REKLAMA

Prawdziwa bomba na rynku telewizorów. Samsung inwestuje miliardy w technologię QD-OLED

Przez długie lata Samsung, mimo krytyki z wielu stron, wzbraniał się przed wprowadzeniem do produkcji telewizorów z matrycami organicznymi. To się jednak zmieni – i to szybciej, niż niektóre plotki sugerowały.

qled q90r recenzja
REKLAMA
REKLAMA

Samsung to obiektywnie jeden z liderów na rynku telewizorów. Firma ta jednak jako w zasadzie jedyna z tych liczących się, nie zdecydowała się na wprowadzenie do oferty telewizorów OLED. Argumenty, jakie podnosiła, były różnorakie.

OLED-y, trzeba przyznać, nie są wyświetlaczami idealnymi. Oferują doskonały, nieosiągalny dla telewizorów LCD kontrast. Zapewniają wierną reprodukcję kolorów w ramach obsługiwanej przez siebie palety barw. Telewizory LCD są jednak jaśniejsze, obsługują szerszą paletę barw i nie mają problemów z długotrwałym wyświetlaniem statycznego obrazu. Przynajmniej takie argumenty przez lata podnosił Samsung, choć nawet biorąc je pod uwagę i tak sumarycznie OLED-y wydają się mieć przewagę.

Nieoficjalnie mówi się jednak o niechęci Samsunga do bratania się z jego największym konkurentem. Na chwilę obecną LG Display jest jedynym producentem na świecie, który jest w stanie masowo produkować matryce OLED o wysokich przekątnych. Wejście przez Samsunga na rynek telewizorów OLED oznaczałoby stanie się klientem LG Display. A Samsung bardzo nie lubi płacić innym firmom za własnościowe technologie. Wszak do dziś opiera się przed wprowadzeniem obsługi płatnego formatu Dolby Vision HDR do swoich telewizorów.

Samsung nie zostanie klientem LG Display. Właśnie ogłosił inwestycję w kwocie 11 mld dol. w autorską technologię QD-OLED.

Samsung ma w istotnej części przejść transformację w swoich produktach telewizyjnych na matryce organiczne, a proces ten ma potrwać około pięciu lat. To jednak nie oznacza, że będziemy aż tyle czekać na pierwsze OLED-owe telewizory Samsunga. Przy czym pierwsze to określenie nieco umowne. Firma już miała telewizory OLED w bardzo ograniczonej ofercie na początku bieżącej dekady, szybko się z tego wycofując. Wracając do teraźniejszości i przyszłości: ich masowa produkcja ma się rozpocząć już w pierwszym kwartale 2021 r. Do 2025 r. niemal wszystkie fabryki Samsung Display mają już zostać przeniesione na technologię QD-OLED, z nastawieniem na produkty o przekątnej 65 cali i wyższych.

Technologia QD-OLED ma przy tym zlikwidować pewien problem rozwojowy technologii OLED stosowanej przez LG Display. Technologia white OLED od LG, zdaniem ekspertów, osiągnęła szczyt możliwości w kwestii poszerzania obsługiwanych palet barwnych. Nie jest to jeszcze problemem, ale przecież świat technologii – w tym technik wyświetlania obrazu – nie stoi w miejscu.

Samsung wykorzysta technologię, nad którą też pracuje LG Display. A więc QD-OLED, na którą składa się technologia blue OLED działająca w tandemie z filtrami barwnymi i nanokryształową powłoką (tak zwaną kwantową kropką) – co pozwala na konwersję niebieskiego światła blue OLED na odcienie czerwonego i zielonego. QD-OLED ma zapewnić szerszą paletę barwną bez strat we wszystkich unikalnych zaletach white OLED.

Dlaczego właśnie teraz?

Patrząc na wyniki sprzedaży, Samsung na razie jeszcze nie musi się przejmować faktem bycia jedynym producentem telewizorów klasy premium bez modeli z matrycami organicznymi. Mówi się jednak nieoficjalnie o coraz większej presji ze strony chińskiej konkurencji, błyskawicznie doskonalącej swoją technologię produkcji paneli LCD.

REKLAMA

Plotki te wydaje się potwierdzać obecność samego prezydenta Korei Południowej Moona Jae-iina, który na wydarzeniu Samsunga wskazał zgodnie z prawdą przemysł telewizyjny, w szczególności matryc OLED, za istotną część gospodarki tego kraju, chwaląc wysokie zaangażowanie LG i Samsunga. Ogłosił też plan rządowy na dofinansowanie rodzimych producentów paneli OLED: przez najbliższe siedem lat wydane zostanie 400 mld wonów (ponad 1,3 mld zł) w rządowych dotacjach na wsparcie prac nad ich produkcją i rozwojem.

To doskonałe wieści. LG Display, jakkolwiek wysoko cenię oferowaną przez tę firmę technologię obrazu i nie mam jej w zasadzie w tej kwestii nic do zarzucenia, jest na chwilę obecną światowym monopolistą. Konkurencja na rynku zawsze wychodzi na dobre nam, konsumentom. Chociażby w formie jeszcze szybszego rozwoju technologii czy bardziej atrakcyjnych cen.

REKLAMA
Najnowsze
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA