Austriaccy naukowcy chcą regenerować ludzkie serca komórkami macierzystymi
Niewydolność serca to jedna z najczęściej występujących przypadłości u ludzi, która potrafi znacząco skrócić nasze życie. Najprostszym i najbardziej skutecznym rozwiązaniem tego problemu byłaby regeneracja tego organu. Naukowcy z Uniwersytetu w Würzburgu twierdzą, że wiedzą, jak to zrobić.
Zespół profesora Süleymana Ergüna nie jest pierwszym, który opracował metodę przekształcania komórek macierzystych w kardiomiocyty (komórki, z których zbudowany jest nasz mięsień sercowy). W lipcu zespół prowadzony przez doktora Charlesa Murry’ego przedstawił bardzo obiecujące wyniki badań przeprowadzonych na makakach.
Komórki macierzyste kontra niewydolność serca.
U małp, u których wywołano zawały serca w warunkach laboratoryjnych, naukowcy byli w stanie przywrócić przedzawałową sprawność serca przy pomocy terapii komórkami macierzystymi. Teraz austriaccy naukowcy twierdzą, że ten sam proces mogą przeprowadzić na ludzkich sercach. Niestety jak na razie pozostaje tajemnicą, kiedy komórki macierzyste przekształcone w kardiomiocyty zostaną podane przez zespół Ergüna ludzkim ochotnikom po zawale serca. Konkurencyjny zespół dra Murry'ego deklaruje, że badania na ludziach rozpoczną się najwcześniej za dwa lata.
Dlaczego to takie ważne? Obecnie nie istnieje żadna metoda, która pozwoliłaby na przywrócenie przedzawałowej sprawności ludzkiego serca. Aktualnie lekarze rozkładają ręce i zalecają chorym na tę przypadłość prowadzić zdrowszy tryb życia oraz przestać się stresować. Jest to ogólnie bardzo dobra rada, ale mało skuteczna. Dlatego też wszelkiego rodzaju niewydolności serca są corocznie jedną z najczęściej występujących przyczyn zgonów u ludzi.
Medycyna regeneracyjna to przyszłość. Odległa przyszłość.
Na szczęście odkryliśmy komórki macierzyste, których właściwości regeneracyjne (i adaptacyjne) będą w stanie w przyszłości rozwiązać problemy związane z wieloma nieuleczalnymi z dzisiejszej perspektywy dolegliwościami. Jestem pod coraz większym wrażeniem właściwości komórek macierzystych. Jeśli tempo prowadzonych badań na ich temat nie zwolni, to za kilka dekad większość terapii opierać się będzie na ich zastosowaniu. Zamiast naprawiać dany narząd skalpelem, będziemy mogli go po prostu zregenerować. Albo wyhodować całkiem nowy.
Szkoda tylko, że to nadal pieśń przyszłości i wszystkie te cudowne terapie, które opisujemy na łamach Spider's Web, nadal testowane są w warunkach laboratoryjnych. Eksperci oceniają, że pierwsze powszechne terapie związane z regeneracją uszkodzonych narządów przy pomocy komórek macierzystych staną się powszechnie dostępne dopiero za kilka-kilkanaście lat. Lepiej późno niż wcale.
