REKLAMA

Pamiętacie Pana Spinacza z Office’a? Do takiej roli została zdegradowana Cortana

Nie żeby było to jakąś przesadną niespodzianką, ale Microsoft właśnie ogłosił kolejny etap rozwoju degradacji Cortany. Asystentka w zasadzie znika ze wszystkich systemów poza Windowsem.

cortana ios android
REKLAMA
REKLAMA

Cortana była jedną z pierwszych rozwiniętych asystentek głosowych na rynku. Co więcej, w pierwszych miesiącach swojego istnienia była też jedną z najwięcej potrafiących. Niestety, uwiązanie jej do platformy Windows Phone a także ograniczona dostępność w krajach innych niż Stany Zjednoczone doprowadziły bardzo spowolniły jej rozwoj. Zestawiając dziś Cortanę z Alexą czy Asystentem Google ta niestety ma ogromne braki.

Jest jednak jedna cecha, w której Cortana siłą rzeczy nadal bryluje. Jest to jej znajomość licznych i bardzo złożonych usług Microsoftu – zarówno tych konsumenckich, a także – wręcz przede wszystkim – firmowych. Cortana jak żaden inny asystent pomoże w obsłudze Office’a, Dynamica, Windowsa i reszty. Microsoft postanowił przestać się dalej wygłupiać ze swoimi ambicjami: jego asystentka zostaje zdegradowana, by jej dalszy rozwój skupił się właśnie na pomocy w obsłudze rzeczonych usług.

Cortana oficjalnie oddaje rynek konkurencji. Aplikacje na Androida i iOS-a zostaną wycofane.

Aplikacja Cortana zostanie usunięta ze Sklepu Play i z App Store’a wraz z dniem 31 stycznia 2020 r. Co ciekawe, nie wszędzie. Amerykańscy użytkownicy Cortany będą mogli nadal z niej korzystać na swoich telefonach, choć – co wyraźnie jest sugerowane – nie powinni się przyzwyczajać do dalszego polegania na niej. Nie należy też oczekiwać, że dostępność Cortany zostanie powiększona o dalsze rynki. Microsoft usunie też Cortanę ze swojego androidowego launchera.

Asystentka pozostanie nietknięta na Windowsie. Co więcej, będzie na tej platformie nadal rozwijana. Jakby tego było mało, będzie się ona pojawiać w… aplikacjach Microsoftu. Również tych na innych systemach operacyjnych niż Windows. Cortana będzie więc, niczym niegdyś Pan Spinacz w aplikacjach Office, wbudowaną w programy Microsoftu usługą, która będzie pomagać w ich obsłudze.

Cortana jako technologia również będzie rozwijana.

Już teraz z Cortany korzystają przeróżni klienci Microsoftu – tyle że pod inną nazwą. Dla przykładu, asystenci głosowi w samochodach Nissana czy BMW to właśnie Cortana, tyle że pod inną nazwą i dostosowana do użytku właśnie w samochodzie. Microsoft nie rezygnuje z dalszego rozwoju backendu Cortany, a jedynie z usługi mającej bezpośrednio rywalizować z Alexą czy Asystentem Google.

REKLAMA

Otwartym pozostaje pytanie czy asystentka w swojej nowej formie – a więc w dostępnej na życzenie funkcji programów Outlook, Windows, Excel, Word i tak dalej – zostanie kiedyś przeniesiona na polski rynek. Wydaje się to prawdopodobne, skoro aktualnie pełniąca podobną rolę funkcja TellMe działa bardzo przyzwoicie w naszym języku.

Nie da się jednak kryć rozczarowania. Cortana, niegdyś aspirująca za sprawą serii gier Halo do bycia wręcz ikoną popkultury asystentka, dziś staje się relatywnie mało znaczącym modułem do obsługi tych istotnych usług Microsoftu. Miała bardzo obiecującą przyszłość i długo nie traciłem wiary, że w końcu trafi do Polski i że będzie użyteczna. Dziś jedynym rozbudowanym asystentem działającym na naszym rynku i w naszym języku jest ten od Google’a. Może chociaż Amazon czy Apple w końcu nauczą swoje asystentki polskiej mowy…

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA