Pierwsza polska jednostka w Battlefield V. Do gry trafił pojazd używany przez Polskie Siły Zbrojne
Staghound T17E1 to drugowojenny ciężki pojazd pancerny produkowany przez firmę Chevrolet. Do gry Battlefield V właśnie trafiła wersja maszyny używana przez Polskie Siły Zbrojne.
Gdy w Europie wojska Hitlera stały u bram Moskwy, na afrykańskim kontynencie rozegrała się jedna z najważniejszych bitew Drugiej Wojny Światowej. Zwycięstwo aliantów w Libii postrzegane jako zmazanie piętna Dunkierki zostało osiągnięte m. in. dzięki polskim żołnierzom z Samodzielnej Brygady Strzelców Karpackich. Polacy w liczbie prawie 5 tysięcy bronili twierdzy Tobruk. Nasi rodacy znaleźli się w Libii jako zastępstwo dla zmęczonych wojsk australijskich, ofiarnie strzegących strategicznych bram do Egiptu przed włoskimi oraz niemieckimi dywizjami.
Ochotniczy żołnierze polscy z Rumunii i Węgier weszli w skład armii francuskiej, a po jej kapitulacji stali się częścią wojska brytyjskiego. Alianckie dowództwo nie miało zamiaru oszczędzać Polaków. Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich dostała za zadanie obronę najdłuższego i najtrudniejszego odcinku frontu - tak zwanego wyłomu. Centralny punkt obszaru za który odpowiedzialni byli Strzelcy Karpaccy to zdobyte przez Niemców wzgórza Ras el Madauar. Stąd naziści mieli bezpośredni widok na twierdzę Tobruk, morze oraz port. Polacy stacjonowali w odległości od 200 do 800 metrów do wrogich sił. Takie warunki musiały kształtować charaktery.
Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich cieszyła się na tyle dużym poważaniem, że pod jej dowództwem znalazły się oddziały czechosłowackie, australijskie, a nawet brytyjskie. Polskim żołnierzom udało się pochwycić włoskich jeńców i to właśnie dzięki temu siły alianckie dowiedziały się o planowanym generalnym szturmie na Tobruk. Informacja zdobyta przez naszych rodaków trafiła bezpośrednio do brytyjskiego dowództwa w Egipcie. To wszystko dopiero początek naszych chwalebnych czynów w Libii.
Polacy poszli w Tobruku na rekord.
Strzelcy Karpaccy zamieniali na najtrudniejszym odcinku frontu Australijczyków. To do nich należal czasowy rekord utrzymanej pozycji, wynoszący cztery tygodnie. Gdy brytyjski dowódca zapytał generała Kopańskiego, ile Polacy wytrzymają na morderczym wyłomie, generał zapowiedział, że tydzień dłużej od Australijczyków. Mało kto dawał wtedy wiarę obietnicom Polaka. Potem mało kto był w stanie uwierzyć, że zamiast pięciu tygodni, Polacy utrzymali linię frontu przez aż dziesięć tygodni. Wszystko to w warunkach nieustannych dziennych bombardowań oraz nieprzerwanych nocnych wypadów wroga, a także ognia ciągłego z karabinów maszynowych oraz moździerzy. Czapki z głów, panowie. Czapki z głów.
Brytyjskiej ofensywie udało się przedrzeć z pomocą dla Tobruku dopiero w miesiąc po planowanym terminie. Mimo tego obrona twierdzy nie padła. Nawet na najtrudniejszym, polskim odcinku frontu. Gdy nadeszły posiłki, Strzelcy Karpaccy od razu przeszli do ofensywy. Polacy zdobyli m. in. wcześniej wspomniane wzgórze Medauar, z którego Niemcy koordynowali natarcie na twierdzę oraz obserwowali ruchy alianckiej floty.
Dowódca sił Osi Erwin Rommel nakazał przerwanie oblężenia przez Afrika Corps. Wojska alianckie kontynuowały natarcie. Polskie siły najpierw wykurzyły Niemców z El Adeny, a 17 grudnia 1941 r. stoczyły poważną bitwę o Gazalę. Wtedy też Strzelcy Karpaccy wzięli do niewoli ponad 1500 niemieckich oraz włoskich żołnierzy. Wielu historyków uważa to za pierwsze w pełni polskie zwycięstwo Polskich Sił Zbrojnych.
Walcząc w Tobruku Polacy korzystali z pojazdów opancerzonych Staghound T17E1.
Pojazdy pancerne miały być początkowo wykorzystywane przez żołnierzy wojska amerykańskiego. Armia amerykańska ogłosiła zapotrzebowanie na średni oraz ciężki pojazd opancerzony. Firmy Ford oraz Chevrolet przygotowały własne prototypy maszyny, pośród których Departament Uzbrojenia wybrał szybszą, 4-kołową wersję Chevroleta. Amerykańska armia złożyła zamówienie na kilka tysięcy egzemplarzy, lecz ostatecznie wybrała lżejszy pojazd M8 Greyhound produkcji Forda. „Niechciany“ Staghound T17E1 trafił do oddziałów żandarmerii oraz sił brytyjskich, jako element programu lend-lease.
Brytyjczycy przekazali swoim żołnierzom oraz siłom kolonialnym ponad 3000 opancerzonych pojazdów Staghound T17E1. Po kapitulacji Francji Samodzielna Brygada Strzelców Karpackich stała się częścią wojska brytyjskiego, dlatego również Polacy otrzymali swoje „Ogary“. Dzięki nim brygada stała się zmotoryzowana i mogła brać udział w poważnych działaniach ofensywnych oraz oskrzydlających.
Teraz Staghound T17E1 używany przez Polskie Siły Zbrojne pojawił się w Battlefield V.
Najnowsza aktualizacja sieciowej strzelaniny z 5 grudnia 2018 r. wprowadza wiele nowości. Do gry trafiła zupełnie nowa kampania dla jednego gracza traktująca o niemieckiej załodze czołgu Panzer I. Wciąż nie przeszedłem jej do końca, ale po kilkudziesięciu minutach zapowiada się najlepsza historia wojenna ze wszystkich czterech znajdujących się w BFV. Nie żeby poprzeczka była tutaj szczególnie wysoko zawieszona...
O wiele bardziej ciekawi mnie jednak nowa mapa do zmagań online o tytule Panzerstorm. Rozegrałem na niej kilka starć i pierwsze, co przychodzi mi do głowy, to porównanie z wielką lokacją Gulmud Railway dla Battlefielda 4. Cieszy również, że do gry nareszcie trafiło Tides of War, czyli serie wyzwań odblokowujące zupełnie nowe bronie i elementy kosmetyczne. Gracze, którzy zdobyli już 50 poziom profilu, znowu mają co robić.
Będąc przy kosmetyce, aktualizacja wprowadza skórki dla pojazdów. Właściwe będzie jednak określenie warianty kamuflażu. To właśnie przeglądając kamuflaże dla odblokowanych pojazdów zauważyłem polski akcent w BFV. Sprawdzając wygląd skórek dla Staghounda T17E1 zobaczyłem tę o nazwie „Wolne Polskie Siły Zbrojne“. Właśnie w ten sposób DICE postanowiło oddać cześć dzielnym Polakom, a mnie ten pomysł bardzo się spodoba. Taki drobny element, a cieszy.
Skórka Wolne Polskie Siły Zbrojne będzie dla mnie oczywistym zakupem. Niestety, najpierw muszę uzbierać ponad 20 000 punktów wirtualnej waluty. Jestem dopiero w połowie tej drogi, także mój personalny polski Ogar musi jeszcze trochę poczekać.