Rekordowe przychody z Xboksa i ogromny wzrost działu gier. Finanse Microsoftu mają się doskonale
Microsoft nadal zarabia krocie na chmurze oraz po raz kolejny zarobił więcej niż przewidywano to typowy i nudny wstęp do niemal każdego sprawozdania Microsoftu. Na szczęście reszta jest dużo ciekawsza.
Chyba nikogo nie zaskakuje fakt, że to kolejny kwartał z rzędu, w którym Microsoft finansowo radzi sobie w zasadzie doskonale. Firma od dekad utrzymuje pozycję wśród liderów światowego rynku informatycznego. Podobnie jak w przypadku ostatnich lat, głównym motorem napędowym firmy są jego rozwiązania związane z chmurą.
W minionym kwartale Microsoft odnotował 29,1 mld dol. przychodu, co przełożyło się na zysk netto w wysokości 8,8 mld dol. To, odpowiednio, 19- i 34-procentowe wzrosty względem analogicznego kwartału w roku ubiegłym, z którym będziemy zestawiać też pozostałe dane. W raportowanym okresie Microsoft zwrócił akcjonariuszom 6,1 mld dol. w formie odkupu akcji i dywidend.
Office od niepamiętnych czasów jest niemal synonimem Microsoftu. I to zapewne się już nie zmieni.
Usługa Office 365 ma już 155 mln użytkowników firmowych i 32 mln indywidualnych, co przekłada się na, odpowiednio, 36- i 17-procentowe wzrosty. Na chwilę obecną 32,5 mln konsumentów to aktywni abonenci usługi. Nikt już nie ma wątpliwości, że przekształcenie produktu Office w usługę było genialnym ruchem z korzyściami dla wszystkich zainteresowanych. Oraz że Microsoft utrzyma jeszcze długo niebezpiecznie dominującą i bliską monopolowi pozycję na rynku informatycznych rozwiązań biurowych.
Równie dobrze radzi sobie z przejściem do formy usługi CRM Microsoftu, a więc Dynamics. Przychody z Dynamics 365 przekładają się na 51-procentowy wzrost rok do roku, a usługi chmurowe związane z Dynamiksem 20-procentowy. LinkedIn odnotował 33-procentowy wzrost w przychodach.
Dział Produktywności i Procesów Biznesowych, pod który podlegają oba rozwiązania, zapewnił firmie 9,8 mld dol. przychodów.
Microsoft to jednak przede wszystkim Azure. Choć tu widzimy leciutką czkawkę.
Azure niezmiennie rośnie jak na drożdżach i jest na dobrej drodze, by dogonić rynkowego lidera, jakim jest Amazon Web Services. Dział Inteligentnej Chmury odnotował 24-procentowy wzrost w przychodach (a więc wyniósł 8,6 mld dol.), co jest imponujące. Ale też jest to mniejszy wzrost niż w poprzednich kwartałach. Podobnież jak samego Azure, który odnotował 76-procentowy wzrost, a do tej pory był wyrażany w trzech cyfrach.
Segment zajmujący się produktami serwerowymi i komercyjnymi usługami chmurowymi może pochwalić się 28-procentowym wzrostem. Dział usług klasy korporacyjnej również ma się dobrze (6-procentowy wzrost). Enterprise Mobility ma już 88 mln użytkowników, a segment zajmujący się Windows Server i SQL Server może pochwalić się 10-procentowym wzrostem.
Windows? Cóż, przynajmniej przychody nie maleją.
Prawdopodobnie już nigdy nie uświadczymy spektakularnych wzrostów przychodów ze sprzedaży licencji na system Windows. Komputery osobiste są w dzisiejszych czasach rzadziej kupowane i wymieniane, ich role przejęły telefony i przeróżne urządzenia IoT.
Nie zmienia to jednak faktu, że przychody ze sprzedaży Windowsa partnerom sprzętowym odnotowały 3-procentowy wzrost (z czego Windows Pro 8-procentowy), a związane z nim usługi chmurowe 12-procentowy. Całość przełożyła się na przychód w wysokości 10,7 mld dol.
Microhard – sprzęt Microsoftu zaskakuje świetnymi wynikami. Zwłaszcza Xbox.
Jak informuje Microsoft w swoim sprawozdaniu, przychodu działu gier w Microsofcie odnotowały ogromny, 44-procentowy wzrost w przychodach. Jakby tego było mało, przychody z przypisanej do tego działu sprzedaży konsol do gier odnotowały rekordowy, 94-procentowy wzrost. Microsoft poinformował też, że na chwilę obecną sieć Xbox Live liczy 57 mln aktywnych użytkowników. Przychody z usług Xbox mogą się pochwalić 36-procentowym wzrostem, ich głównym elementem były prowizje z tytułu sprzedaży gier firm trzecich.
Surface również radzi sobie bardzo dobrze. Zapewnił firmie 1,037 mld dol. przychodu. To już piąty kwartał z kolei, w którym ów dział notuje przychody w kwocie przewyższającej miliard dolarów. I 14-procentowy wzrost w przychodach względem analogicznego kwartału w ubiegłym roku. Choć warto też zauważyć, że w teorii wzrost powinien być znacznie wyższy z uwagi na pojawienie się na rynku znacznie przystępniejszego cenowo Surface Go.
Prędko się Binga nie pozbędą. Oby w końcu zaczęli go rozwijać w Polsce.
Bing swoje dobre wyniki zawdzięcza niestety głównie regionom, w których jest dynamicznie rozwijany. W krajach takich jak Polska, usługa wyszukiwarkowa Microsoftu funkcjonuje w wersji dość szczątkowej, choć ostatnio jakby coś drgnęło…
W każdym razie Bing odnotował 17-procentowy wzrost w przychodach, a więc nie tylko usługa zarabia coraz więcej, a także i rośnie coraz szybciej. Firma spodziewa się zwiększenia dynamiki wzrostu poprzez planowaną integrację mechanizmów reklamowych Binga i LinkedIna.
Oby tak dalej: Wyszukiwarka Google to świetna usługa, ale jej dominująca pozycja jest równie niebezpieczna dla internetowego rynku, co dominacja Office’a w segmencie biurowym.