Nowy kurier firmy FedEx jest... robotem. SameDay Bot w akcji
Największym problemem łańcucha dostaw jest tzw. ostatnia mila, czyli droga jaką paczka przebywa bezpośrednio przed dostarczeniem do klienta. FedEx chce go rozwiązać autonomicznym robotem.
FedEx SameDay Bot wygląda niepozornie, ale bez problemu może poruszać się po mieście.
Za pomocą radaru wykrywa obiekty i unika zderzenia.
Może pokonywać strome podjazdy.
Nie są straszne mu dziury w drodze.
Prototyp nie był testowany na polskich drogach dziurach.
Mniejsze, przednie kółka pomagają mu we wspinaniu się po schodach.
Robot może poruszać się z prędkością maksymalną 16 km/h. Ma jeździć po chodniku, gdzie główną przeszkodą będą piesi. Aby uniknąć bezpośredniego spotkania z ich butami robot skorzysta z technologii radarów znanej z autonomicznych samochodów.
Nie będą to jednak ogólnodostępne chodniki, a te wewnątrz kwatery głównej firmy FedEx w Memphis. Właśnie tam startują testy robota. Za jego pomocą pracownicy będą przekazywali sobie paczki pomiędzy budynkami. Jeśli wszystko pójdzie dobrze robot może trafić do partnerów, którzy wykorzystają go do dostarczania zakupów klientom.
60 proc. klientów mieszka niespełna 5 km od sklepu Walmarta czy restauracji Pizza Hut.
Właśnie dlatego firmy takie jak wymienione wyżej mogą być zainteresowane włączeniem bota do własnej floty. Dostawa na niewielkie dystanse wydaje się być idealnym scenariuszem jego wykorzystania. Do gry włączają się także inne firmy.
.
Nad podobnym projektem pracuje niemiecka firma transportowa DHL. W katowickim Spodku widzieliśmy ich autonomiczny samochodzik, który jest w stanie śledzić człowieka. DHL nie wypuszcza go jednak na ulice. Na razie robot służy pomocą pracownikom firmy, którzy transportują towary wewnątrz magazynu.
Nad swoją własną flotą robotycznych dostawców pracuje również Amazon. Przeszkodą na drodze do ich upowszechnienia mogą jednak być regulacje. Już teraz władze San Francisco - miasta, które bardzo często staje poligonem doświadczalnym dla innowacji zastrzegły, że roboty mogą poruszać się tylko w wyznaczonych miejscach, a nie w całym mieście.
Własny pojazd dostawczy testuje również startup Starship. Jego konstrukcja jest zdecydowanie bardziej zwarta w porównaniu do robota FedExa.
Miesiąc temu Starship chwalił się, że jego pojazdy dostarczyły już 25 tys. przesyłek na całym świecie. To wciąż bardzo niewiele, bo paczki liczy się w miliardach. Jak ocenia McKinsley, na rozwiniętych rynkach liczba paczek do dostarczenia w ciągu najbliższych 10 lat wzrośnie dwukrotnie, np. w Niemczech do 5 mld, a w Stanach Zjednoczonych do 25 mld.