Play może dostać zakaz używania hasła „5G Ready”. Konkurencja poszła z tym do sądu
Niewykluczone, że Play straci prawo do nazwy 5G Ready. Stoi za tym T-Mobile, który zaskarżył konkurenta. Orange z pewnoscią się teraz bardzo cieszy.
Polscy operatorzy rozpoczęli kolejny wyścig zbrojeń. W najbliższych latach rozpocznie się bowiem budowa sieci komórkowej 5. generacji, która wprowadzi mobilny internet na nieosiągalny do tej pory poziom. Jak na razie prowadzone są dopiero pierwsze testy nowej technologii.
Plus jak na razie nie przedstawił jasno sprecyzowanej wizji, ale marzy o jednej sieci 5. generacji na cały kraj. Ostatni z polskich telekomów infrastrukturalnych postanowił zaś teraz wykorzystać nazwę 5G w swojej komunikacji marketingowej. Fioletowy operator określił sieć LTE o odpowiednich parametrach mianem 5G Ready.
Play uważa, że jego sieć jest gotowa na 5G.
Jego dwaj konkurenci, którzy teraz nad siecią 5. generacji aktywnie pracują, nie są jednak tym faktem zbytnio zadowoleni. Play co prawda dba o to, by w nie określać sieci LTE mianem 5G tylko właśnie 5G Ready, ale nawet jego pracownicy obsługujący klientów w social media nie do końca łapią tę subtelną różnicę.
Przedstawiciele fioletowego operatora przekonują jednak, że to nie jest powtórka z historii, kiedy to kilka lat temu Play wykorzystał marketingowo nazwę 4G do opisania zaawansowanej sieci 3. generacji. Teraz sytuacja faktycznie jest nieco inna, ale nie dziwne, że budzi i tak ogromne emocje.
Po ogłoszeniu przez sieć Play startu komunikacji marketingowej z wykorzystaniem hasła 5G Ready na łączach zawrzało.
Przedstawiciele dwójki z pozostałych trzech polskich operatorów infrastrukturalnych, czyli Orange i T-Mobile’a, zaczęli dogryzać fioletowemu rywalowi. Prym wiódł Wojciech Jabczyński, czyli rzecznik prasowy pomarańczowego operatora. Nazwał sieć 5G Ready „wyrobem czekoladopodobnym” oraz erzacem.
Wojciech Jabczyński przywołał też inne przykłady z historii, gdzie w jego opinii doszło do nadużycia w wykonaniu jego konkurencji. Oberwało się ponownie UPC, które wspominało o internecie światłowodowym, chociaż do mieszkań doprowadzało internet kablem koncentrycznym.
Kolejny etap walki o 5G Ready skończył się w sądzie.
Orange ograniczył się do wbijania szpil konkurencji, ale T-Mobile uznał, że przekomarzanie się na Twitterze i operatorskich blogach to za mało. Sprawa dotycząca hasła 5G Ready wylądowała w końcu w Sądzie Okręgowym w Warszawie. Pierwsze starcie pomiędzy telekomami zakończyło się niekorzystnym dla Play wynikiem.
Jak udało mi się ustalić w rozmowie z przedstawicielem jednego z telekomów, Play może stracić prawo do korzystania z marki 5G Ready. Wedle nieoficjalnych informacji sąd zdecydował się zabezpieczyć roszczenia T-Mobile’a i zobowiązał fioletowych do zaprzestania korzystania z ich hasła.
T-Mobile przekonuje, że korzystanie przez konkurenta z nazwy 5G Ready godzi w jego interesy i jest czynem nieuczciwej konkurencji. Czy tak faktycznie jest, to się oczywiście jeszcze okaże, bo procedura trwa. Twórcy kampanii 5G Ready mogą się jeszcze od tej decyzji odwołać i dalej emitować swoje reklamy.