu producent zdecydował się na niesztampowy ruch. Zrezygnował z teleobiektywu na rzecz obiektywu makro.
OnePlus 8 ma zupełnie nowy zestaw aparatów, na który składają się:
- podstawowy moduł z matrycą Sony IMX586 o rozdzielczości 48 megapikseli (wielkość piksela 0,8 mikrometra), obiektyw f/1.75 z optyczną stabilizacją,
- ultraszerokokątny moduł z matrycą 16 MP i obiektywem f/2.2 o kącie widzenia 116 stopni,
- moduł do fotografii makro z matrycą o rozdzielczości 2 MP (piksele wielkości 1,75 mikrometra) i obiektywem f/2.4.
Tak, to nie pomyłka. W smartfonie nie znajdziemy teleobiektywu, co jest dużą niespodzianką, z dwóch powodów. Po pierwsze, OneOlus 7T był wyposażony w teleobiektyw, a po drugie, krotność zoomu wyrasta na jedną z największych kart przetargowych producentów.
Samsung w topowym modelu stawia na cyfrowy zoom z powiększeniem x100 i dziesięciokrotne hybrydowe powiększenie. Huawei stawia na pięćdziesięciokrotny zoom cyfrowy, ale podkreśla lepszą jakość swojego rozwiązania. Ba, nawet Xiaomi uległo temu trendowi, pokazując w Mi 10 Pro dziesięciokrotny zoom hybrydowy.
Na tym tle OnePlus 8 wypada dość blado, ponieważ oferuje zaledwie dwukrotne cyfrowe powiększenie. To zaskakująca decyzja, bo 2020 r. to w fotografii mobilnej właśnie zoom. Dopiero teraz smartfony zyskały bardzo użyteczne i dobre jakościowo powiększenie. Przynajmniej do pewnego rozsądnego poziomu powiększenia, jak np. 10x. Ekstremalne wartości pokroju 50x i 100x nadal są raczej zabiegiem czysto marketingowym.
Teleobiektyw zjedzie się jednak w wyższej wersji smartfona, czyli OnePlus 8 Pro.
OnePlus 8 z obiektywem makro. Czego możemy się spodziewać?
Obiektywy makro w smartfonach do tej pory nie rozpieszczały rezultatami. Jeden z najnowszych przykładów, Samsung Galaxy S10 Lite, oferował bardzo przeciętną jakość zdjęć makro. Do tego miały one bardzo niską rozdzielczość pięciu megapikseli. Wbudowane obiektywy makro pojawiały się też w innych smartfonach, np. w Xiaomi Redmi Note 8 Pro. Z reguły dawały słabą jakość zdjęć.
Wygląda na to, że z OnePlus 8 będzie podobnie. Parametry modułu makro są identyczne, jak we wspomnianym Xiaomi Redmi Note 8 Pro. Mamy więc malutką (dosłownie i w przenośni) matryczkę o przekątnej 1/5 cala i nikczemnej rozdzielczości 2 megapikseli, wpieranej obiektywem o nie najlepszej jasności f/2.4.
O jakości zdjęć wypowiemy się szerzej po tym, jak smartfon trafi w nasze ręce, ale specyfikacja obiektywu makro nie wróży dobrze jakości.
Czy jako klienci wolicie obiektyw makro zamiast teleobiektywu?
Osobiście stawiam na teleobiektyw, który jest dalece bardziej przydatny przy fotografowaniu smartfonem. Udawany obiektyw makro - bo trudno mówić o prawdziwym makro ze smartfona - przydaje się dużo rzadziej. Jest ciekawostką, z której skorzystają nieliczni. Przeciętny użytkownik sprawdzi ten obiektyw z ciekawości i być może nigdy więcej do niego nie wróci.
Dlatego decyzja OnePlusa jest kontrowersyjna. Zobaczymy, jak przełoży się na sprzedaż smartfona.