Lżejszy Facebook Messenger na smartfonach i nowa aplikacja na Windowsa i macOS. Oto nowości z F8
2019 rok zapowiada się na nowe rozdanie dla Messengera. Szykuje się mocno odchudzona wersja komunikatora i oficjalny klient Messengera na Windowsa i macOS.
Podczas konferencji F8 poświęconej przyszłości Facebooka, dowiedzieliśmy o nowościach czekających Messengera. Jest na co czekać.
Messenger na diecie. Aplikacja zostanie mocno odchudzona.
Facebook ogłosił prace nad projektem LightSpeed, który jest kolejnym krokiem w całkowitej przebudowie Mesengera. Aplikacja zyskała niedawno nowy, odświeżony wygląd, ale nadal jest przeładowana funkcjami.
Nowa aplikacja Messenger ma zajmować mniej niż 30 MB, a do tego ma się uruchamiać w czasie krótszym niż 2 sekundy. Mowa tu o pełnoprawnej wersji Messengera, nie o wersji Lite. Zespół deweloperów Facebooka chce to osiągnąć poprzez przepisanie kodu aplikacji, a więc - ku niezadowoleniu wielu osób - wszystkie dziwności Messengera raczej z nami zostaną.
Messenger jako aplikacja na Windowsa i macOS.
Drugą dużą nowością są oficjalne aplikacje Messengera na Windowsa i macOS. W przypadku Okienek nie jest to elektryzująca informacja, bowiem aplikacje Facebooka są dostępne w Sklepie Windows, ale Facebook planuje ich odświeżenie.
W przypadku macOS informacja o aplikacji ma znacznie większy kaliber, ponieważ obecnie nie istnieją oficjalne aplikacje Facebooka ani Messengera. Można się posiłkować czatami firm trzecich, np. Goofy.app, które najczęściej opakowują w ładną formę witrynę messenger.com, ale nie jest to oficjalne rozwiązanie.
Nowe aplikacją mają oferować komplet funkcji dostępnych w Messengerze, w tym grupowe rozmowy, czy czat wideo. Aplikacja ma się pojawić jeszcze w 2019 roku.
Messenger jeszcze bardziej społecznościowy.
Do Messengera trafi też funkcja, która ma na calu przybliżenie użytkowników. Na razie nie znamy szczegółów, ale mowa o tzw. „cyfrowym salonie”, czyli osobnej przestrzeni do współdzielenia zawartości. Nie wiadomo, czym dokładnie ma się to różnić od rozmów grupowych, ale jedną z nowości ma być możliwość wspólnego oglądania i komentowania filmów w tym samym czasie.
Te wszystkie nowości są prezentowane w górnolotnych słowach o prywatności użytkowników, co brzmi nieco zabawnie w przypadku Facebooka. Widać jednak, że Mark Zuckerberg chce się odciąć od ostatnich afer, w tym najgłośniejszej, Cambridge Analityca. Jednym z efektów ma być wdrożenie całkowitego szyfrowania na Messengerze, które ma być domyślnie włączone.
Osobiście najbardziej czekam na aplikację Messengera na macOS. Nie do końca ufam aplikacjom firm trzecich, więc siłą rzeczy muszę korzystać z Messengera w przeglądarce. Liczę, że Facebook nie będzie kazał długo czekać na tę nowość.