Premier League na Prime Video. Amazonie, błagam, zacznij traktować Polskę poważnie
Brytyjscy abonenci usługi Prime Video zyskają dostęp do transmisji na żywo meczów Premier League. Pierwsze 30 dni usługi VoD Amazona jest gratis. W Polsce będziemy na to patrzyć zazdrosnym okiem.
Po raz pierwszy od 30 lat mecze Premier League będą dostępne dla kibiców za darmo. Amazon zyskał prawa do ich retransmisji w ramach usługi Prime Video. Będą one dostępne bez dalszych opłat dla wszystkich zamieszkałych na Wyspach abonentów. Nie zmieniają się przy tym warunki darmowego okresu próbnego. Pierwszy miesiąc korzystania z usługi jest za darmo.
Ten darmowy, 30-dniowy dostęp do Prime Video – a więc, co za tym idzie, wspomnianych meczów – to ponoć nie lada zgryz dla operatorów tradycyjnych stacji telewizyjnych. BT i Sky do tej pory miały wspomniane transmisje na wyłączność. Formalnie dalej mają: wszak Prime Video nie jest telewizją, a usługą VoD. Jest jednak wątpliwe by kibice docenili to rozróżnienie.
I tak nie moglibyśmy liczyć na Premier League w Prime Video w Polsce. Mam jednak nadzieję, że Amazon zacznie traktować nas poważniej.
Prime Video to druga po Netfliksie najbardziej zaawansowana technicznie platforma VoD. Obsługuje formaty HDR10+ i Dolby Vision oraz dźwięk przestrzenny. Ma bardzo bogatą ofertę filmów i seriali – zarówno od zewnętrznych dostawców, jak i własną. Warto zauważyć, że jeden z najlepszych seriali science-fiction (The Expanse) to Prime Original. Podobnie jak świetny thriller Jack Ryan, rewelacyjny komediowy show o samochodach The Grand Tour od twórców TopGeara czy nadciągająca serialowa adaptacja Władcy Pieścieni.
Prime Video jest oficjalnie dostępne w Polsce… w pewnym sensie. Usługa przyjmuje polskie karty płatnicze, interfejs aplikacji również jest wyświetlany w języku polskim. Możemy też liczyć na polskie napisy do niemal każdej pozycji w katalogu, a coraz częściej również i na lektora.
Tyle że to samo Prime Video nadal nie rozlicza się z nami w złotówkach (następuje przewalutowanie na euro), nadal tylko część pozycji ma lektora (przy czym często są to losowo wybrane sezony seriali, co tym bardziej frustruje) a udostępniony na Polskę katalog filmów i seriali jest znacząco uboższy od tego obecnego na zachodnich rynkach.
Z uwagi na wysoką wartość dodaną (Prime Originals), wysoki poziom techniczny i innowacyjne podejście do usługi (jak wspomniane transmisje Premier League) chciałbym, by najważniejsza alternatywa dla Netflixa w końcu w pełni rozwinęła żagle w naszym kraju. Używam Prime Video, jestem zadowolonym abonentem. To usługa o ogromnym potencjale na naszym rynku i mam nadzieję, że przestanie na nim być obecna w sposób głównie symboliczny.