Oś czasu od Microsoftu trafia do Chrome. Możesz ją już teraz sprawdzić u siebie
Widok zadań lub Oś czasu – Microsoft nadal nie może wybrać pojedynczej nazwy – to usługa, która jest już obecna na Windows oraz w mniej lub bardziej ograniczony sposób na iOS-ie i Androidzie. Teraz trafia do Chrome’a.
W Windows nazywa się to Widok zadań. Na Androidzie i iOS-ie z kolei Oś czasu. Bez znaczenia – to opracowany przez Microsoft mechanizm, dzięki któremu możemy bez wysiłku kontynuować naszą pracę rozpoczętą na innym urządzeniu. Po nadaniu funkcji stosownych uprawnień, śledzi ona nasze poczynania na urządzeniach, na których jesteśmy zalogowani na Konto Microsoft. Po co?
Dzięki Osi czasu możemy w łatwy sposób przełączyć się na aplikację otwartą wcześniej – przed paroma minutami czy dniami, bez znaczenia – w tym stanie, w jakim ją pozostawiliśmy na tym bądź innym urządzeniu, z dokładnie tym samym otwartym plikiem, nad którym pracowaliśmy.
Ograniczenia? Są. Usługa nadzoruje tylko te aplikacje, które wyposażone są w stosowne API ją obsługujące, lub to, co się dzieje na naszym OneDrive. Dlatego też z perspektywy udziałów rynkowych przeglądarek internetowych, usług czy aplikacji, w praktyce większości użytkowników przydaje się głównie do obsługi plików z chmury Microsoftu oraz tych związanych z usługą Office 365. Przechodząc do sedna sprawy: to właśnie się zmienia.
Microsoftowa Oś czasu trafia do Chrome i Chrome OS – staje się częścią najpopularniejszej przeglądarki na rynku.
Problemem użyteczności Osi czasu był między innymi fakt, że jeśli chodzi o aplikacje webowe i historię przeglądania witryn internetowych, tylko Edge ją obsługiwał. Przeglądarka, która ma raptem kilka procent udziałów na desktopach i znacznie mniej na urządzeniach mobilnych. Nikt jej nie używa, w przeciwieństwie do Chrome’a. Microsoft zrobił więc właściwą rzecz.
Rozszerzenie integrujące Chrome’a z Osią czasu jest już dostępne w Chrome Web Store. Na razie nie jest dostępne w polskiej wersji językowej, ale nie powinno to nikogo odstraszyć: po angielsku poprosi nas tylko o zalogowanie się na nasze Konto Microsoft. Od tej pory wszystkie witryny i aplikacje webowe odwiedzone za pomocą Chrome’a lub urządzenia z Chrome OS będą pojawiać się w Osi czasu. Sprawdziłem i w rzeczy samej - to działa.
Integracja z Chrome i Chrome OS przyniesie Microsoftowi dodatkową korzyść.
Poza otworzeniem się na kolejną grupę użytkowników, Microsoft będzie mógł przetestować działanie Osi czasu w środowisku Chromium, na którym opiera się przeglądarka Chrome i które ma być wykorzystywane przez przyszłe wersje przeglądarki Edge. Dzięki temu, gdy ruszą testy chromowanego Edge’a, Oś czasu powinna już na nim działać bardzo sprawnie. Choć po prawdzie, wygląda na to, że już teraz działa bez zarzutu.